reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dorcia mam lekka niedoczynnosc tarczycy - biore Euthoryx 25.

Edysiek, ja tez wszystko dosalam albo i przesalam ;D Moj maz jak jeszcze palil to z koleji przesadzal z pieprzem we wszystkim co gotowal, dobrze ze rzucil zanim zaszlam w ciaze bo smiesznie by moglo byc w garnkach ;)

A co do glupich komentarzy odnosnie ciazy... Ja w zeszlym tygodniu spanikowalam z powodu bolu w pachwinie i poszlam awaryjnie do mojej starej gin sprzed ciazy, bo moja prowadzaca byla akurat na urlopie. Babka z duzym doswiadczeniem, licznymi nagrodami i utytulowana - jest m.in bylym zastepca ordynatora ze szpitala na Madalinskiego, za sama wizyte liczy sobie prawie 200zl. Na poczatek prosi karte ciazy... Liczy, wychodzi jej 17tydz i komentuje "To co ty(!) tam masz tej ciazy, to sam poczatek, jeszcze nic nie wiadomo"... Po czym jak juz mnie laskawie zbadala, to uparla sie ze ten bol to na pewno od zaparcia... Tlumacze ze nie mam z tym problemow i boli mnie ewidentnie miesien, ale ona swoje. Przepisala mi recepte na czopki rozkurczowe i syrop przeczyszczajacy. Naturalnie nie posluchala nawet serca plodu, choc urzadzenie lezalo tuz obok fotela. Na szczescie cos mnie tknelo i zanim wzielam cokolwiek z przepisanych przez nia lekow, zadzwonilam do mojej gin prowadzacej ciaze i powiedzialam co i jak, a ona mega zdziwienie na te czopki i mowi zeby ich bron boze nie brac, bo moga wywolac gwaltowne skurcze macicy i ze w ciazy podaje sie je wlasciwie wylacznie w warunkach szpitalnych i to w ostatecznosci... I miej tu zaufanie do lekarzy.

Co do witamin ciazowych, to widze ze juz kilka z Was mowilo ze ma rozne reakcje zoladkowe albo skorne na witaminy. Ja jestem mega alergikiem i strasznie latwo uczulaja mnie przerozne preparaty i kosmetyki, ale po Prenatalu (Classic ani DHA) nie mam zadnych niepokojacych reakcji ani skornych ani zoladkowych, naprawde z czystym sumieniem polecam.
 
reklama
dzień dobry

dziewczyny,a le produkcja :szok: przeczytałam i... ciążowa skleroza.
Co do ignorancji kobiet w ciąży to niestety nagminne. Zgadzam się z tymi, które mówią, by walczyć o swoje, ale ja nie mam ochoty z kimś się drzeć. Pamiętam jak pojechałam do porodu z Młodym to wiłam się jak wąż na izbie przyjęć, a jakiś facet szukał najpierw w papierach numeru ubezpieczenia, a potem numeru telefonu żony. Mój mąż już tak wkurzony był, że mało im tam awantury nie urządził. Ludzie patrzyli na mnie jak na dzikuskę, a pani powiedziała, że musi skończyć z jednym pacjentem. Nawet wózka nie dały.

Wczoraj byłam na warsztatach o bezpieczeństwie przewożenia dzieci w fotelikach. Było też o odżywianiu i udzielaniu pierwszej pomocy. Ciekawych rzeczy się dowiedziałam.

A dziś zaliczyłam wizytę u gina. Wszystko ok z maluchem, płci nie znam.


Ktoś pisał o ciśnieniu. Ja w ciąży u gina mam dobre ciśnienie, więc nie pomogę w tej kwestii.
 
Jouluatto
mam pytanie - czy zamierzasz rodzić na inflanckiej? u kogo sie tam leczysz? i w ogole napisz mi jakie sa twoje ogolne wrazenia :) ja tez ich rozwazałam ale jeszcze sie nie wybralam na wizyte i jakos ciagle to przekladam :)
kiedys rozmawialysmy o bieliznie - i mnie naszło na piękny komplecik :) w lingerii mają całe mnóstwo ładnej i róznorodnej bielizny, ja kupowałam przy CH Targówek - bardzo mila Pani tam obsługuje. Mają też koszulki dla kobiet w ciąży do spania - prześliczne :) i biustonosze do karmienia, do wyboru do koloru. Oraz pozniej moga przerobic zakupiony u nich stanik na taki do karmienia! Tanio nie jest (ceny porównywalne z Triumphem) ale spory wybór i dobra jakosc. No i w tym sklepie na targówku bardzo miła obsługa.
Co do witamin - tez biore prenatal i jestem zadowolona, żadnych alergii i problemów.

beata
pisalas ze rodzisz w szpitalu brodnowskim. Masz juz moze jakies doswiadczenia? :) ja mam najblizej do brodnowskiego ale jakos nie spotkalam sie z zandymi opiniami na jego temat.

