reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Cześć dziewczęta;-)!

Kurcze na jeden dzień Was zostawiłam, a tu tyyyyle tego:szok::-D!
Kroczek, dagmar gratuluję pięknych wyników w tygodniach ciążowych:-)! Dagmar Ty to już nie masz co się martwić bo ja dowiedziałam się ostatnio w szkole, że jak dziecko ma skończone36 tygodni to już nie jest wcześniakiem:tak:!!! Więc dwa tygodnie zlecą szybko i nie ma się co martwić, że coś za wcześnie się dzieje, a podobno najlepiej jest rodzić około 38 tygodnia:-).

Co do tematów rodzinnych to ja nie dałabym rady z nikim mieszkać. Na szczęście z moim mężem jeszcze przed ślubem udało nam się dostać kredyt i kupić domek więc mamy spokój, ale Wam szczerze współczuję i podziwiam za wytrwałość! Chociaż wiem, że czasem poprostu nie ma wyjścia ale nie rozumiem naprawdę co mają w głowie i jak mogą być takimi ludźmi Ci co zatruwają innym życie :angry::wściekła/y::wściekła/y:

Co do płci to też nie wiem o co chodzi... Przecież gadaniem się jej i tak nie zmieni co jest to już jest, więc po co wogóle komentować takie rzeczy??? Ja to zawsze mówię, że jak się mówi o dzieciach to ma się w głowie te śliczne,słodkie maluszki oczywiście grzeczne i nie płaczące i ogólnie cudne ale tak max do 3 roku życia :tak: Bo kto mówiąc o dzieciach, czy je planując myśli o nastolatkach trudnych w kontaktach i wogóle? Więc dla mnie płeć nie ma żadnego znaczenia, bo małe to wszystko słodkie a jak dorosną to jest mi bez różnicy, które i jakie fochy mieć będzie i tylko "daj kasę i najlepiej nie wtrącaj się w nic bo i tak nic nie rozumiesz" :-D:-D;-)

A teraz powiem Wam jakich ciekawostek dowiedziałam się ostatnio w szkole rodzenia... Otóż wiedziałyście, że dziewczynki w pierwszych dniach po urodzeniu mogą mieć miesiączkę:szok:??? U mnie całą grupę zdziwiło jak babka to powiedziała, żeby te co mają córeczki się nie zdziwiły jak zobaczą krew na pampersie i nie leciały od razu do szpitala. :-)
A co do karmienia piersią i nawału pokarmu to przestrzegała troszkę przed laktatorem bo im więcej się ściąga tym więcej pokarmu będzie, a jak piersi są twarde jak kamień od pokarmu to radzi delikatnie je rozmasować żeby ogrzać, nachylić się do przodu i obijać jedną o drugą :-D to podobno pomaga, a żeby nie mieć nawału to po karmieniu radzi wkładać w stanik kilka stłuczonych wyjętych z zamrażarki liści kapusty i okładać około 20 min, zmieniając liście jak się ogrzeją :-) i wtedy nie będą piersi podobno takie twarde jak kamień:tak:

A tak pozatym to u mnie nic szczególnego, dziś szaro ponuro i nic się nie chce.. A co do gorąca to ja całe życie byłam straaaasznym zmarzluchem i ciągle mi zimno było, ale teraz doceniam to bo zawsze mogłam się cieplej ubrać czy przykryć i było ok, a teraz ciągle mi gorąco jak jadę gdzieś autem to kurtka zostaje w samochodzie a wszyscy się patrzą jak na wariatkę bo zima a ja w cienkiej bluzeczce popylam po dworze:-) i to jest masakra bo wszystkim zimno a ja się ciągle duszę i nie mam już co z siebie zdjąć więc:baffled: więc zdecydowanie wolę poprzedni stan:-)

ty wiesz, że z tymi nastolatkami to tak jest . Powinno się ciebie w książkach dla rodziców cytować :D :D :D

