reklama
ola10
Fanka BB :)
Witam
Marcia- jak samopoczucie skurcze są???
Edysiek- ja wszelkie przygotowania zacznę pewnie w styczniu. Już się doczekać nie mogę, wstępnie posegregowałam ciuszki wiekowo bo mi się straszny bałagan w nich zrobił przy przeprowadzce. Teraz tylko szafę muszę dla maluszka zorganizować i pomału prać i układać. Streasznie mnie nosi i juz bym to robiła ale ze wzgledu na świeta odpuszczam do przyszłego miesiąca.
MadzikM- zazdroszczę ci tych wyprzedaży, obłowisz się kochana.
Zovita- cierpliwości oby antybiotyki szybko załatwiły sprawę. Zdrówka.
Djmka- zdrówka dla synka, mam nadzieję ze wyniki wyjdą ok i nie bedzie to żadne choróbsko zagrażające dzidziusiowi w brzuszku.
Dagmar- leż kobieto i odpoczywaj.
Ja wczoraj wieczorem ratowałam się nospą tak mi brzuch twardniał. Dzisiaj jest tak średnio zauważyłam że jak się stresuje lub czymś zdenerwuję to momentalnie brzuch robi się sztywny. Także dzisiaj staram się odpoczywać popijam melisę i zero stresów. Chociaż łatwo nie jest dopiero co była u mnie obrażona teściowa. "Jaśnie pani" przyszła do szwagra na urodziny a że ich nie było to musiała przeczekać u mnie. Wyrrażnie dała mi do zrozumienia ze jej to nie na ręke. Booże niech oni wszyscy mi dadzą święty spokój.
Marcia- jak samopoczucie skurcze są???
Edysiek- ja wszelkie przygotowania zacznę pewnie w styczniu. Już się doczekać nie mogę, wstępnie posegregowałam ciuszki wiekowo bo mi się straszny bałagan w nich zrobił przy przeprowadzce. Teraz tylko szafę muszę dla maluszka zorganizować i pomału prać i układać. Streasznie mnie nosi i juz bym to robiła ale ze wzgledu na świeta odpuszczam do przyszłego miesiąca.
MadzikM- zazdroszczę ci tych wyprzedaży, obłowisz się kochana.
Zovita- cierpliwości oby antybiotyki szybko załatwiły sprawę. Zdrówka.
Djmka- zdrówka dla synka, mam nadzieję ze wyniki wyjdą ok i nie bedzie to żadne choróbsko zagrażające dzidziusiowi w brzuszku.
Dagmar- leż kobieto i odpoczywaj.
Ja wczoraj wieczorem ratowałam się nospą tak mi brzuch twardniał. Dzisiaj jest tak średnio zauważyłam że jak się stresuje lub czymś zdenerwuję to momentalnie brzuch robi się sztywny. Także dzisiaj staram się odpoczywać popijam melisę i zero stresów. Chociaż łatwo nie jest dopiero co była u mnie obrażona teściowa. "Jaśnie pani" przyszła do szwagra na urodziny a że ich nie było to musiała przeczekać u mnie. Wyrrażnie dała mi do zrozumienia ze jej to nie na ręke. Booże niech oni wszyscy mi dadzą święty spokój.
dagmar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 4 633
Witam
Marcia- jak samopoczucie skurcze są???
Edysiek- ja wszelkie przygotowania zacznę pewnie w styczniu. Już się doczekać nie mogę, wstępnie posegregowałam ciuszki wiekowo bo mi się straszny bałagan w nich zrobił przy przeprowadzce. Teraz tylko szafę muszę dla maluszka zorganizować i pomału prać i układać. Streasznie mnie nosi i juz bym to robiła ale ze wzgledu na świeta odpuszczam do przyszłego miesiąca.
MadzikM- zazdroszczę ci tych wyprzedaży, obłowisz się kochana.
Zovita- cierpliwości oby antybiotyki szybko załatwiły sprawę. Zdrówka.
