reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Ancona trzymaj sie. Wazne ze juz masz opieke i z Małym bedzie oki. A maz cos przywiezie, ale przepełnienie jakies w szpitalu :)

Dagmar dawaj znac :)
 
No właśnie Ancona jest w tym szpitalu, w którym moja siostra musiała znaleźć się w 40 minut :) tam faktycznie sajgon niezły mają, bo w sumie i poziom warty przemęczenia się.
Pytam więc, gdzie ten niż demograficzny! ;-)

Ja mam w domu lazaret, bo odebraliśmy sunię po sterylizacji, a ja naprawdę przeżywam strasznie, jak moje psiaki takie biedne i cierpiące. A niestety, poprzedni egzemplarz dostarczał mi takich wrażeń zdecydowanie zbyt często.
Ale liczę że Fetunia jest okazem zdrowia i jutro już będzie brykała
 
Laski jak dojechalam mialam 170/110

Oczywiście gestoza już wpisana. Dostałam zastrzyk, 2 tabsy i leżę pod kroplówką. Nie wolno mi wstawac.
Mała ok. skurczy nie mam.
Z krwią znów coś nie tak ale jeszcze nie wiem co.
Aaa leżę na pojedynczej sali, żebym nie miała "bodźców"
ciśnienie już 130/90


Trzymaj się Dagama ciepło!!!:tak: Może wpisali Gestoza bo już miałaś w dwóch ciążach? A w pojedynczej sali przynajmniej się nie nasłuchasz historii i nie będziesz się zbędnie denerwować:tak:

Dagmar trzymaj się i nie denerwuj żeby to ciśnienie unormować.

Mnie też zostawili :/ z małym ok ale mi wyniki poleciały, krew a zwłaszcza mocz i że to coś od nerek i skurcze na ktg. Dostalam antybiotyk i zastrzyk :/. Leżę na korytarzu (jak i piętnaście innych dziewczyn). Tylko nie mam w co się ubrać ale jutro mąż ma dowieźć. Nic przyjemnego ale dla małego wszystko :)

Dla maluszków wszystko - masz rację!!!!! Mam nadzieję, że nie będziesz musiała leżeć na korytarzu cały czas tylko jakieś miejsce w sali pomału się dla Ciebie znajdzie:tak: Trzymaj się i staraj nie denerwować zbytnio!


Ja mam w domu lazaret, bo odebraliśmy sunię po sterylizacji, a ja naprawdę przeżywam strasznie, jak moje psiaki takie biedne i cierpiące. A niestety, poprzedni egzemplarz dostarczał mi takich wrażeń zdecydowanie zbyt często.
Ale liczę że Fetunia jest okazem zdrowia i jutro już będzie brykała

Ja też przeżywałam po kastracji Forresta ale szybko wrócił do siebie. Tylko pamiętaj że u suczek to jednak poważniejszy zabieg niż u samczyków i powinno się je chronić przez parę dni przed nadmiernym wysiłkiem i wariactwami. Szczególnie wskakiwanie i zeskakiwanie z wyższych mebli nie jest wskazane:tak:
 
O rety dziewczyny co za dzien. Zostawic Was na jeden dzien i takie numery odwalacie!!!! A tak na powaznie to trzymajcie sie tam dzielnie. Dagmar oby cisnienie spadlo i zeby nie cchcieli Cie jeszcze kroic. Trzymam kciuki za twoje d-dimery.
Ancona za Ciebie tez kciuki zacisniete, oby skurczyl nie bylo.

My polozylismy Tymka spac i zostawilismy go z moja mama a sami jedziemy na spontaniczna posiadowke u znajomych. Mam nadzieje ze wysiedze bez skurczy. Odezwe sie jutro.
 
:szok: matko jedyna ryczę cały czas od kiedy zobaczyłam Wydarzenia i mówili o sprawie z Limanowej gdzie dziecko umarło w 41 tygodniu :szok:
przepraszam ze o tym napisałam
 
LIZZY też oglądałam wydarzenia i powiem Wam że przeraża mnie to ile ostatnio zmarło zdrowych dzieci donoszonych,choćby te blizniaki wcześniej:no:.Robimy usg genetyczne,cieszymy się że dzieciaczek zdrowy a tu taka tragedia na finiszu,lepiej nie myśleć:-(.

MARCIA udanej imprezki,masz zdrowi kobieto;-).

DAGMAR dobrze że ciśnienie spada,oby przez weekend cię wykurowali i wracaj do domu:tak:

ANCONA o kurczę,tyle dziewczyn na korytarzu?masakra,tylko się modlić żeby wyniki były dobre i do domu Cię wypuścili.

LOKA zelmer bezkonkurencyjny,tylko czemu on ma tyle części,musiałabym z instrukcją obsługi z nim pracować,coś na wiosne muszę kupić z blenderem bo zupki czymś miksować będzie trzeba:-D.

A ja skończyłam prasowanie,jestem umordowana,3godziny mi to zajęło ale komoda pęka w szwach.Niech ktoś idzie za mnie pod prysznic bo nie mam siły,a miałam jeszcze włosy farbować:no:
 
Ostatnia edycja:
Coś ostatnio nie mam czasu żeby na spokojnie przeczytać wpisy i potem juz zupelnie nie wiem co i u kogo...
Przede wszystkim Dagmar, ancona, zovita - trzymajcie się!
Lizzy - ja też jestem wyjatkowo wrażliwa na takie informacje, ale niestety takie nieszczęścia się zdarzają. I można mieć tylko nadzieję, że nas ominą
 
reklama
Dziewczyny wybaczcie ale po co wspominać o takich tragediach na wątku. Mało każdaz nas ma problemów:( Mam nadzieje że nie poczujecie się urażone ale takie tragiczne informacje nic dobrego nie wprowadzają:(
 
Do góry