reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

1-3 miesiąc
1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

6-9 miesiąc
1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

Na koniec odwiedź znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę - on będzie wiedział gdzie. Oddychaj głęboko i mocno przyj. Po tym jak uda Ci się uwolnić od pomarańczy będziesz mógł pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.


Dzięki, przeczytałam dziewczynom i leje cała sala :D


Kochane dziękuję wam wszystkim za wsparcie!!!

Co do wagi to w moim przypadku zauważyła tylko położna przy przyjęciu i rzuciła że "hmmm 2,5 kg, mało- lekarze będą się Pani czepiać"
Co do wyników to przestali biegać do mnie średnio co godzinę więc liczę że są lepsze.
Czekam jeszcze na dożyłki (o 22) i idę spać.
Wiem jedno- jeśli z tąd wyjdę (a liczę na to) to kupuję proszek i biorę się za szykowanie ubranek dla małej i kupuję wszystko do szpitala, pampki itd.
Po tych wydarzeniach nie wiem ile mi zostało.
Bardzo mnie to wszystko dobiło psychicznie, bo teraz tak naprawdę namacalnie uświadomiłam sobie, że może to już długo nie potrwać.
Ciężko słyszeć takie słowa, jakie tu padały :(
No ale personel cudny, naprawdę.
Pani ordynator jakoś niesamowicie delikatnie umiała powiedzieć "w tej chwili ciąża jest bezpośrednim zagrożeniem Pani zdrowia i życia" usłyszałam też że "wiedziałaś i musiałaś się tego spodziewać"
Bardzo bolało, strasznie to przeżyłam, bo wiedzieć a odczuć na własnej skórze to różnica, ale chyba odpowiedniejszym tonem i z większym spokojem nie dało się tego przekazać- za co jestem ogromnie wdzięczna.

teraz jest dobrze i pozostało mi tylko czekać i dziękować Bogu za każdy dzień i za każdy tydzień, bo mam nadzieję, że obie dostaniemy jeszcze kilka tygodni, żeby się przygotować. No i Łusia musi mieć przynajmniej 2 kg i rozwinięte płucka, mam nadzieję, że będzie miała.
 
reklama
An-fotografia ja też właśnie dopiero przekroczyłam wagę sprzed odchudzania. A po ciąży mam zamiar wrócić na mój dietowy wątek. Zresztą razem będziemy zrzucać.
 
Oj Dagmar bidulko.
Ale my tu wszystkie wierzymy, że będzie ok i jeśli bedzie trzeba to leż z tyłkiem w tym szpitalu i odpoczywaj bo potem już na to czasu nie będzie:p
 
Dagmar kciuki, aż odswieżałam stronę kiedy coś napiszesz!

A co do wagi, ja też dostałam lekki ochran, ale w ciągu 1 mc bardzo dużo przytyłam, bo prawie 6 kg, w sumie mam 7kg na plusie, bo wczesniej nie tyłam, no trochę kiepsko, ale zupełnie dietowanie mi nie idzie by powstrzymać się przed jedzeniem, mam paskudnego głoda.
 
Oj Dagmar bidulko.
Ale my tu wszystkie wierzymy, że będzie ok i jeśli bedzie trzeba to leż z tyłkiem w tym szpitalu i odpoczywaj bo potem już na to czasu nie będzie:p

mój kochany mąż powiedział, że nawet jak mam do marca leżeć, to mam leżeć bo to dla Lusi ważne a oni z dziećmi dadzą sobie radę :)
Mam co prawda nadzieję, że jeszcze mnie ustabilizują i wyjdę ale jak będzie trzeba to będę dzielna.
Znów welflon pękł i mam nowy... w nooodze
 
Dagmar trzymaj się tam dzielnie!!! Wierzę że mała jeszcze troszkę zaczeka i będzie wszystko dobrze! Przygotowaniami się nie stresuj dasz radę, w końcu z mężem macie już doświadczenie z dziećmi więc spokojnie, sama widzisz mąż z dziećmi wszystko ogarną a Ty leż i nie myśl teraz o tym:-);-)!!!