Marteczka08
ja sie wybieram na szkołe rodzenia:) a masz juz cos na oku? ja nie mam pojecia gdzie isc narazie :)

Dziewczyny z Waszawy i okolic - co Wy na spotkanie? :)

I ja tez dołączam się do uzależnionych od forum :) czasem nie pisze ale ciagle Was czytam.

Co do komentarzy o ciąży.. ja dla odmiany na temat pozytywny :) ostatnio polozna wziela mnie na cisnienie i wypelnianie karty i pyta ktory tydzien to mowie ze 13 się zaczyna. A ona na to, że to juz super. Ja mowie ze sie martwie ze to poczatek. To ona powiedziala zeby sie nie martwic bo jak ktos do prenatalnego I USG dotrwa to juz jest dalej zazwyczaj dobrze, i ze ani sie nie obejrze a bedzie polowa za mna :) Bardzo mi sie nastroj polepszyl i bardzo milo jakos tak mi sie zrobilo.

A ja juz mam wyniki moczu - wszystko w porzadku i kamień z serca :) a wizyta 29.11. Juz umieram z niecierpliwością na kolejne spotkanie z Człowieczkiem :)

Pozdrawiam!
 
Hej, piszę znowu z problemem, nad którym się trochę głowie, ale to moja pierwsza ciąża i ciągle są jakies niewiadome, od jakiegoś czasu zdarząją mi się takie jakby mokre plamy na majtkach, upławy to to nie są, siku też nie popuszczam, tylko własnie te mokre plamy zastanawiałam się od czego to może być? Miałyście tak? Już się obawiam czy to czasem nie jest sączenie się wód płodowych????????, pobiegnę chyba dzisiaj jak będe w mieście do apteki, są ponoć takie wkładki BabySafe które się zabarwiają jeśli wody się sączą. No i od czasu do czasu coś tam zakłuje, lekko pobolewa. Ot, kolejne zmartwienie pierworódki.
 
Matko ile napisałyście:szok::szok::szok: W związku z tym, że (jak w reklamie) skleroza to moja siostra rodzona nic już nie pamietam...tyle chciałam napisać, ale nadrobić Was od wczoraj graniczy z cudem:tak:

L-oka- położna u mojego gina jest strasznie niemiła, ale ostatnio jak miałam przeboje z ciśnieniem pogadała ze mną tak od serca i tez właśnie mówiła, że teraz to juz bedzie ok. najgorsze już minęło-strasznie to miłe było:-)

Miliondni-ja też tak mam, więc chyba nie ma się czym martwić. To chyba taki śluz.

Któraś pisała tez o witaminach. Juz kilka razy słyszałam,że po femibionie coś tam kobietom dolega.
Mi lekarz przepisał Pregne Plus- tez ma kwasy DHA, łyka się 1 tabletkę(małą) i do tego jest dość tania ja płaciłam 34 zł.
 
Diewczyny matko naskrobałyście tyle, ze nie dam rady każdej z osobna odpisać. Zresztą dzisiaj to jestem mega rozkojarzona wiec i tak nic mi nie przychodzi do głowy:) Musze sobie ogarnac chalupke to moze wtedy sie skupie na czyms innym:)
 
Hej dziewczyny!
Ja bardzo czesto czytam forum, ale konczy sie na tym, ze czytam a potem nie mam czasu odpisac. Ostatnio synek daje mi w kosc i nie mam czasu na swoje sprawy zupelnie. Dzisiaj z nocy dal czadu. Powinnam teraz spac, gdy on spi, bo w przeciwnym razie bede konac ze zmeczenia po poludniu.

Napisze teraz troche nie na temat, ale moze ktoras doswiadczona mama mi doradzi. Moje dziecko skonczylo niedawno 21 miesiecy.

