reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

A moja4 letnia chrześnica najbardziej cieszy się z .... ubranek:eek: Tak tak 4 letnie dziecko cieszy się z ubrań:) Zabawki bawią ją na 1 dzień:) Ona woli się stroić i jest pod tym wzglrędem bardzo bystra bo pójdzie do ccc i bez problemu mamie powie jakie kapcie ma jaka koleżanka:)) No i o zgrozo wszystko musi być różowe albo wrzosowe:-D

nie martw się ta mania różowości zginie z wiekiem.
Amelka od jakichś 2 lat mówi "tylko nie różowe" :D

Truskawkowa- ja miałam hemoroidy po porodzie, dostałam wtedy maść i przeszły jednak od czassu do czau lubią się pojawiać. Na razie mam spokój ale raczej sie nie uchronie i wróca albo lada moment albo po porodzie.

Ancona- u nas też zawsze dylemat co pod choinkę do tego Alan 17 grudnia ma urodziny wiec zabawek cała masa. w tym roku postanowiłam inaczej i na urodziny ogłosiłam zbiórke kasy i kupujemy małemu rowerek. wiem ze to nie sezon ale potem na wiosne cieżko mi bedzie na to kasę znależć więc kupimy teraz i będzie czekał. Pod choinkę sam już wybierał tzn ja pisałam list do Mikołaja on dyktował i wisi list na lodówce żeby kazdy mógł zerknać co tam się małemu marzy. u nas w tym roku królują Angry birdsy na Mikołaja dostał od nas maskotkę pod choinką będzie gra ale taka "planszowa" no i ekspres polarny tzn ciuchcia ale koniecznie musi być stara taka jak w bajce:-) no i ofkors lego.
Ja też mam już dosyć nawału zabawek dzisiaj nawet pochowałam kilka takich dzidziusiowych na co mój syn bardzo się oburzył. wytłumaczyłam mu ze robimy miejsce na nowe to dopiero ustąpił.

Co do wychowania Alana to temat rzeka. Caly czas sie uczę i na każdym kroku zastanawiam się jak postąpic. Alan bardzo się zmienił po przeprowadce do Polski. tam miał tylko nas i był grzecznym spokojnym chłopcem, tutaj widzę wpływy róznych osób i nic na to nie poradze przecież nie bedę go izolować. za biciem nie jestem chociaz ostatnio tak mnie potrafił wyprowadzic z róznowagi ze dostał klapsa, poskutkowało to tym ze dzisiaj jak mu sie cos nie podobało to ja dostałam od niego klapsa i to w brzuch. wiec masz głupia matko za swoje. Ja zdecydowanie pełnie rolę "surowego rodzica" co mi średnio odpowiada. Alan jest strasznie wrażliwy, płaczliwy. Jak mu coś ktoś zbroi to płacze, strasznie mnie to martwi ze nie umie o siebie zadbać, nie wiem jak to bedzie w szkole.

echh się rozpisałam, mówiłam ze temat rzeka.

Co do chowania zabawek, to my co 3 miesiące przeglądamy wszystkie (od 6 do 8 godzin:O) i idą zepsute do jednego wora i do śmieci, niepotrzebne do 2giego wora i do sąsiadki i sióstr zakonnych (taki dom gdzie się zajmują dzieciakami) niepotrzebne starszym ale jeszcze dla Kaja (np seria bionikle, seria little people i inne) na strych i jak podrośnie wyciągam.
Teraz po Kaju zaczynam odkładać dla małej.
Powiem, że system działa, ładnie segregują i decydyją co zostawić i zawsze z 2-3 worki 120 litrów wynosimy.
Co pół roku jest przegląd puzzli i gier tzn układamy i jak nie ma min. 2 elementów to do śmieci ale to zajmuje z tydzień, bo mają tego duuużo :D

A Igor chce tylko Śmieciarkę z Play Doh:tak::tak::tak::tak::tak:

Kaj dostał już na urodziny (trochę wcześniej) taką, z tej samej serii ma też straż i powiem wam, że są nie zniszczalne

Śmieciarka Dickie Simba - YouTube
 
reklama
Witam w mroźny sobotni poranek,

ancona my też zawsze mamy problem z prezentami. W tym roku rozmawiałam z rodzicami wszystkich pociech i stanęło na ubraniach tzw. wyjściowych, bo sami zawsze kupują coś praktycznego, a jak trzeba gdzieś wyjść to nie ma w co dzieciaki ubrać. Tak więc dzisiaj wybieram się na buszowanie po galerii. A poza tym słyszałam, że są już wyprzedaże w Smyku i H&M więc może i Mały załapie się na coś ładnego ;-)

ola10 nie przejmuj się płaczliwością dziecka. Zauważyłam, że wśród znajomych wszyscy chłopcy tak mają. I nie przesadzam tu, bo na serio wszyscy chłopcy wyją jak tylko im coś nie wyjdzie, albo się czegoś zabroni i rodzice załąmują ręcę, co to będzie w szkole. Może po prostu taka ich męska natura i przejdzie im z czasem.
 
