Dagmar trzymaj się tam dzielnie!!! Wierzę że mała jeszcze troszkę zaczeka i będzie wszystko dobrze! Przygotowaniami się nie stresuj dasz radę, w końcu z mężem macie już doświadczenie z dziećmi więc spokojnie, sama widzisz mąż z dziećmi wszystko ogarną a Ty leż i nie myśl teraz o tym:-);-)!!!
Co do wagi to ja nie wiem o co chodzi tym Waszym lekarzom? Ja mam około 166cm wzrostu startowałam z wagi 49 a wczoraj miałam 59,8. Troszkę trzeba odjąć na ubrania ale i tak prawie 10 kg przybrałam więc sporo jak na rozumowanie tych waszych lekarzy... A moja pani doktor powiedziała mi tylko że ładnie wyglądam i ciąża mi służy ;-), położne też nic się nie czepiają więc nie rozumiem od czego to jest uzależnione...
Jak zaczęłam czytać 5 kilo w 7 miesiąc to zaczęłam się zastanawiać co ze mną jest nie tak.... ja startowałam od 60kg mam 173cm na dzień dzisiejszy mam na plusie prawie 9 kilo, co prawda nigdy tyle nie ważyłam ale ciąża rządzi się swoimi prawami;D tyle, że ja widzę po sobie te kilogramy bo niestety nie tylko brzusio mi rośnie Ale całe szczęście moja Pani dr mnie pociesza i mówi, że na każdym etapie ciąży przybiera się inaczej i nie zawsze będzie to skok z wizyty na wizytę po 4 kg
Właściwie to w kwietniu brałam ślub i wiadomo jak to przed takim wydarzeniem kłębek nerwów, więc zjechałam też około 7kg więc może teraz tak tyje bo organizm mi po prostu szaleje... Najpierw głodny i zestresowany a teraz najedzony i spokojny ;D
Ale nie ma co mówić to jest na prawdę indywidualna kwestia