reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

ameryka u nas ze smokiem też było ciężko ale odstawiłam Ali jak miała 16 miesięcy jednego obciełam i mówiłam że się zepsuł ale był mega ryk w drugim zrobiłam tylko małą dziurkę i powiedzieliśmy że piesek pogryzł i ona brała do buzi ale nie chciało jej się zaciągnąć i w końcu sama go wyrzucała ale jak zasypiała i się kręciła w nocy to jej dawałam ale trzeba było pamietać żeby przed obudzeniem wyciągnąć i jakoś się udało a teraz nawet jak jakiś znajdzie to daje lalce albo innej zabawce

powodzenia chociaż lekko nie będzie jak już się tak bardzo przyzwyczaił ale trzymam kciuki

a co do sikania to wszyscy mi mówili że jak dziecko będzie gotowe to samo da znać ja się napinałam od momentu jak Ala skończyła 2 lata ale przez 3 miesiące było strasznie a potem był taki dzień że sama zawołała i załapała o co chodzi a teraz już nawet w nocy pieluchy nie nosi
 
reklama
miliondni Ja tez mam niskie cisnienie. Nie pij kawy, jak mozesz, tylko pij wiecej np. wody!!! Wystarczy, ze bedziesz wiecej pila i cisnienie Ci sie podniesie. Ja niestety nie lubie duzo pic. U mnie to na serio jest problem. Mi jest niedobrze jak duzo pije. Ja normalnie pije dwie slabe kawy dziennie, ale teraz (w ciazy) nie pije kawy bo mi niedobrze na samo jej wspomnienie. Chcialabym juz nie wrocic do tego nawyku/nalogu.
 
Dagmar - dupa, obdzwoniłam z 10 aptek u mnie i nic nie ma, poczekam troche poobserwuje i w poniedziałek najwyżej wybiorę się do gina. Ale sprawdz moze u Ciebie są Bobo Safe albo Vision, zazwyczaj 3 wkładki, około 20-30 zł.

Ponoć tez w razie czego sprawdzają szybciutko na izbie, w razie jakby mi sie lało po nogach to podjade, a póki co na wszelki wypadek piję hektolitry wody, u mnie na szczeście w ciąży mega smakuje, tylko wode w sumie moge pić, żadne soczki, Kubusie, Pysie czy inne wynalazki mi nie wchodzą. Wodaaa:tak:
 
L-oka, powiem Ci ze szpital na Inflanckiej robi naprawde swietne wrazenie, glownie dlatego ze jest swiezutko po remoncie a ich przyszpitalna przychodnia ginekologiczna jest calkowicie wyposazona w nowiutki sprzet. Dla mojego niemieckiego meza wizyta na Inflanckiej byla pierwszym zetknieciem z nasza panstwowa sluzba zdrowia i nie mogl uwierzyc ze w Polsce narzekamy na szpitale, bo w Niemczech nigdy tak nowoczesnego szpitala nie widzial, az zdjecia robil ;D Obsluga jest naprawde ok i co ciekawe nie trafilam tam na razie na kolejke. Ciaze prowadze u dr Dutkiewicz, ktora pracuje w tym szpitalu, ale chodze do niej glownie prywatnie, na Ursynowie. Swietna jest i szalenie zaangazowana w sprawy pacjentki, wrecz sama pomiedzy wizytami dopytuje sie o wyniki badan i samopoczucie. Minus glowny jest taki, ze na Inflanckiej przyjmuje tylko raz w miesiacu.

Co do rodzenia to ja na razie najpowazniej rozwazam porod w Medicover albo Centrum Damiana, jesli jednak zdecyduje sie na szpital panstwowy to na 99% wybiore Inflancka. Tez myslalam o szkole rodzenia tam, ale pewnie jednak zapisze sie na Madalinskiego, bo mieszkam jakies 500m od tego szpitala. Ale rodzic tam nie chce za nic na swiecie.
 
Ameryka a może Twój synek nie jest gotowy do porzucenia pieluchy? Takie pytanie dziecka czy chce siku też nie jest dobre. Mój pieluchę porzucił jak miał 2 lata i 6 miesięcy. Wszystko trwało jakieś 2 tygodnie. Pielucha poszła w odstawkę w dzień i w nocy od razu. Wcześniejsze próby były porażką. A jak miał 2 lata i miesiąc poszedł do żłobka. Tam był sadzany o określonych godzinach. Najpierw nie robił nic, a później zdarzało mu się siku zrobić. Wpadek w domu zaliczył w sumie może 5, a w nocy ze 3.
Co do smoczka to może warto z dzieckiem dokonać małego interesu? W zamian za smoczki dac mu jakiegoś pluszaka? Coś z czym będzie mógł spać, co sprawi mu radość?
Mój smoczka porzucił bezproblemowo, bo nie wiele go używał. Głównie przy ząbkowaniu mu pomagał.