Witam się i ja dziewczyny:) Wracając do tego różu mojej chrześnicy to wszyscy ręce już załamują bo przeciez jakk coś jest innego koloru to nie chce sie w to ubrac:/ No tłumaczy jej sie i grozba i prosba i nic:) Mam nadzieje ze zgodnie z tym co Dagmar piszesz to jej przejdzie bo nie wytrzymam:))

A zmieniajac temat to wczoraj mój mąż po raz kolejny przegapił takie dosyc mocne kopniaczki tzn wyczowalne reka:) Niepocieszony jest bo raz poszedl do kotłowni do pieca a potem sie kapal i znow mu przepadlo:)
 
Co do rozu, to zadna z 4 corek mojego brata jakos nie miala/ nie ma na niego fazy. Ale moze to dlatego ze rodzice mocno "cenzuruja" zabawki i ubrania ktore uznaja za odpowiednie.

Kroczek, doczeka sie maz w koncu :) U nas tez tak na poczatku bylo ze zawsze przegapial, a teraz prawie codziennie sie zalapuje na sesje :) Moj maly to najbardziej bryka jak sie poloze po obiedzie albo wieczorem jak juz leze w lozku, wiec stosunkowo latwo zaplanowac pokaz ;)
 
Ostatnia edycja:
Kaj dostał już na urodziny (trochę wcześniej) taką, z tej samej serii ma też straż i powiem wam, że są nie zniszczalne

Śmieciarka Dickie Simba - YouTube

No taką właśnie mamy już chyba od 2 lat i na prawdę jest niezniszczalna:tak::tak::tak:
A teraz bardzo mu sie podobała ta z Play Doh, więc zamówiłam na Allegro i już czeka na wigilię;-)
 
Witam w mroźny sobotni poranek,

ancona my też zawsze mamy problem z prezentami. W tym roku rozmawiałam z rodzicami wszystkich pociech i stanęło na ubraniach tzw. wyjściowych, bo sami zawsze kupują coś praktycznego, a jak trzeba gdzieś wyjść to nie ma w co dzieciaki ubrać. Tak więc dzisiaj wybieram się na buszowanie po galerii. A poza tym słyszałam, że są już wyprzedaże w Smyku i H&M więc może i Mały załapie się na coś ładnego ;-)

ola10 nie przejmuj się płaczliwością dziecka. Zauważyłam, że wśród znajomych wszyscy chłopcy tak mają. I nie przesadzam tu, bo na serio wszyscy chłopcy wyją jak tylko im coś nie wyjdzie, albo się czegoś zabroni i rodzice załąmują ręcę, co to będzie w szkole. Może po prostu taka ich męska natura i przejdzie im z czasem.

ty wiesz, że coś w tym jest. Amelia ma eleganckich sukienek 7 i 2 białe bluzki i nie wiem ile spódnic, chyba za dużo :zawstydzona/y:bo jak przyjdzie co do czego to nie wiadomo w co ją ubrać. Za to chłopaki mają koszule w kratkę i po 1 białej a Jonasz właśnie wyrósł i klops bo na galowo mają na wigilię do szkoły przyjść, ja nie mogę wyjść a jest zimno i w krótkim rękawku nie pójdzie
Z tymi wyjściowymi jest u chłopców problem, bo zauważa się ich brak dopiero jak są za małe :/

Co do rozu, to zadna z 4 corek mojego brata jakos nie miala/ nie ma na niego fazy. Ale moze to dlatego ze rodzice mocno "cenzuruja" zabawki i ubrania ktore uznaja za odpowiednie.

Kroczek, doczeka sie maz w koncu :) U nas tez tak na poczatku bylo ze zawsze przegapial, a teraz prawie codziennie sie zalapuje na sesje :) Moj maly to najbardziej bryka jak sie poloze po obiedzie albo wieczorem jak juz leze w lozku, wiec stosunkowo latwo zaplanowac pokaz ;)

Hahaha tak jak nasza mała
mama zaczyna jeść= dziecko zaczyna kopać :D

Ja znów nawaliłam.
Chciałam wstawić zmywarkę ale zobaczyłam po drodze ;) (taaa jasne) stertę prania i poskładałam no i jak już poskładałam to zdjęłam ze sznurków i poskładałam i powiesiłam z nocy co się poprało i wstawiłam następne i zupełnie przypadkiem wlazłam na zakurzone kwiatki (tak z 15 kg jeden) i wzięłam je do wanny, żeby im zrobić prysznic i się schyliłam i... tak mnie pierdykło, że nie umiałam się podnieść :/
Kurde- mąż mnie zastrzeli jak wróci ...
 
Dagmar mąż to powinien Cię kajdankami przykuć do łóżka. Leż babo-jak raz w życiu będziesz miała brudne kwiatki na święta to daje Ci moje słowo-nic się nie stanie:tak:Świąt nie odwołają, a i sanepid nie przyjedzie;-)

Mi mąż w nocy wrócił, więc odmeldowuje się tylko i śmigam obiadek robić, a potem na małe zakupy(bo w lodówce tylko światło), a potem pewnie skoczymy do królowej matki na kawe.....tak niby przy okazji pochwalimy się nowiną o 2 synusiu:-D:-D

Aha wiecie co, mąż się nie zgadza na Artura....ja jakoś się nie upieram...pewnie zostanie Marcel:happy:

Miłego dnia życzę( a Ty-Dagmar że tak powiem leż z du.. i się nie ruszaj)
 
reklama
Dagmar, wez Ty mnie nie denerwuj kobieto! Ja sie dzis lekko szarpnelam z oknem przy zamykaniu i dostalam skurczow, to co dopiero przy TAKIM dziwiganiu jak Ty opisujesz... Kladz sie na tylek i nie ruszaj, albo najlepiej od razu tylkiem do gory zeby maz mogl lanie Ci spuscic jak wroci... I to porzadne!!!
 
Do góry