reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dziewczynki bardzo dziękuję za miłe słowa otuchy <przytul> właśnie wróciłam od weterynarza i okazało się że to sprawy neurologiczne i prawdopodobnie na rdzeniu kręgowym zebrał się płyn i robi ucisk dlatego tak się przewraca i nie kontroluje łapek i nie może kręcić głową. Weterynarz powiedziała że bardzo dobrze że z samego rana przyjechałam bo jutro mogło by być już za późno i leki by mogły nie pomóc :no: strasznie się tymi słowami przeraziłam ale teraz dostał leki, zastrzyki i jutro rano do kontroli i oby to pomogło. Aaa i co 2 godzinki na spacerek trzeba wyjść bo będzie bardzo sikał po tych lekach :-) Teraz biedaczek odpoczywa na słoneczku :-) Ale już Mi trochę lepiej ale spokojniejsza będę jak zauważę poprawę po lekach.
Ajjj wiem że to tylko zwierzak ale dla Mnie to członek rodziny i choćbym miała miliony wydać na leczenie to wydam aby tylko był zdrowy i jak najdłużej z nami :-)
Przepraszam dziewczynki ze nie poodpisuje Wam ale jestem taka padnięta że idę się troszkę położyć wieczorkiem się odezwę :-) fajnie że jesteście na prawdę !!! :-)

super, że pojechałaś i że wet szybko zareagował

Dobra maż własnie wrócił, tak jak myślałam tel. rozładowany miał. A żeby poniedziałek nie był zbyt przyjemny to zamiast 150 zł za wymianę klocków zapłacimy 700zł. bo coś tam jeszcze....:wściekła/y: Aż się poryczałam z tego wszystkiego tak mi nerwy puściły. A już miałam dzwonić do laski bo miała fajne łóżeczko na sprzedaż a tu d...pa blada. :no: Dobra już nie marudzę.

Jotemka- ale wiesz coś konkretnego co z Misiarską? Korzystaj z wolnego przedpołudnia tak długo na to czekałaś.

L-oka- czyli sytuacja z endo opanowana.

Ancona- no widzę że u ciebie poniedziałek też nerwowy. Ale jak to twoja wina jak to ciebie zalali:no: ręce opadają. Trzymam kciuki za pomyślną decyzję w sprawie CC.

Viltutti- :-D super pomysł z tym Sms-em . Tylko ze musiałabym się z domu ulotnić bo on jak wrócił to nie wiedział w czym rzecz że ja taka zła dopiero po chwili skapował. Następnym razem tak zrobię niech ma za swoje.
Z prac ogrodowych to wszystko na mojej głowie chociaż my co prawda dopiero urządzamy ogród, w zeszłą wiosnę i lato przekopałam połowe ogrodu, zasiałam trawke. druga połowa nieskopana bo zaszłam w ciąże i już nie miał kto się za to wziąść. Mąż obiecał że w tym roku dokończy ale się okarzę czy to zrobi. Ja mam o tyle niewygodnie że do ogrodu muszę przejść przez działke szwagierki a do tego obejść cały dom dookoła. więc to już wyprawa jak na piknik dosłownie.

a nie da się jakiejś furteczki zrobić?

Ewelinka- biedna psinka oby szybko wrócił do formy. Dobrze ze z nim pojechałaś.

Dagmar- ojj ty odważna jesteś. Jakby mnie tak bolało to pewnie bym plackiem leżała i palcem nie drgnęła a tobie jeszcze pralki i zmywarki w głowie. Leż i odpoczywaj bo zajadę i ci du...e skopie.:-p

no to zajeżdżaj- byle szybko, żebyś zdążyła :)

Uff Dagmar nie srasz nas i odzywaj sie co rano :-)

Ola spokojnie, sobrze ze mąż juz w domu. A z samochodami to juz tak jest - jak oddasz do mechanika to zaraz jeszcze inne rzeczy sa do roboty i kupa kasy wychodzi. Niestety.

A ja dzisiaj jakas taka bez humoru chodze. Nic sie nie stało, generalnie ok ale chyba sie poloze, moze to ta noc nieprzespana :)

jak coś się stanie walnę kroczkowi sms :)

Witam :-)
Ja dzisiaj spanikowałam. Obudziłam się nad ranem i jak poszłam do wc to zobaczyłam na piżamie ślady krwi :szok:
Z samego rana pojechałam do gina, akurat nie było mojego tylko jego żona (100 razy lepsza i fajniejsza). Na szczęście okazało się, że nic się nie dzieje. Zbadała mnie z każdej strony i niczego się nie dopatrzyła. Z córcią też wszystko ok.
Strachu się najadłam, brzuch mnie zaczął boleć i twardnieć. Jak zawsze miałam ciśnienie 100/60 to teraz było 140/90. Oczywiście od razu miałam wizję tego, że od razu wyląduję w szpitalu więc w razie czego wzięłam ze sobą torbę, którą przed wyjazdem spakowałam (zajęło mi to może 10 minut).
Przepraszam, że tylko o sobie ale muszę ochłonąć.

ale jesteś w domu? Skąd ta krew była?
 
reklama
Edysiek- ufff dobrze ze wszystko z wami w porządku. ale skąd ta krew? mówiła coś?