Nocne pobudki to mój koszmar. Młody budził się po parę razy w nocy do roku i 8 miesięcy. Już miałam serdecznie dość. Do łóżka naszego brałam go sporadycznie, kiedy np. był chory. Inaczej siedziałam przy nim i głaskałam go po główce. To też męczące, ale dziecko nie idzie do łóżka rodziców. A przy zasypianiu spróbujcie wypracować rytuał np. czytacie mu bajkę, pogłaskacie go po główce i wychodzicie. Możecie zostawić zapaloną lampkę, jak synek ma w pokoju jakąś, która daje małe światło. Na wszystko na pewno potrzeba czasu i cierpliwości, ale myślę, że warto spróbować się przemęczyć.

To tyle ode mnie :-) Mam nadzieję, że coś z tego mojego wywodu Ci się przyda ;-)
 
ja tez bym chciala na Inflanckiej, ja wogole chcialam sie tam do przychodni zapisac, ale niestety mimo, ze na stronie pisza, ze przyjma kazda ciezarna, to niestety dostalam info, ze teraz jest tyle kobiet w ciazy, ze one nie wyrabiaja i zeby dzwonic pod koniec listopada to moze ktos sie wykruszy...
 
postanowiłam brać tran :-D na odporność
kupiłam dla Ali i przeczytałam że kobiety w ciąży mogą go stosować więc zadzwoniłam do lekarki i powiedziała że jak najbardziej zwłaszcza taki do picia (nie ważne czy smakowy) jest dobry na gardło jak boli bo go tak jakby smaruje hmmmm zobaczymy jak to wytrzyma mój żołądek chociaż smak tutti frutti nie jest zły :rofl2:
 
Witam mamusie ale piszecie noralnie nie nadążam

Ameryka- jak na moje oko to maly ma jeszcze czas wiec spokojnie. po pierwsze nie wszystko na raz albo oduczasz od spania z wami albo od smoka albo od pieluchy, wszystko na raz za bardzo zestresuje małego tak mi się wydaje. Piszesz ze po powrocie z polski zaczal z wami spać, taki wyjazd to tez stres dla dziecka wiec odczekaj troszkę az się znowu zadomowi w domku. Ja mojego syna oduczałam spac z nami tak średnio 3 razy w roku bo kązdy wyjazd do Polski równał się z tym ze spal z nami a po powrocie od początku nauka do własnego łózka. Smoka porzucił jak miał 2.5 roku tzn. nie porzucił tylko ja mu odcielam i powiedziałam ze pies pogryzł i tyle wieczorem pomarudzil troszkę ale go poprzytulałam i zasnał. z sikaniem mieliśmy kilka falstartów posikiwal się nie wołał wiec odpuszczalam aż latem gdy miał 2.5 roku dużo spędzał na dworze i latał bez pieluch i się nauczyl załapal szybko w czym rzecz a w nocy nie zdarzyło mu się posikać ani razu, wogóle nie sika w nocy a ja tez nie uczyłam wysadzania na nocnik na śpiku bo to bez sensu dla mnie. no i picie wieczorem ograniczone. hmmm mam nadzieje ze cos ci sie przyda z moich doswiadczeń ja wiem na pewno ze nie ma co się śpieszyc na każde dziecko przyjdzie czas hmmmm a co do spania to mój prawie juz 4 letni synek prawie co noc ląduje w naszym łozku i ja już nic z tym nie robie bo sama się lubię do niego poprzytulać:-)

miliondni- ja też nieraz mam takie uodczucie że mam "mokro w majtkach" nie caly czas tylko sporadycznie. przyznam że przeszlo mi przez myśl że może wody się sączą ale na ostatniej wizycie bylam badana ginekologicznie i gin. nic nie mówiła. myśle że to normalne i poki co się nie martwię ale podpytam na wizycie jak bede 05 list
 
Dagmar - dupa, obdzwoniłam z 10 aptek u mnie i nic nie ma, poczekam troche poobserwuje i w poniedziałek najwyżej wybiorę się do gina. Ale sprawdz moze u Ciebie są Bobo Safe albo Vision, zazwyczaj 3 wkładki, około 20-30 zł.

Ponoć tez w razie czego sprawdzają szybciutko na izbie, w razie jakby mi sie lało po nogach to podjade, a póki co na wszelki wypadek piję hektolitry wody, u mnie na szczeście w ciąży mega smakuje, tylko wode w sumie moge pić, żadne soczki, Kubusie, Pysie czy inne wynalazki mi nie wchodzą. Wodaaa:tak:

dzięki ale jednak 3 wkładki za 30 zł to 300 zł na miesiąc. Trochę dla mnie za dużo. Trudno :)
Mam tak jak ty... woda jest najlepsza, mniam mniam...


Dziewczyny Kaj już tydzień nie przychodzi do nas w nocy :) Wszystko spalało na panewce aż do rozmowy
"-Chłopie, jesteś już duży i powinienneś spać u siebie, bo mnie już plecy bolą.
- jestem już taki duży?
-tak
-Miśka i Jonasz jak byli mali też przychodzili a jak są duzi śpią u siebie?
-tak
-no to dobra"

Myślałam, że sobie żartuje i i tak przyjdzie ale nie przychodzi wcale :szok::szok::szok:
 
reklama
Do góry