Co do wagi to ja nie wiem o co chodzi tym Waszym lekarzom:eek:? Ja mam około 166cm wzrostu startowałam z wagi 49 a wczoraj miałam 59,8. Troszkę trzeba odjąć na ubrania ale i tak prawie 10 kg przybrałam więc sporo jak na rozumowanie tych waszych lekarzy:szok:... A moja pani doktor powiedziała mi tylko że ładnie wyglądam i ciąża mi służy ;-), położne też nic się nie czepiają więc nie rozumiem od czego to jest uzależnione...:sorry:
 
Witajcie dziewczynki.
Zupelnie nie mialam kiedy sie odezwac ani wczoraj ani dzisiaj. Ale przynajmniej pozalatwialam troche spraw. Chociaz i tak jeszcze nie wszystko i nastepny tydzien tez juz w polowie zapelniony.

Kroczek dzieki za pamiec. Dzisiaj po 3 dniach czestych skurczy w koncu troszeczke lepiej tj. w granicach 10 na dobe, a nie kilkunastu... Eh nie wiem jak to bedzie przez kolejne 3 miesiace jak juz teraz tak jest.

Dagmar trzymaj sie tam dzielnie!!!! Straszne rzeczy musisz przechodzic w tej ciazy :-( slowami lekarzy sie nie przejmuj, sama wiesz jakie podejscie mieli od samego poczatku. Najwazniejsze ze z mala wszystko w porzadku i ze kolejny dzien jestescie do przodu. Wierze ze jeszcze pare tygodni dacie rade. A z tym praniem po wyjsciu ze szpitala to Ty nie przesadzaj bo zaraz z powrotem w nim wyladujesz!!! Wszystko na spokojnie. No ale nie da sie ukryc ze juz coraz blizej do tego zebyscie byli juz wszyscy razem. Ale trzymam kciuki zeby jeszcze nie teraz!

Ja tam sie jakos bardzo nie przejmuje moimi 10 kg na plusie. Szczegolnie ze w ogole tego po sobie nie widze. Ale bylam szczupla jak zaszlam w ciaze (50,5kg przy 162cm) wiec mialam gdzie magazynowac zapasy ;-)

Edysiek gratuluje coreczki :-) fajnie ze moglas ja dokladnie poogladac. Ja nie wiem czy na wtorkowej wizycie bede miala usg, bo nie zawsze moja gin ma mozliwosc wejscia do gabinetu z usg. A nawet jesli to zmienili im niedawno sprzet i nie moga do niego podlaczyc drugiego monitora na ktorym zawsze mozna bylo ogladac cale badanie. Wiec ostatnio tylko na chwile mi pokazala ze dwa ujecia.

Dobrej nocki dziewczynki.
 
Hej dziewczynki!
Jejq nie bylo mnie tu 3 dni i widze ze sie dzieje!

Dagmar kochana trzymaj sie tak dzielnie i oby udało się jak najdłuzej z dzidziusiem w brzuszku!

L-oka tak tak mam tam iść na szkole rodzenia ale zaczynam dopiero od 14 stycznia więc ciesze sie ze piszesz ze było fajnie:)

Nie odpisze wszytskim z osobna bo padam a jakoś osttanio mam słabe nocki bo nie bardzo śpie.....
Trzymajcie się dzielnie dziewczynki...ja wczoraj byłam na wizycie i szyjka twarda zamknieta i wszystko ok - więc to co myslalam ze dzidzia jest tak nisko ze ciągnie chyba jednak jest zludzeniem...no ale we wtorek mam usg to sie przekonam!

Dobrej nocki!
 
Dagmar ogromnie sie ciesze idzie u Was ku lepszemu! Nabieraj sil i zdrowiej zeby jeszcze Lusie troche ponosic :)

Ja tez nie wiem o co tym Waszym lekarzom chodzi z waga, ja w koncu przytylam (obecnie mam 9kg na plusie) i lekarka ucieszyla sie ze nareszcie przybieram i powiedziala ze swietnie wygladam. Wcale nie widze zeby mnie bylo duzo w innych obszarach niz brzuch. Wydaje mi sie ze na tym etapie ciazy ciezko powiedziec jaki przyrost jest maly czy duzy i porownywac miedzy soba, w koncu wiele zmiennych - waga dziecka, ilosc wod, krwi to jak zatrzymuje sie woda w organizmie i predkosc przemiany materii, bedzie dla kazdej z nas inne.
 
reklama
Do góry