reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dagmar no gratuluje :) ale ci zazdroszcze tych 33 dni :)

marcia no tak juz jest z zakupami online - ryzyk fizyk. Z tego co pamietam to Dagmar nie kupowala na allegro wozka. Trzymm kciuki z wizyte :)

Edysiek po urodzeniu beda inne problemy ze spaniem - calkiem odwrotne, chcialoby sie ale nie ma czasu :)

Madziolina no to pychota. Ja rozołu nie umiem gotowac jakos :D ale na obiad dzisiaj makaron ze szpinaczkiem :)

milego dnia!
 
reklama
Co do spania malucha to nam się udało. Od początku odkładałam Tymka do łóżeczka i jakoś nie protestował. Tylko jak był malutki i karmiłam go na leżąco to mi się zdarzyło przysnąć razem z nim ale jak się przebudziłam to go przekładałam żeby i jemu i nam było wygodnie. Ale nadal śpimy w jednym pokoju. Tylko że wymuszone jest to trochę naszymi warunkami mieszkaniowymi. Gdyby się dało to pewnie teraz dostałby swój pokój a maluszek byłby z nami w pokoju. No ale będą oboje z nami!! Nie wiem jak to się sprawdzi. Chcemy spróbować, ale nie wiem czy nie będzie tak że ja w nocy będę wędrowała z młodym do dużego pokoju, żeby Tymka nie budzić. Trochę mnie to przeraża. No ale w końcu nie my pierwsi i nie ostatni. Jakoś damy radę.

Ja ostatnio odpukać nie mam problemów ze spaniem. Zasypiam szybko a nawet jak się przebudzę w nocy to potem szybko wracam do snu. Chociaż za każdym razem jak wstaję na siusiu, albo do Tymka to boję się tego że jak się położę to nie będę mogła usnąć. Na szczęście jakoś daję radę.

A ja nie mam pomysłu na dzisiejszy obiad. Na nic nie mam ochoty. Chyba skończy się na plackach ziemniaczanych, bo tym to się zawsze najem :-)
 
A właśnie, mam pytanie o mało przyjemną dolegliwość :-( czy któraś ma hemoroidy i czy coś na to stosujecie? Wydaje mi się że właśnie to świństwo się przyplątało bo boli i w czasie mycia coś tam wyczułam :-( wizyta dopiero 20 lutego a nie chce dzwonić do lekarza i pytać...
 
czesc
u mnie zwariowany czas z powodu urodzin Ali do tego mam jakąś depresję przedporodową. Wczoraj tak ryczałam że mój mąż myslał że się duszę:-(
a wszystko zaczęło się od tego że Ala ma strasznie zatkane zatoki i jak jadła kolacje to się zaksztusiła i cała kolacja poszła do WC tak mnie to rozstroiło że wyłam cały wieczór i noc a dzisiaj już od 5 nie śpię
a martwię się o wszystko:
jak sobie damy radę z dwójką dzieci, jak to bedzie jak Ala pójdzie do przedszkola i które wybrać, kto mi z małym zostanie jak bede musiała wrócić do pracy, jak damy radę finansowo bo bede musiała iść na mniejszy etat, do tego martwią mnie te zatoki bo na nie nic nie działa a mała w nocy oddycha jak lord Vader

dagmar życzę wytrwałości bo to będą pewnie najdłuższe 33 dni

sandra współczuję napiętej sytuacji w domu ja tez mieszkam z rodzicami niby nie jest źle ale.... idealnie też nie :baffled:

ściskam wszystkie ciężaróweczki
 
My młodego będziemy hodować od początku w łóżeczku, prawdę mówiąc będąc w ciąży nabrałam ochoty na wyeksmitowanie go do własnego pokoju, ale pojawił się problem... Mieszkamy z teściami w ich domu i owszem, możemy "wziąć" drugi pokój dla dziecka, ale meble które już tam stoją (z dzieciństwa mojego męża...) niech by tam zostały. A, i to co w nich jest też!
Czyli jednym słowem takiego!

Ja w ciąży od listopada nie przespałam ani jednej całej nocy. Ba! Nawet jako tako... Zasypiam z prędkością światła w okolicach 22 a później troszkę po północy budzę się i tak w zasadzie leżę sobie do rana... Zajebioza.

Rano dla relaksu zrobiłam sobie sprzątanie w pomieszczeniu, które, uwaga! uwaga! jest jednocześnie kotłownią, pralnią i suszarnią :-) najlepsze połączenie jakie można wymyślić:confused:... na całe szczęście pieca węglowego używa się w siarczyste mrozy więc idzie egzystować... Ech... mieszkanie na kupie.
 
Lizzy 100 lat dla córci :-)

Ja coś dzisiaj nie mogę się ogarnąć :baffled:
Obiad wstawiłam - dzisiaj karkówka duszona w sosie. A jeszcze muszę ogarnąć trochę, ale nie chce mi się :dry:
 
reklama
Dagmar, gratuluję tych 33 dni! Pokazałaś tym "mądralom" lekarzom ile są warte ich przewidywania:) A co do CC to nie wiedziałam, że można się z kimś konkretnie umówić... Może jeszcze podpytam w szpitalu co i jak ale i tak wolę się na nic nie nastawiać.

Rano obudził mnie kurier i przyszedł pierwszy "konkretny" zakup, m. in. przewijak i ten organizer Munchkin. Potem może zrobię zdjęcie i wrzucę na wątek zakupowy, ale muszę coś jeszcze poogarniać.
 
Do góry