madzikm76 OOOOO kurcze ale wieści !!!!!! Strasznie się cieszę, że wszystko dobrze i że masz swoją Kruszynkę już przy sobie !!!! Jednak nigdy nic nie wiadomo i trzeba być w gotowości cały czas. Ale jak Ty się czujesz Kochana ??? Gratuluję naturalnego porodu !!!!!!! Dalej nie dowierzam Pierwsze co zrobiłam po otworzeniu oczu to włączenie forum czytam wpis oli10 i w te pędy odszukuję Twój post... Ah ta adrenalina z rana lepsza od kawy !! Jeszcze raz Gratuluję Kochana
reklama
AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
Dziewczyny przepraszam, że się nie odniosę do waszych wpisów, mam nadzieję, że u was wszystko w porządku!
Nam życie pokazało, jak różne pisze scenariusze, jak warto być zawczasu przygotowanym i mimo, że był zakaz rozpakowywania się przed kwietniem, nasza maleńka postanowiła, że już dość brzuszka i wczoraj 25 lutego o godzinie 19:45 przyszła na świat. Wody odeszły mi nagle o godzinie 0:30. Wiem że waży 2180, dostała w pierwszej minucie 9 punktów apgar w 5 minucie już 10. Miałam ja przez chwilę na piersiach, jest cudowna! Ma dużo ciemnych włosków i kłapciate uszy. Teraz jest w inkubatorze, oddycha sama. Resztę dowiem się jutro! Opiszę wszystko dokładnie z domu bo z telefonu to kiepsko. I wtedy wkleję wam zdjęcia.
Aha. Spełniam swoje marzenie i miałam poród naturalny, bez epiduralu!
Coś się te kwietniowe dziewczynki strasznie pchają na świat Serdecznie gratuluję Kochana i ściskam gorąco. No i 10 punktów? Cudnie!!!
TruskawkowaMamba
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2013
- Postów
- 3 821
Madzikim GRATULACJE:-):-):-):-)
U mnie noc super tylko wiecie co....stopy mnie bolą.......tzn od kostek w dół tak dziwnie je czuje.....masakra.....już kupiłam magnez i łykam 1 tab rano-może pomoże.....
miłego dnia i nie róbcie już niespodzianek z rozpakowywaniem Ja koszul nie poprałam
U mnie noc super tylko wiecie co....stopy mnie bolą.......tzn od kostek w dół tak dziwnie je czuje.....masakra.....już kupiłam magnez i łykam 1 tab rano-może pomoże.....
miłego dnia i nie róbcie już niespodzianek z rozpakowywaniem Ja koszul nie poprałam
Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Ja zaczynam łapać focha, że mi się baby w kolejkę wpychają ;-) Ale jak zdrowe, to niech się rodzą kiedy chcą
Ja wczoraj po wieściach od "miejscowego" ginekologa na temat zbyt wysokiego tętna dziecka poczytałam co to może być, się wystraszyłam i pojechałam z mężem do mojego szpitala. Tam podpięli mnie znowu pod ktg i powiedzieli że zapis w normie. Faktycznie młody ma nieco wyższe tętno niż taki przeciętny bobas, ale nadal zupełnie w normie.
Dzisiaj z rana poszłam podpiąć się jeszcze raz tu na miejscu i okazało się, że dla tego gina wysokie to niemal 160, a dla reszty świata to jeszcze norma... Tak więc dzisiaj wyszło już nieco mniejsze więc mnie nie straszyli więcej.
Ale w poniedziałek mam się stawić na kolejny zapis i badanie.
A wiecie jaki mój młody to żartowniś: nie da zrobić się zapisu ktg w innej pozycji niż kiedy leżę na plecach. Na żadnym z boczków nie da się złapać tętna małego. A wyobraźcie sobie pół godziny leżenia na plecach na twardej leżance... idzie zdechnąć normalnie.
Ja wczoraj po wieściach od "miejscowego" ginekologa na temat zbyt wysokiego tętna dziecka poczytałam co to może być, się wystraszyłam i pojechałam z mężem do mojego szpitala. Tam podpięli mnie znowu pod ktg i powiedzieli że zapis w normie. Faktycznie młody ma nieco wyższe tętno niż taki przeciętny bobas, ale nadal zupełnie w normie.
Dzisiaj z rana poszłam podpiąć się jeszcze raz tu na miejscu i okazało się, że dla tego gina wysokie to niemal 160, a dla reszty świata to jeszcze norma... Tak więc dzisiaj wyszło już nieco mniejsze więc mnie nie straszyli więcej.
Ale w poniedziałek mam się stawić na kolejny zapis i badanie.
A wiecie jaki mój młody to żartowniś: nie da zrobić się zapisu ktg w innej pozycji niż kiedy leżę na plecach. Na żadnym z boczków nie da się złapać tętna małego. A wyobraźcie sobie pół godziny leżenia na plecach na twardej leżance... idzie zdechnąć normalnie.
Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Kurde, zastanawiam się, czy przypadkiem brzuch mi nie opadł. Bo jakoś mi się bez problemu bierze głębokie wdechy i cięgle mam ochotę siusiać.
Jak wróci mąż z pracy to cyknie mi fotkę i porównam sobie stan z tym sprzed tygodnia. Tak chyba najprościej to zdiagnozować.
Jak wróci mąż z pracy to cyknie mi fotkę i porównam sobie stan z tym sprzed tygodnia. Tak chyba najprościej to zdiagnozować.
reklama
Viltutti, a zuważyłaś, że odważne są tylko te które mieszkają daleko od Ciebie?
hehe słuszna uwaga
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: