reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witajcie!

Ja jeszcze trochę zostaję :/ niby w posiewie nic nie wyszło ale mają jeszcze jakieś "ale" i zostaję. .. dzisiaj mam mieć usg dzidziusia i w końcu zobaczę jak rośnie i czy wszystko jest ok. Po celestonie skóra mnie swędzi, brzuch czerwony i do 1 w nocy wytrzeszcz oczu jakbym coś mocniejszego zażyła ;-) dostałam mieszankę ziołową i po 5 min padłam. Aaa i jestem już na sali nawet z łazienką :-).

Tylko smunto mi bo Kubuś chory w domu, dostał zastrzyki i nakaz leżenia w łóżku a mnie przy nim nie ma :-( i męża nie ma bo w trasie dooopa blada niech mnie wypisują.

Dagmar jak samopoczucie?? Jak Lusia?

Kurcze tu dzisiaj idzie na cięcie dziewczyna w 34tc bo coś na ktg wyszło nie tak :/ a w ogóle to wczoraj samych cc było ok 12 :o
 
reklama
Dagmar jeszcze zoltaczka? Da rade malutka! Wszystko powoli, a co mowia lekarze?

Ancona, wiem, ze wolala bys byc przy synku, ale niech monitoruja wszystko w szpitalu jak trzeba, dzidzi najwazniejsze, reszcie pozniej wynagrodzisz!
 
Madziolina ja posiew miałam w 33 tc, więc u ciebie chyba najbardziej może już pobrać

Dagmar to dopiero druga doba, jeszcze ruszy produkcja. Buziaki dla naszej wojowniczki

Ancona zdrówka dla Kubusia, trzymamy kciuki za szybki powrót do domu, na psyche dobrze nie działa napatrzenie sie na przeróżne przypadki

Masakra z tym Zusem, do głowy by mi nie przyszło, że można się kontroli spodziewać

Auliya ciążowe zwolnienie w całości jest zasiłkiem, można na nim być 270 dni, kiedyś po 180 dniach trzeba było składać wniosek o świadczenie reheb.

U mnie też leń taki, że aż sama zniesmaczona jestem. Miałam dziś jakiś obiad pichcić, ale wczoraj mamusia mi gar na dwa dni przyniosła, więc na razie z czapki mam gotowanie, potem jakieś mrożone zapasy uruchomię
 
madziolinka powodzenia u lekarza:):)

ancoda wszystko będzie dobrze, lepiej dmuchać na zimne, a synusiowi dużżo zdrowia życzę

dagmar Kochana musisz być silna i wytzymać jeszcze troszkę, Lusia jest dzielna i zwalczy wszystko zobaczysz ma ta siłę po mamusi :):)
 
Witam Was dziś i ja :-)!

Póki co widzę, że jak na razie nastroje wcale nie takie najgorsze macie i suuuper:tak:!

Co do pakowania torby to melduję że w tym tygodniu będzie spakowana :tak:! Mam już praktycznie wszystko tylko kocyk muszę do szpitala kupić bo ten co mam to wczoraj na szkole pani mi powiedziała, że to jest "niby kocyk" i jest za cienki i ma być duuużo grubszy do okrycia małego podczas kangurowania po porodzie:baffled:...
Wkładki laktacyjne kilka sztuk napewno wrzucę, smoczka i butelki nie biorę. U mnie jeśli zachodzi potrzeba dokarmiania dziecka to Pani od laktacji bawi się strzykawką, a dziecko przystawione jest do piersi żeby butli nie próbowało.
Wózek mam nowy i gondola stoi w domu rozłożona więc nie myślałam nawet żeby go prać:-)...

Agunia no przeraziłaś mnie trochę, bo moja ciąża i dolegliwości były baaardzo podobne do Twoich przez tyle czasu a tu takie rzeczy piszesz:-(... A mamy różnicę z suwaczka 1 dzień, i mam nadzieję że ja się nie zacznę zaraz sypać ;-) Trzymaj się tam i mam nadzieję że obejdzie się bez szpitala:-).

Co do energii to u mnie baaardzo różnie, jeden dzień jak siądę na kanapie to nie wstaję dopóki mąż z pracy nie wróci, a są też takie jak np. sobota, że było tak pięknie i ciepło i dostałam takiego pawera że nie dość że pojechaliśmy na zakupy, potem połaziliśmy z psiną po lesie żeby pobiegał trochę a jak wróciliśmy to stwierdziłam, że robimy wiosenne porządki na podwórku :-D więc jeszcze sobie troszkę pograbiłam:tak:. Ale teraz już jest ładnie i tylko czekać aż wiosna się zacznie i trawka zacznie ładnie odbijać ;-).
Kroczku Ty się martwisz o to że Kubuś się mało rusza. Nic się nie przejmuj na tym etapie podobno widać jakich maluchów możemy się spodziewać po porodzie :-). Więc się ciesz kochana, że szykuje Ci się słodki i grzeczny maluszek, który może nie da na mamie na początku za bardzo w kość:-D! Mój za to od jakiegoś czasu zachowuje się tak jak by mi miał zaraz przebić brzuch i wyskoczyć :szok: Naprawdę czasem mam serdecznie dość tego jego okazywania, że on tam jest bo to nie są kopniaki tylko wypychanie wszystkich części ciała, albo przesuwanie czym się da po całości brzucha:-D:szok: Czasem zastanawiam się czy on ostatnio wogóle śpi :sorry2: i aż się boję jeśli mu ta aktywność zostanie po porodzie co będzie :szok::-D:-).

No i już nie pamiętam co tam jeszcze pisałyście:wściekła/y: Ale powiem Wam co do debilizmu ciążowego który podobno zostaje jeszcze kilka tygodni po porodzie, że wczoraj na szkole położna opowiadała nam że poszła na wizytę i rodzice poprosili ją żeby im pomogła małego wykąpać bo sami się bali i CAŁE SZCZĘŚCIE! Bo jak poprosiła ich o przyniesienie wody do przemycia oczek, a chodziło jej o przegotowaną wodę ew. destylowaną to mama kazała tacie przynieść UTLENIONĄ :szok: i on tak zrobił!!! Jak ich zapytała co to ma być to byli baaardzo zdziwieni że nie o tą chodziło i jak by jej nie było umyli by dziecku oczy wodą utlenioną:szok::tak:... Więc Wasze przypadki jeszcze nie są takie złe ;-)..
Dobra zmykam na inne wątki bo mam sporo zaległości:zawstydzona/y:
 
Uffff nie było mnie 2h a tu tyle czytania:tak: Im więcej nas w domu tym wiecej czytania:))

Moi pas ja nienarzekam na spanie. Nawet mam energie tylko mi nie wolno:zawstydzona/y:

Loka no z tym ZUSem to przeginaja. A wiesz ze nawet nie sprawdzalam teraz czy mamzaznaczone lezenie teraz w zwolnieniu bo na poczatku moglam chodzic:) Az sprawdze jak teraz pojade na wizyte w piatek:)

Lizzy no to pojechalas po bandzie:-D

Evelinka no ja jestem w szoku bo przez ostatni tydzien przybylo mi 2kg i 2cm w pasie. Jak tak dalej pojdzie to dobije do 20kg na plusie:szok: Juz mam plus 15kg a tu jeszcze 2 miechy u mnie:baffled:

Agamaa to osłabienie to moze byc cisnienie ale niekoniecznie bo to teraz juz tak moze byc:tak:

Dagmar uszy do gory mleczko pojdzie a Lusia wytrzyma i zoltaczke:)

Ancona badz dzielna. Nie sluchaj i nie patrz na inne kobiety i wracaj szybko do do synka;)
 
Wodą utlenioną dziecku oczy myć !!!!!???? Nieee no rozwaliło mnie to :-D Faaaaktycznie całe szczęście, że była przy nich !!
 
Dagmar żółtaczka jest normalna, zwłaszcza u wcześniaczków. Dadzą lampę i zaraz będzie po problemie. Ja Wam tylko napiszę z doświadczenia, żebyście po porodzie nie dały się wypisać ze szpitala bez zbadania poziomu bilirubiny, u nas lekarz zachwycał się brzoskwiniową skórą Jasia i mimo moich próśb nie zlecił badania i puścił nas w drugiej dobie do domu (sobota), w poniedziałek prywatnie zrobiłam i wyszłó 24,4 (od 25 jest zagrożenie dla centralnego układu nerwowego :( ) i od razu szpital i 5 dni pod lampami (na dodatek przez pierwsze 2 noce nie było dla mnie miejsca i wyganiali do domu (spałam na krześle przy inkubatorze). Teraz już wiem, że za nic w świecie nie dam się wypisać bez badania i wolę posiedzieć 2 dni dłużej po porodzie niż później znów wracać i przeżywać ten koszmarny strach o prawidłowy rozwój maluszka
 
Kroczek, zazdroszcze tego metra, u mnie 2 tyg. temu było już 107 cm:-)
Zuzanka, ja poprzednim razem miałam kontrolę ale w domu. Debile na tydzień przed porodem przyszli, i jeszcze mnie nie zastali. Byliśmy zameldowani jeszcze u tesciów a mieszkaliśmy gdzie indziej, dzwoniłam do Zusu, pan powiedział że odnotuje wyjaśnienia i tyle, dopytywałam się czy się jeszcze raz wybiorą, powiedział że nie. Mąż był za granicą, na drugi dzień pojechałam kupić mu zegarek na urodziny, wróciłam i posiedziałyśmy jeszcze chwilę z teściową i małą na placu, ledwo zdążyłam wejść do domu i dzwonek-kontrola Zus. Rozmawiałam później ze swoją ginką i jej 2 pacjentkom cofneli zwolnienie, stwierdzili że albo wrócą do pracy albo będą na L4 ale bez świadczeń(jedna w 7, druga w 9-tym m-cu). Mam nadzieje, że u ciebie to będzie tylko formalność.
Wkurzające to jest, niech kontrolują facetów którzy biorą zwolnienie na kacu:wściekła/y:Bo ciąża to nie choroba, same przyjemności. Ja się tym bardziej zirytowałam bo w pierwszej ciąży na zwolnienie poszłam 2 tyg. przed porodem, w drugiej w 8 m-cu więc tyle z ich świadczeń korzystałam że szok.
A ja siedzę w pracy i nic mi się nie chce, mam dziesięć rzeczy do zrobienia i nie wiem za co się brać;-) więc weszłam tu do was zamiast pracować

nie strasz kurcze tym zusem...jak ja ch nie lubie

ZUS to naprawdę inny świat. Męczą tych najsłabszych którzy nie potrafią się bronić a cwaniaków którzy na lewych zwolnieniach siedzą to się nie czepiaja
U mnie kolejna odsłona debilizmu ciazowego zamiast dezodorantu uzyłam lakieru do włosów :dry:

no to fryzurka pod pacha ułozona :D

L-oka skonsultowaliśmy już po drugim dniu przebojów, lekarka powiedziała, ze teraz taki wirus panuje i trzeba przetrzymać. Rzeczywiście póżniej złapało też mnie i mojego P, na koniec dziadków, którzy przyszli w odwiedziny :p Myślę, że to już końcówka, bo dziś jest super radosny i ładnie zjadł śniadanko. Dzwoniłam też do przychodni, bo chciałam by go lekarka jednak obejrzała, ale kazała siedzieć w domu, bo podobno jakiś wirus zapalenia płuc panuje i w przychodni jest pogrom.
Ja nowego wózka nie prałam (miałam przy Jasiu), teraz dostaliśmy od przyjaciół gondolę i ją wyprałam, a później będzie jeździł w wózku po Jaśku (jestem mega zadowolona ze spacerówki britaxa) więc też będę musiała odświerzyć.
Tętno i ja mam wysokie w ciąży, ale gin mówił, że to taka nasza uroda.

no to dobrze, oby minelo :)

Jak by mnie ZUS chciał skontrolować to ja zapraszam ale do siebie. Ja mam leżeć i nie wyobrażam sobie "wycieczki" do ZUSu grrr
a po 180 dniach zasiłek zmienia się z chorobowego na rehabilitacyjny i jest to zwykle standard wezwań niezależnie od "choroby" np. złamane biodro i inne długo leczone schorzenia są weryfikowane pod kontem "czy jest szansa na powrót do pracy"

mnie od leżenia boli głowa i cały czas spać się chce...
przyznam, że chętnie bym się zmierzyła ale centymetr jest w drugim pokoju i specjalnie po niego wstawać nie będę :baffled:

niestety slyszalam ze tylko wzywaja niealeznie od koniecznosci lezenia.

no! ja sie napilam mleka chlodnego i narazie pomoglo, zobaczymy :-)

Za oknem piekna pogoda- sloneczko! Dzis jade po aparat- moja superasna lustrzneczke :szok:
A maz mnie wczoraj poinformowal, ze ma wolny weekend, wiec znowu uskutecznimy spacerek, tez ma byc super sloneczko! Wyprobuje aparacik :-)

Mam dzis dziewczyny wizyte u ginki na 14:30, ciekawe jak wyniki mi wyszly, mialam morfologie, mocz i przeciwciala, no dam znac na odpowiednim watku. Chyba tego posiewu nie bedzie mi jeszcze robic?

