reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Kroczek - trzymam kciuki za to by Kubuś jeszcze poczekał :-) a Ty się trzymaj.
Dagmar - wiem, że łatwo nam mówić, bo my jeszcze brzuchate, ale dziewczyny mają rację. Lusia i tak naprawdę dobrze sobie radzi i na pewno szybko nadrobi. I będziecie już dawno w domu jak my będziemy na porodówkach z tymi wszystkimi stresami przed sobą.
Madzikm - oby tak dalej :-)
Magda8855 - mój też od wczoraj szaleje strasznie... ja to interpretuję tak - czuje, że miejsca coraz mniej to jeszcze wykorzystuje okazję do fikołków, boksowania itp. A potem bedzie grzecznie czekał na wyjście, delikatnie tylko dając znać że u niego wszystko ok ;-)
 
reklama
Dagmar, nie załamuj się. Zaraz się paskudztwa wyleczą, Lusię podtuczysz, a żółtaczka super, że już z głowy.

Kroczek, oby Cię jak najszybciej wypuścili do domku, oczywiście z Kubusiem w brzuszku;)
 
Kroczek trzymam za was kciuki.

Dagmar daj małej trochę czasu, bo przecież dzieci na początku tracą trochę na wadze.

A dzieciaczki faktycznie coś ostatnio aktywniejsze, nawet mój będący do tej pory oazą spokoju.
 
Kroczek trzymaj się tam i Kubusia koniecznie!!!

Kurcze, a u mnie też się chyba coś sypie powoli...:crazy: Mały od kilku dni rozpycha się jak szalony, ale dziś przechodzi sam siebie!!! Do tego co chwila twardnieje mi brzuch i mały jakoś się przemieścił i mnie wali baardzo blisko krocza. Kilka razy aż krzyknęłam z bólu bo mam uczucie jak by mnie tam ktoś od środka na dole porządnie złapał, albo jak bym się na jakiś pal nadziała:szok:... Nie mam pojęcia co to jest czy szyjka czy co... Na razie nic nie robię, czekam i obserwuję, ale mam nadzieję że mój Kubuś nie szykuje się do wyjścia:no:
chyba sie nie sypie, bo ja to samo czuje walenie w pecherz ide sobie z mama ostanio przez miasto jak mnie trzaslo miedzy nogami az sobie krzyklam ,mamcia panika haha i powiedziala ze wiecej do porodu ze mna nigdzie nie idzie hehe. Mi to sie wydaje ze nasze maluszki coraz wieksze,coraz mnie miejsca i pokaja nas gdzie popadnie miedzy innymi w krocze glowka:-D
 
Witam Was z rana :-) jak samopoczucie? Ja wczoraj się zasiedziałam przy komputerze, więc pewnie bym pospała jeszcze ze 2 godz. ale moje dziecię nie zna litości. Godzina 6:45 tup tup tup i do mamy ;-) Może i dobrze, bo wypadałoby trochę ogarnąć mieszkanie zanim mąż wróci. Wczoraj leciutko mi podniosła ciśnienie siostra T. - okazało się że teściowa robi dziś imieniny, no i obowiązkowo musimy przyjechać, a że T. zabrał samochód to ona wymyśliła że przyjedziemy pociągiem. No jaki jest sens ciągania te 60km kobiety w 8m-cu z półtorarocznym dzieckiem nie wiem.... chyba żebym zjadła kawałek tortu i nie wypiła szampana ;-) Dodam jeszcze że najpóźniej o 8:00 w niedzielę musimy być z powrotem, więcej jeżdżenia więcej niż siedzenia.
Pozytywnego dnia Wam życzę :-)
 
Witam :-)
Koszmarna noc za mną, ale w końcu poprzednie 2 były w miarę więc czego się mogłam spodziewać :eek:

Dagmar
dzielną masz córcię, daj jej czas a dojdzie do siebie.
Kroczek trzymaj się, niech Kubuś jeszcze siedzi w brzuszku, a sterydy dobrze, że dali.
 
Dziękuję Foremeczki za miłe słowa:) Mimo że pobyt w szpitalu to nic przyjemnego ale humor mnie nie opuszcza:) Rano już było Ktg i chyba nie ma skurczy ale poczekam na obchod to sie dowiem moze wiecej:) Poki co Kubus jeszcze dzis sie nie rozkrecil. Moze potem pobryka. Ale chyba nie pasuje mu tez ktg bo kopie ile wlezie:)
 
Witam z rańca! U nas dziś noc nawet w miarę dobra - obudziłam się tylko raz na siusiu :o Pomijam fakt, że przespałam wczoraj prawie całe popołudnie... :D
Zuzanka - za to moja starsza córcia ma teraz babcię do poniedziałku i nie tupta do mnie o 5 rano :D Pospaliśmy z mężem (aż!) do ósmej ^^
 
reklama
Do góry