1. Przemko robi siusiu na nocnik od dawna, ALE on nie trzyma moczu. Kiedys byla taka akcja: zdjelam mu pieluche i zapytalam czy chce siusiu, powiedzial ze chce i rzeczywiscie zrobil (male) siusiu na nocnik. Umylam nocnik a on mowi ze znowu chce siusiu. No i znowu je zrobil. Ostatecznie zrobil siusiu 6 razy i skonczylo sie zamknieciem nocnika w lazience, i jego placzem, bo on nadal chcial sie BAWIC. On moze zrobic siusiu ZAWSZE. Moim zdaniem on tez do pieluchy robi siusiu 1000 razy dziennie. Np. jak zrobi kupke o 18:45 i mu zalozymy pieluche na 15 min. (bo potem jest kapanie) to on zawsze cos tam zrobi w miedzyczasie. W koncu bylo tak, ze maz zaczal go przebierac w innym pokoju niz jego, bo on zawsze zachciewal siusiu po zdjeciu pieluchy i zawsze chcial urzadzac ta zabawe wyzej opisana (ktora konczyla sie zawsze jego placzem). Nocnik stoi w jego pokoju :/ Normalnie byl czas, ze kiedy bo sie go nie zapytalo to on zawsze chcial siusiu i zawsze je robil. Ostatnio nie zawsze je chce a to przez to ze my zaczelismy nawet unikac pytania o nocnik. Cala ta sprawa byla za bardzo czasochlonna. Na koniec wymiana pieluchy trwala pol godziny i konczyla sie placzem. A pytalam go czy moge mu pieluchy nie zakladac to wiele razy nie chcial chodzic bez pieluchy. Sam ja na koniec przynosil. Raz bylo tak, ze pozwolil jej sobie nie zalozyc no i ... zrobil siusiu w spodenki. Na szczescie siedzial na fotelu "skorzanym" wiec latwo sie to dalo wytrzec. No i siusiu nie bylo duze, bo tak jak pisze on siusia non stop. I co teraz?

2. Moje dziecko coraz czesciej budzi sie w nocy. Gdy sie budzi to bierzemy go do naszego lozka i jak zasypia to z powrotem go odnosimy do lozeczna. Ale dzisiaj np. skonczylo sie na tym ze "spal" z nami od 1:30. Krecil sie okropnie i oboje z M nie spalismy. On sam kiepsko spal. Ostatecznie to chyba juz od 5:30 nie spal. A w ogole to odlad przyjechalismy z PL to on znowu zasypia "na noc" ze mna. W dzien zasypia sam, ale w nocy zasypia ze mna. Bardzo to meczace bo ja czesto zasypiam z nim (przez ciaze tez), czyli mam wieczor stracony. Co Wy robicie jak Wam sie dzieci budza w nocy? On raczej nie zabkuje. Ale stwierdzilam dzisiaj z M, ze on w nocy jak sie budzi to sam nie usypia, zawsze konczy sie krzykiem. Juz coraz czesciej spi z nami. Dzisiaj zaczynam walke z zasypianiem samemu w lozeczku ale nie wiem co robic jak bedzie plakal w nocy.

3. Smoczki. Moj zasypia z dwoma smokami. Czasem jak wchodze do jego pokoju to nie ma smoka w buzi a czasem go ma. Dodam jeszcze, ze jak ostatnio wchodze do jego pokoju w nocy, sprawdzic czy jest przykryty, to go rozbudzam co konczy sie jego spaniem ze mna i M (mozna sie wsciec). M mowi, ze on czasem w nocy placze bo jednego albo obu smokow znalezc nie moze. Jak sie zabrac do odzwyczajania od smokow?

Ale napiszcie mi koniecznie co ja mam robic jak on placze w nocy. Zalozcie, ze go nic nie boli (to chyba jestem w stanie rozpoznac).

Pozdrawiam i wysylam tego posta bo jeszcze KTOS mi w tym przeszkodzi ;)
 
reklama
witam dawno nie pisałam ale dom dziecko praca już trochę nie wyrabiam więc poszłam sobie na L4 na tydzień żeby nadgonić obowiązki domowe no i na moje szczęście zaczęło mnie boleć gardło i dostałam kataru :baffled:

więc się kuruję płukanki z szałwii, mleko z czosnkiem, tantum verde i inhalacje macie jeszcze jakieś pomysły

zdrowiej kobieto i dawaj znać, że żyjesz :)

Jouluatto jeśli można wiedzieć to co masz dokładnie z tą tarczycą?

z badań wyszłomi, że tsh jest w normie ale mówiła mi wczoraj lekarka, że muszę odwiedzić endokrynologa;/ bo skoro nie robiłam tam badań to muszą zobaczyć co i jak,a co do tsh to ono nie zawsze wskazuje prawdę podobno trzeba zrobić tsh4 i tsh16? albo 3? nie pamiętam nawet co mi mówiła bo ja od razu to załamka i łzy w oczach:-D ale jutro się wszystkiego dowiem.

Mamuśki, a co do kawy to ja nie pije w ogóle, 4lata temu uwielbiałam kawe pół na pół (połowa szklanki kawy i połowa szklanki mleka do tego 2łyżeczki cukru) :-D potem miałam problemy z mostkiem i zaprzestałam więc tak już zostało do dziś. Teraz wiem, że jak napiłabym się kawy to zaraz dostanę bólu głowy, a właśnie ostatnio często miewam bóle głowy przy zmianie pogody, a wy sobie jak z nimi radzicie? ja zażywam apap ale bardzo sporadycznie bo wiadomo lepiej unikać :) no i oczywiście zimne okłady które funduje mi mój mąż :-D

Ostatnio od miesiąca nie mogę się wyleczyć z anginy;/ brałam antybiotyk przez 5 dni po dwie tabletki na dobe, po kuracji przez tydzień było ok potem znów wróciło i tak się męczę kolejne dwa tygodnie, a domowe sposoby nie pomagają:-(

beatka dziękuję, bo przy pierwszej ciąży na grudniówkach jak się nie odezwałam max 2 dni to mnie przekreślili lub ignorowali mimo że nie miałam dziecka ale źle znosiłam pierwszą ciążę przy tej przynajmniej nie mam wymiotów co bardzo mnie cieszy więc rozmowa z lwem jest przeszłością :)

no proszę cię, przestań. Pisz, kiedy możesz :D


[QOTE=beatka;10190858]Dorcia może zły antybiotyk dostałaś? z mojego doświadczenia jedyny skuteczny i niezawodny jest augmentin, 7 dni i z głowy. Mąż mnie raz nie posłuchał i wziął co mu lekarz dał, jakiś inny lek i po tygodniu znowu miał anginę :crazy:

a no na forach to niestety różnie bywa... ja też byłam tutaj na wrześniówkach 2005 i było miło, aż się skończyło. jakieś pretensje, zaczepki. trudno się mówi. dziewczyny miały czasami pretensję, że np ja czy któraś nie odpisujemy "równo" wszystkim na ich posty... no sorki, ja odpisuję jak mam co odpisać, a nie będę każdej po kolei pisała: 1. nie wiem co ci poradzić 2. nie znam się 3. nie rozumiem etc.[/QUOTE]

mam takie samo zdanie. nie trzeba wszystkim odpisywać :)

Mówię jej, że ja też jestem ciężarna, tylko trochę mniej :D a ona: haha, 15 tygodni, cóż to za ciąża! Dosłownie wyśmiała moją 15-tygodniową ciążę! Szczerze... to tego się nie spodziewałam.

Wnioski: nie mam nerwów, żeby chorować :) i koniecznie opłacę sobie położną do porodu, bo jakbym trafiła na taką pi*dę, to miałabym jak nic traumę do końca życia. A chcę mieć jak najlepsze wspomnienia.

no i to są właśnie nasze realia :( brak słów

no widzisz patuśka jaka dobra ta nasz służba zdrowia? od razu wyzdrowiałaś, zdalnie :-)
nie no ja się śmieję tak bardziej z bezsilności, nie chce mi się komentować tego o czym piszesz, bo to jest masakra.

przede mnie też się w kolejce taka dziewczyna z większym brzuchem grzecznie wprosiła, to ją puściłam. ale co ja poradzę, że nie mam brzucha? mniej jestem przez to w ciąży?

a ja się toczę jak piłka :D

Hej, piszę znowu z problemem, nad którym się trochę głowie, ale to moja pierwsza ciąża i ciągle są jakies niewiadome, od jakiegoś czasu zdarząją mi się takie jakby mokre plamy na majtkach, upławy to to nie są, siku też nie popuszczam, tylko własnie te mokre plamy zastanawiałam się od czego to może być? Miałyście tak? Już się obawiam czy to czasem nie jest sączenie się wód płodowych????????, pobiegnę chyba dzisiaj jak będe w mieście do apteki, są ponoć takie wkładki BabySafe które się zabarwiają jeśli wody się sączą. No i od czasu do czasu coś tam zakłuje, lekko pobolewa. Ot, kolejne zmartwienie pierworódki.

nie wiem, ale jak kupisz te wkładki to daj nazwę i cenę, bo u mnie ryzyko duże i czułabym się pewniej :)
 
Do góry