Witajcie w ten szary piatek
Ja mam troche energii, ale czuje sie podobnie jak w II trymestrze. Nie zeby zle ani tez nie jakos rewelacyjnie. Bardziej obserwuje u siebie wahania hormownów - mam nastroje i to mnie wkurza
Marcia no to rzeczywiscie, lepiej zeby temperatura Tymka byla od szczepienia. I zazdroszcze meza budowlańca - mój to jak wymienił kontakty przy remoncie to byl z siebie dumny no ale dobre i to.
kurcze ja nie mam nic jeszcze oprane, ledwo pokoik skoncziny i to jeszcze jest kilka szpargałów do ustawienia jeszcze
no ale mysle ze zabire sie za pranie na koniec lutego, moze na poczatku marca. Chyba wyrobie sie
Ja mam troche energii, ale czuje sie podobnie jak w II trymestrze. Nie zeby zle ani tez nie jakos rewelacyjnie. Bardziej obserwuje u siebie wahania hormownów - mam nastroje i to mnie wkurza
Witam sie porannie. Noc nie byla zla, co prawda budzilam sie kilka razy ale szybko usypialam. Ale jak tylko usypialam to snilo mi sie ze nie dostalismy kredytu :-/ eh wykonczy mnie to psychicznie.
Rano pobudka standardowo o 6. Tymek do nas przyszedl dotykam go a on goracy. Dostal mleko i leki i pospal jeszcze do 7.15. Mam nadzieje ze to tylko reakcja na szczepienie.
Jotemka jeszcze raz zdrowka dla Was wszystkich. Dzielna kobieta z Ciebie.
Moj maz tez lubi wszystko sam robic i nawet jak czegos nigdy nie robil to doczytuje, dopyta kogos i probuje. Na dzialce mamy budynek gospodarczy z garazem i calutki postawil i wykonczyl sam razem z tesciem. Od fundamentow, przez sciany, dach, okna, drzwi, instalacje i wykonczenie. Nawet warsztat sobie w garazu sam zrobil. Obrotny z niego facet. Tylko nerwowy :-) ile ja sie czasem naslucham przy tych jego robotach.
Marcia no to rzeczywiscie, lepiej zeby temperatura Tymka byla od szczepienia. I zazdroszcze meza budowlańca - mój to jak wymienił kontakty przy remoncie to byl z siebie dumny no ale dobre i to.
Ja też wstawiłam dzisiaj kolejne dwa prania. W sumie z ciuchów które przywiozłam to już wszystko. Zostaną mi pościele, kocyki i pieluchy. Ale to już na później. Podliczyłam ile muszę mieć na zakupy drobiazgów szpitalno-kosmetycznych ale to już pewnie w marcu. No i łóżeczko i materac ale to też w marcu. No i wózek muszę przywieźć ale.... to na sam koniec bo nie mam go gdzie trzymać. Tylko muszę go wyprać.Ale zdążę :-)
kurcze ja nie mam nic jeszcze oprane, ledwo pokoik skoncziny i to jeszcze jest kilka szpargałów do ustawienia jeszcze
no ale mysle ze zabire sie za pranie na koniec lutego, moze na poczatku marca. Chyba wyrobie sie