Wiecie co? juz mam sporo zrobione, pokoim malego w toku przygotowan, a ja zauwazylam, ze jutro zaczynam 33 tydzien, tak malo czasu zostalo, kurde niby o porodzie mam takie mniemanie- co bedzie to bedzie, ale jednak troche sie stresuje, a co dopiero bedzie jak do terminu bedzie kilka dni? :nerd:

Dagmar Kochana, Ty to juz masz za soba i mimo tych przeciwnosci losu i problemow, to bedzie wszystko ok, zobaczysz!

Wszystkim lezacym w szpitalu, zycze wytrwalosci, dacie rade, czym ze jest 4 tyg do calej ciazy, czy calego zycia :szok: bedzie dobrze! potem bedziemy sie smiac z tego, zobaczycie!

daj znac co po wizycie :)

zły dzień dzisiaj. Mleka nadal nie ma, Lusia nie trawi mieszanek, żółtaczka taka, że chyba pod lampy pujdzie

Kochana dopiero drugi dzien :) Zoltaczka to normalne, mleko jeszcze bedzie bedzie. Głowa do góry.

Witajcie!

Ja jeszcze trochę zostaję :/ niby w posiewie nic nie wyszło ale mają jeszcze jakieś "ale" i zostaję. .. dzisiaj mam mieć usg dzidziusia i w końcu zobaczę jak rośnie i czy wszystko jest ok. Po celestonie skóra mnie swędzi, brzuch czerwony i do 1 w nocy wytrzeszcz oczu jakbym coś mocniejszego zażyła ;-) dostałam mieszankę ziołową i po 5 min padłam. Aaa i jestem już na sali nawet z łazienką :-).

Tylko smunto mi bo Kubuś chory w domu, dostał zastrzyki i nakaz leżenia w łóżku a mnie przy nim nie ma :-( i męża nie ma bo w trasie dooopa blada niech mnie wypisują.

Dagmar jak samopoczucie?? Jak Lusia?

Kurcze tu dzisiaj idzie na cięcie dziewczyna w 34tc bo coś na ktg wyszło nie tak :/ a w ogóle to wczoraj samych cc było ok 12 :o
Kubus da rade bez ciebie, wiem ze ciezko ci z taka mysla ale musisz teraz zadbac o drugie dziecko i o siebie. Trzymam kciuki :)
 
reklama
Witam

A ja dzisiaj pełna sił, na nogach od 2 w nocy, oczywiście juz nie mogłam zasnąc, a teraz w pracy. Chyba po tym moim długim spacerku w niedziele, gdzie ubrałam sie w płąszczyk wiosenny, to wczoraj dostałam mega kataru, ale jest ok:-)

Co do ZUS to jak byłam w poprzedniej ciąży, to poszłam na zwolnienie w 8 mies i mi płacił zakład pracy wiec mnie nie sprawdzali, ale słyszałam, że ZUS lubi sprawdzać, bo teraz doszukuja sie aby nie płacić chorobowego. Moja ksiegowa mojej koleżance doradziła aby jej gin wpisała na zwolnieniu że ma leżeć, bo to bardziej wiarygodniejsze jest zwolnienie niż jakby miała wpisane że może chodzić, bo oni wychodzą z założenia że jak można chodzić to do pracy też;-) A pozatym jest taki przepis że kobiety ciężarnej nie mają prawa wzywac do siebie na kontrol, tylko ewentualnie pracodawcę i moga przyjść do pracy do ksiegowej sprawdzić czy w papierach wszystko zgadza sie.
A tez taki patent że jakby przyszli do domu, a mamy wpisane na zwolnieniu że mamy leżeć, to np jakby nas nie zastali, to można tłumaczyc sie że mamy leżeć więc nawet otworzyć drzwi nie mogłaś:-)

ANCONA, ZOVITA trzymajcie sie
DAGMAR Lusia da radę nawet z żółtaczką:-)

Ja także nie mam "zamiaru" rozpakowac sie przed kwietniem, mi by tak pasowało w połowie, marzy mi się data 14.04.2014 tak jakoś fajnie wygląda. Pierwszą ciążę przenosiłąm 10 dni, więc nie wiadomo jak teraz będzie.

Dobra zmykam troche popracowac, pózniej jeszcze was poczytam

Miłego słonecznego dnia:-)
 
Do góry