L-oka- ja wiem że auto to skarbonka ale my jesteśmy już wykończeni tym busem. Nie ma miesiąca żeby coś nie było do naprawy. Mąż myślał ze mu kolega dobrze doradza a jak się okazało to wcisnął mu bubla za kupę kasy a teraz nawet tel. nie odbiera od nas.
 
Oj dziewczyny w poniedziałek z takimi informacjami:no:

Evelinka dobrze że z psinką pojechałaś do weta:) Mam nadzieję, że mu się polepszy. A poza tym to nie tylko pies ale członek rodziny i osobiście uważam, że jeśli ludzie byliby chociaż w połowie tak dobrzy jak zwierzęta to świat byłby lepszy.

Ola no baty się mężowi należą:tak: Jak on może Cię tak stresować? Dobrze że to spacer z synkiem ale popieram oburzenie w 100%:tak:

Edysiek dobrze że wszystko ok ale skąd w takim razie ta krew? hemoroidy?

Jotemka no dobre i kilka godzinek luzu:,

a ja jutro do ortopedy po skierowanie na cc i mam nadzieję, że problemów nie będzie robił bo mu walnę

Dagmar kobieto trzymaj się:)
 
Jestem w domu. Wszystko ok. Właśnie nie wiadomo skąd ta krew, w środku czysto. Zostają albo hemoroidy (ale tu też mnie zbadała) albo z moczu, ale nie miałam mokrej piżamy to chyba nie. Może to być jeszcze jakaś reakcja na nystatynę, którą biorę dopochwowo.
Kurcze strachu się najadłam.
 
Witam :-)
Ja dzisiaj spanikowałam. Obudziłam się nad ranem i jak poszłam do wc to zobaczyłam na piżamie ślady krwi :szok:
Z samego rana pojechałam do gina, akurat nie było mojego tylko jego żona (100 razy lepsza i fajniejsza). Na szczęście okazało się, że nic się nie dzieje. Zbadała mnie z każdej strony i niczego się nie dopatrzyła. Z córcią też wszystko ok.
Strachu się najadłam, brzuch mnie zaczął boleć i twardnieć. Jak zawsze miałam ciśnienie 100/60 to teraz było 140/90. Oczywiście od razu miałam wizję tego, że od razu wyląduję w szpitalu więc w razie czego wzięłam ze sobą torbę, którą przed wyjazdem spakowałam (zajęło mi to może 10 minut).
Przepraszam, że tylko o sobie ale muszę ochłonąć.

dobrze ze szybko zareagowałas i ze nic sie nie dzieje :)
teraz obserwuj swoje cialo. Szybko sie spakowalas do szpitala.

Edysiek- ufff dobrze ze wszystko z wami w porządku. ale skąd ta krew? mówiła coś?

L-oka- ja wiem że auto to skarbonka ale my jesteśmy już wykończeni tym busem. Nie ma miesiąca żeby coś nie było do naprawy. Mąż myślał ze mu kolega dobrze doradza a jak się okazało to wcisnął mu bubla za kupę kasy a teraz nawet tel. nie odbiera od nas.

ehh.. tak to jak znajomi doradzaj :( niestety takich znajon=mych to bym w d*** kopnela, moj szwagier tez kupil auto kiedys od kolegi z komisu. Sprowadzone, niebite - co sie okazalo to to ze bylo porzadnie walniete w przod. Szybko sprzedali bo zaczelo szwankowac. Skoro naprawy tyle kosztuja to moze tez o sprzedazy pomyslicie?
 