Cześć dziewczynki!
Przeczytałam wszystko co dzisiaj naskrobałyście ale nic nie pamiętam :dry: chodzę dzisiaj nie przytomna!
W nocy nie spałam a teraz ledwo żyję. Po przedszkolu Kuba bawił się na dywanie a ja położyłam się obok niego i tak sobie fajnie rozmawialiśmy do momentu aż mamusia zasnęła :szok: a kochane dziecko zamiast mnie obudzić to przykrył mamusię kocykiem i bawił się dalej :-) i tak m godzinka zleciała.
Dzisiaj chyba padnę i mam nadzieję że nie będę musiała kilka razy wstawać ;-)

Spokojnej nocki i do napisania jutro.

no kochana, tobie prawdziwy gentelmen rośnie :D super :)

Cześć dziewczyny:)
Wracam do świata żywych, jeszcze tylko 1 egzamin mi został,poszło sprawniej niż się spodziewałam. Wymęczyć się wymęczyłam, ale satysfakcję mam ogromną, że się zmobilizowałam i się udało,bo trochę nie wierzyłam w siebie.

Co do płci, to M. chciał chłopca, ale jak się okazało, że będzie dziewczynka, to teraz się cieszy bardzo i mówi, że będzie córeczka tatusia:)

Byliśmy dziś na usg, córa ma wielkie uszy po mamusi :-D grzecznie ustawiona jak do porodu, kruszynka, ale czegóż się innego spodziewać, skoro ważę 50 kg...

Co do nastoletnich matek,to się nie wypowiadam, bo jestem mało obiektywna, moja mama w końcu była jedną z nich. I ja też niedawno jeszcze byłam nastolatką:) na pewno wczesne macierzyństwo ma swoje zalety.

Zovita, tak jak masz na ulotce,nie pamiętam, chyba najpierw brałam 4x dziennie, a potem 2x. Ale tylko przez jakieś 4 dni, jak mi przeszło paskudztwo to odstawiłam.

Ostatnio przykleiłam się do prześcieradła :-D już mnie to zaczyna irytować, te wycieki. I bluzki mam poplamione,i staniki, chyba najwyższy czas zacząć nosić wkładki laktacyjne. Może mleczarnię otworzę...

no kochana, przynajmniej nie będziesz mieć problemów z wywołaniem laktacji :D

Hej dziewczynki.
Ja dzisiaj zmeczona jestem. Przed poludniem wybralam sie z Tymkiem do sklepu bo chcialam mu buty kupic ale nic ciekawego nie znalazlam. Potem troche sie z nim nameczylam bo byl spiacy a wymyslal cuda. Po obiedzie pojechalismy do kolezanki z sierpniowek ktora ma blizniaki. Fajne dzieciaczki i chociaz na poczatku bylo troche ciezko to teraz mowi ze jest naprawde fajnie. Ja sie chyba troche za bardzo dzisiaj z Tymkiem nagimnastykowalam przez te nasze wyprawy bo moj brzuch to odczuwa. A mlody uciska mi na zoladek!!!

Jakos mam dziwny humor :-( niby nic zlego a jednak jakas taka przygaszona jestem. Chyba ten kredyt nie daje mi spokoju. Juz tydzien czekamy i nadal nic nie wiemy a to miala byc tylko wstepna decyzja a nie ostateczna. Wiec ile mozna. Cos czarno to widze :-(

Widze ze byla dyskusja odnosnie plci. Mnie tez denerwuja te wszystkie komentarze. Jak bylam w pierwszej ciazy to wiekszosc rodziny, szczegolnie mojej zyczyla mi coreczki, bo ostatnio przewaga chlopakow w rodzinie. Ja tez marzylam o corce, ale podswiadomie czulam ze bedzie syn. Przy drugiej ciazy znowu ta sama spiewka, ze moze tym razem corka. Moja mama za kazdym razem jak wracam z usg pyta czy na pewno nic sie nie zmienilo!!! A wszyscy ktorzy sie dowiaduja ze bedzie drugi syn to zaraz slysze - no to do trzech razy sztuka, sprobujcie jeszcze raz. I to nikt sie o nasze zdanie nie pyta czy w ogole planujemy trzecie dziecko czy nie! Tak jak mowicie dwoch synow traktuja jak jakas niepelna rodzine i ze trzeba probowac do skutku. My co prawda bierzemy pod uwage to ze moze 3 bedzie ale nie jestem pewna jak sie to potoczy. I tez mnie to strasznie wkurza.

Ancona ale masz super synka!!!

Ide spac, bo padam.

strasznie dług na tą decyzję wstępną czekasz, nadal trzymam kciuki :)

Dziewczyny podobno mali chłopcy są płaczkami. A wśród tych, których ja znam ta teoria się sprawdza.

Do mycia piekarnika bardzo polecam specjalną piankę z Lidla. Psika się nią piekarnik, a po ok 30 min cały brud spływa i wystarczy ją tylko przemyć wodą z płynem żeby pozbyć się detergentu.

Patuśka gratuluję egzaminów. Jednak nie taki diabeł straszny …

A ja dzisiaj zaserwowałam sobie po basenie solidny peeling i balsamowanie i o zgrozo odkryłam, że jednak mam rozstępy i to uwaga, uwaga…… na boczkach :szok: No szlag by to trafił, rozumiem brzuch, rozumiem piersi, ale boczki!!!

No ciesz się, że nie np. uda :)
Co do płaczków- to na pewno są bardziej aktywni, dziewczynki więcej śpią :)
Przy Amelce mnie to denerwowało a teraz nawet wolę, żeby sporo spała :/
Jestem paskudna matka :D

Witam się porannie z porcją małego grzechu. Ale cóż zrobić ciążą rządzi się swoimi prawami :tak:
Zobacz załącznik 609824

eeeejj jak mogłaś??????

Agunia!!! Oj Ty niedobra, mi też smaka narobiłaś, chyba zaraz pobiegnę do sklepu po pączka! Choć na latte nie mam co liczyć, w naszej pracy albo rozpuszczalna albo z ekspresu w innym budynku...

Marcia
, co do tętna to ja tak mam od kiedy pamiętam - ciśnienie mam niskie ale czasem szczególnie jak brzydka pogoda, to serducho wali jak szalone a ja ledwo żyję... ale z jego co wiem, jestem zdrowa ;-)

A co do tematu płci, rodzice mają znajomych, którzy bardzo chcieli synka i próbowali aż 6 razy :-D ... bezskutecznie ;-)

że 6 córek pod rząd???
No nieźle. Jak oni to zrobili?

Ja też chcę pączka... tak od tygodnia prawie tylko zawsze zapominam mężowi powiedzieć żeby kupił :(
A mi mąż właśnie humor poprawił telefonem (niech żyją dobre wiadomości :) )

podziel się, przyda mi się coś optymistycznego.
 
reklama
Agunia mniam pączuś :-)
Ja prawie codziennie jem pączki, albo inne słodkości. Rano zawożę córkę do szkoły, to przy okazji kupuję chleb i coś słodkiego. A co tam, jeszcze sama nie wyglądam jak pączuś to można :-D

Oliwia, Patuśka właśnie mam to samo, że jak obudzę się w nocy to zaraz mam sto różnych myśli, a że ostatnio ciągle coś mam na głowie to pewnie stąd te moje nieprzespane noce :baffled:
Marcia dobrze, że się polepszyło :tak:

U mnie dzisiaj na obiad sosik z żołądków drobiowych :-p Córka takich rzeczy nie jada, to pewnie zrobię jej frytki jak wróci ze szkoły.
 
No nie wiem właśnie - ojciec chirurg, może za dużo przebywał w pobliżu rentgena? ;-)

A ja mam rozstępy właśnie na udach, ale na szczęście po wewnętrznej stronie u samej góry, więc widoczne tylko dla wybranych :-p

kurcze- a ja chciałam 2 córki pod rząd i A. nie umiał zrobić :D :D

dobre miejsce na rozstępy :D
 
Patusia GRATULUJĘ egzaminów i mocno trzymam kciuki za ostatni!!! :tak:
u mnie wszystko jest strasznie rozbite w czasie :dry: w ten weekend mam jeszcze 3 zaliczenia a później 22/23.02 jeszcze 2 egzaminy :dry:
ciężko będzie. Teraz najbardziej boję się statystyki bo jest to dla mnie coś nie do pojęcia! Ale oby do przodu.
Patusia z córeczką będzie wszystko dobrze! Też słyszałam że takie rzeczy u maluszków potrafią zanikać samoistnie.

Ja urodziłam się z wadą serca (ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej) i dowiedziałam się o niej dopiero jak Kubę urodziłam bo po porodzie się powiększyła i zaczęła mi sprawiać problemy a tak żyłam z nieświadomością przez 22 lata.


Agunia narobiłaś smaka na słodkie a że nie było pączusia pod ręką to strzeliłam sobie kanapeczki z miodem i białym serkiem :-)


Ale dzisiaj dałam zawiozłam synka do przedszkola, wróciłam włączyłam laptopa żeby sobie forum poczytać i zasnęłam dopiero się obudziłam i ledwo kontaktuję hehe widocznie dzidziuś tego potrzebował.;-)
Rozstępów nowych nie widzę ale to coś potrafi zaskakiwać i wyskoczyć w ostatniej chwili więc jeszcze wszystko możliwe..

Co do snów to dzisiaj ich realność i głupota osiągnęły szczyt!!! W nocy obudziłam się z płaczem i takimi dusznościami że nie mogłam powietrza złapać a jak zasnęłam to był ciąg dalszy :wściekła/y: a teraz w dzień jak zasnęłam to obudziłam się taka wściekła na męża że pewnie jakby był w domu to nie obyłoby się bez awantury a przecież to był tylko sen - tak sobie tłumaczę ;-)

U mnie też wszystkich dookoła zimno telepie a ja zgrzana w krótkim rękawku śmigam :-) dzisiaj póki nikogo w domu nie ma też wietrzę..

Po tym spaniu mam lenia sprzątać mi się nie chce a o nauce aż boję się myśleć bo zaczynam się stresować i nie wychodzi mi to na dobre :dry:
 
Dziewczyny podobno mali chłopcy są płaczkami. A wśród tych, których ja znam ta teoria się sprawdza.

Do mycia piekarnika bardzo polecam specjalną piankę z Lidla. Psika się nią piekarnik, a po ok 30 min cały brud spływa i wystarczy ją tylko przemyć wodą z płynem żeby pozbyć się detergentu.

Patuśka gratuluję egzaminów. Jednak nie taki diabeł straszny …

A ja dzisiaj zaserwowałam sobie po basenie solidny peeling i balsamowanie i o zgrozo odkryłam, że jednak mam rozstępy i to uwaga, uwaga…… na boczkach :szok: No szlag by to trafił, rozumiem brzuch, rozumiem piersi, ale boczki!!!

Ja zaobserwowalam rozstepy na posladkach, ale na samej gorze- nie wiem czemu...

Hej dziewczynki. U nas tez sloneczko pieknie swieci. A ja leze bo znowu zle sie czuje. Duszno mi i slabo. Ale juz wiem od czego. Tetno znowu mam za wysokie. Cisnienie niby w miare ok ale tetno w granicach 120. Juz zauwazylam ze jak sie tak zle czuje to jest to zwiazane z wesokim tetnem. Czy ktoras z was tez miala takie problemy?? Pamietam ze kilka dziewczyn mialo konsultacje kardiologa tylko nie pamietam dlaczego.

ja tez mam szybsze tetno, ale moze Ty sie nakrecasz jeszcze tym szybkim tetnem i bije Ci serducho jeszcze szybciej.

Witam się porannie z porcją małego grzechu. Ale cóż zrobić ciążą rządzi się swoimi prawami :tak:
Zobacz załącznik 609824

mniam mniam, ja tez lubie paczusie, tylko bez kawy- nie pijam :-)

a ja dzis dziewczynki samiuska, bo maz ma Konwencje i dopiero jutro skonczy i na 17 spotykamy sie na usg!
Ciekawe co lekarz tam zobaczy, jak duzy jest Michas? juz nie moge sie doczekac!!!

Zaraz biore sie do zajadania rosolku!
A wczoraj pierwsze zajecia ze szkoly rodzenia- bylo mniej wiecej o odzywianiu sie jak sie karmi i maz sie tylko smial, ze wymieniaja wiekszosc rzeczy, ktore srednio lubie- np mieso gotowane na parze, bleeeeeeee hehe ale schudne!
 
Matko i córko... przebrnęłam :D
Ja nie ogarniam, serio... padam na pysk od rana. Moje łóżko parzy... cholernie. Nie mogę spać... 2:30 i koniec. W dzień chodzę jak cień. Porobię i padam. Mam krizis chyba. :p

Troszku doczytałam i w kwestii płci wrzucę swoje trzy grosze. BARDZO się cieszę że mam dwóch synów. Równie mocno byłabym zadowolona, gdybym miała dwie córki bądź córkę i syna. Wszystko ma swoje plusy. Ja jestem szczęśliwa bo chłopcy trzymają sztamę. Mają wspólny pokój, zabawki, zabawy, kolegów. Świetny układ. Nie ukrywam, że ekonomicznie to też było dla nas dobre. Te same ciuchy mam dla obu. Teraz przyjedzie mi się przestawić. Ciekawe doświadczenie. Komentarze jak u Was, ale przepraszam bardzo... strasznie się wściekałam kiedy byłam w drugiej ciąży z Bartkiem i ludzie robili krowie oczy na wieść że "niestety" znów syn. A dlaczego ma być córka? Ja hodowli nie otwieram, nie zamierzam ich rozmnażać, że parka potrzebna. To nie zoo!! Wiecie, że to działa dość skutecznie na doradzaczy w planowaniu rodziny :-)
I mój tato zawsze powtarzał, że mam fajnie bo się muszę martwić tylko o dwa siusiaki we wsi... a jak by była córka to bym musiała się martwić o każdego siusiaka w zasięgu wzroku :-D Z tym teraz przyjdzie mi się zmierzyć :)

No nic... dziś 13-sty. Z moich przygotowań porodowo-wyprawkowych nadal nic. Jest jednak postęp- pokój się robi. Zatem jest szansa, że za dwa tyg będę w stanie cokolwiek zacząć. Zatem idę na wątek zakupowy powzdychać do Waszych skarbów.
Dobrego dnia wszystkim.
 
Ale mnie sąsiad wku... no gnój zadzwonił i podał się za pocztę żeby mu otworzyć. Mnie obudził bo akurat przysnęłam i ja głupia o 13ej listonosza wpuściłam (zawsze chodzi koło 10-11)
Patuśka zapomniałam pogratulować końcówki egzaminów.

Wracając do płci moi rodzice zmagali się z innym problemem. Pierwsi zaczęli z dziećmi i jak mieli już dwójkę (chcieli 3kę) to znajomi się pytali a kiedy trzecie. Oni mieli na to odpowiedź a kiedy u was drugie? Miłego popołudnia wszystkim :)
 
reklama
U nas już po obiadku. Teraz mama zabrała Tymka na spacer, ja posprzątałam i pozmywałam i tak się zastanawiam co robić. Położyć się na kanapie przed telewizorem czy zrobić porządek w komodzie i szafce :-) Może spróbuje z tymi porządkami, chociaż zajmę czymś głowę i nie będę myśleć. Tylko kawki bym się jeszcze napiła, ale dwie to chyba już przesada.

Wiecie co popsuł nam się nawilżacz. Mamy chyba to samo co któraś z was miała z inhalatorem. Czuć że leci powietrze ale nie robi się para. Wczoraj mąż go rozkręcił i trochę przeczyścił ale nic to niestety nie dało. A kurcze gwarancja chyba się już skończyła.
 
Do góry