Jotemka wiem, że już po wolnym ale fajny choć ten poniedziałkowy poranek, a może uda się przedszkolaki cały tydzień do przedszkola posłać i będziesz miała normalnie jak wakacje korzystaj póki możesz :)
an-fotografia chyba dawno Cię nie widziałam :) fajnie że się odzywasz
Rila no ja zamieniłam dowcipną na doustną żeby nie ryzykować teraz jakiegoś zakażenia no i po 3 tyg to i lekarz stwierdził, że warto zmienić bo tamta śluzówkę bardzo wysusza...

milenka30 mnie też jak nigdy głowa boli a słonko takie piękne :)
Evelinka
dobrze, że wet od razu zadziałałoby pomogło

...
Dagmar- ojj ty odważna jesteś. Jakby mnie tak bolało to pewnie bym plackiem leżała i palcem nie drgnęła a tobie jeszcze pralki i zmywarki w głowie. Leż i odpoczywaj bo zajadę i ci du...e skopie.:-p
najchętniej bym się dołączyła, ale przyznam, że z dnia na dzień też staram się coś więcej zrobić bo mi mąż pada ze zmęczenia (ciekawe, że przed ciążą robiłam wszystko to w czym mi pomaga i jakoś funkcjonowałam :happy:)
Edysiek nie strasz... dobrze, że gin. była dostępna i wiesz, że jest ok.
tylko jeszcze ciśnienie posprawdzaj, że to tak jednorazowo na pewno.

Z budową to faktycznie wielka próba wytrzymałości dla małżeństwa choć my wyjątkowo dobrze ją znosimy. Tylko myślałam, że wczoraj mąż wyjdzie z siebie... był przypiąć jakieś kable i pogadać z wykończeniowcem a tam się okazało że chyba nie ma cyrkulacji ciepłej wody zrobionej (była na projekcie) bo się rurek nie dopatrzył... już kombinował jak pociągnąć i czy się da bez rycia posadzek ale rano jeden telefon do majstra i okazało się, że wszytko jest (nie powiem ale szafie się trochę oberwało tak był na siebie zły)... nam się dobra ekipa trafiła to i nerwów mamy mniej :)

Miałam coś jeszcze odpisać ale nie pamiętam co...
aaa nie mam obecnie zwierzaczka w domu ale jak dla mnie to jak już jest to jest na równi z innymi i troszczymy się o niego tak samo jak o ludzi...

miłego popołudania a ja czekam na info od męża ile przegląd nas dzisiaj kosztował bo mnie nastraszyłyście :eek:
 
Witam

A ja dzisiaj mam doła, nie wiem dlaczego, płaczę o tak sobie, łzy same lecą. Od rana jakaś rozkojarzona jestem, wszystko mi leci z rąk. Albo to już przesilenie "wiosenne" albo już zmęczona jestem pracą. Wkurza mnie nawet to że nie mam kiedy nawet poprac ubranek małego, nie mam jeszcze wszystkiego kupionego, bo ostatnio kasy brać
Ola - mój ostatnio tez pojechał drobnostke naprawic a wyszedł rachunek 2300zł:wściekła/y:

Ok oby wytrwać w pracy do 18 i do domu, glodna jestem już i zła
 
O, to widzę jakieś fatum samochodowe ciąży nad nami kwietniówkami... Jak mnie mąż odbierał ze szpitala to nam samochód padł 15km przed domem... okazało się że na Orlenie mieli gównianą ropę i zamarzła co rozpierdzieliło jakieś części i samochód stanął w miejscu... Po ściągnięciu do warsztatu okazało się że inne pierdółki są do wymiany co dało kwotę 800zł... Po tygodniu facet przy cofaniu trzasnął mojego męża i rozwalił połowę przodu w aucie :szok: dopiero dzisiaj odebraliśmy auto po niemal miesiącu w warsztatach...
 
o kurcze - dziewczyny rzeczywiscie fatum :) ale moze juz niedługo i przestana sie te nasz fury psuc

oliwia glowa do gory, to pewnie hormony. A na głodek to moze wyskocz i cos sobie kup?
 
reklama
U mnie narazie auto ok ale przy większym mrozie nie chce zapalić :dry: chyba lubi jak marznę i się nad nim wściekam a to przeważnie jak gdzieś się spieszy człowiek to wszystko idzie jak po grudzie..

Dość mam już tego dnia, cały czas ktoś przychodzi i się tłumaczy że nic do wc nie wrzuca i nie wiedzą dlaczego nas zalewa:dry: no bo ja sama uwielbiam mieć mieszkanie zalane i piwnice dużą ilością g**** a sprzątanie sprawia ogromną radość :eek:

I ta jutrzejsza wizyta, znowu spać nie będę a natłok myśli i tworzenia scenariuszy wizyty chyba mnie dobije!
Czy to tak ciężko zrozumieć że ktoś może się tak panicznie bać sn (zwłaszcza że znam ten smak) i chce cc!!!

A najlepsze jest to że właśnie sobie przypomniałam że do tego kardio miałam się zgłosić w 35tc a leci dopiero 34 :confused: może tydzień nie zrobi mu różnicy... to moje rozkojarzenie ciążowe załatwia wszystko:cool2: tak się zapisałam i nic już nie zrobię :-p

Oliwia nie smutaj... będzie dobrze jeszcze jest trochę czasu to wszystko zdążysz zrobić :tak:
 
Do góry