Djmka- zdrówka dla synka, mam nadzieję ze wyniki wyjdą ok i nie bedzie to żadne choróbsko zagrażające dzidziusiowi w brzuszku.
Dagmar- leż kobieto i odpoczywaj.
Ja wczoraj wieczorem ratowałam się nospą tak mi brzuch twardniał. Dzisiaj jest tak średnio zauważyłam że jak się stresuje lub czymś zdenerwuję to momentalnie brzuch robi się sztywny. Także dzisiaj staram się odpoczywać popijam melisę i zero stresów. Chociaż łatwo nie jest dopiero co była u mnie obrażona teściowa. "Jaśnie pani" przyszła do szwagra na urodziny a że ich nie było to musiała przeczekać u mnie. Wyrrażnie dała mi do zrozumienia ze jej to nie na ręke. Booże niech oni wszyscy mi dadzą święty spokój.
kurde uważaj na siebie, bo nerwy są naprawdę nie bezpieczne
Co do teściowej też bym jej dała wyraźnie znać, że mi to nie na rękę .
"mamuusia tutaj?
och jaka szkoda... że ja taka nie przygotowana"
Nie wiem czy kiedykolwiek doczytam bo albo skaczę koło małego albo śpię, dla odmiany w nocy nie mogłam spać i zamiast wstać po kompa to grałam na tablecie a tam mi się niewygodnie po wątkach chodzi i mnie denerwuje tylko.
Dagmar leż i wypoczywaj... Ty nie masz choinki a ja umytych okien. My w tym roku wyjątkowo późno bo dopiero wczoraj ale ile było radości
Ze względu na nasze wypady do rodziny to od narodzin małego choinka była ubierana 6.12 w tym roku po prostu nie miałam siły się zorganizować.
Lekarstwa na podwyższanie ciśnienia to wymyslałyśmy ( teściowa, kawa...) Dagmar spokoju życzę i aby w końcu się u Ciebie skończyły te perypetie rozmaite...
Zovita załapałam że u Ciebie niespodzianki to też życzę końca.
DJMka nie wiem jak szkarlatyna w ciąży, mój niestety z antybiotykiem(jeśli nic nie pomerdałam) ale ładnie zniósł więc w najgorszym razie łagodnego przebiegu życzę (niezależnie od tego co to za wysypka...)
ola10 oby "Jaśnie pani" poszła po rozum do głowy bo skoro jej nie na rękę to po co CI gitarę zawraca... mogła kurcze do sklepu sobie skoczyć albo co, umówić się chociaż co by szwagier był!!
Pisałyście o przygotowaniach ja póki co nie myślę bo i tak sajgon na przeprowadzkę będzie... piorę zakupy ciucholandowe na bieżąco bo bo tak głupio by mi było odłożyć na półkę bo nie lubię ich zapachu. Nowe rzeczy wypiorę pewnie miesiąc przed porodem ... jak się uda suszenie na słońcu to ja nawet nie prasuję, jeśli nie to w ruch pójdzie i ten sprzęt.
Dagmar leż i wypoczywaj... Ty nie masz choinki a ja umytych okien. My w tym roku wyjątkowo późno bo dopiero wczoraj ale ile było radości
Ze względu na nasze wypady do rodziny to od narodzin małego choinka była ubierana 6.12 w tym roku po prostu nie miałam siły się zorganizować.
Lekarstwa na podwyższanie ciśnienia to wymyslałyśmy ( teściowa, kawa...) Dagmar spokoju życzę i aby w końcu się u Ciebie skończyły te perypetie rozmaite...
Zovita załapałam że u Ciebie niespodzianki to też życzę końca.
DJMka nie wiem jak szkarlatyna w ciąży, mój niestety z antybiotykiem(jeśli nic nie pomerdałam) ale ładnie zniósł więc w najgorszym razie łagodnego przebiegu życzę (niezależnie od tego co to za wysypka...)
ola10 oby "Jaśnie pani" poszła po rozum do głowy bo skoro jej nie na rękę to po co CI gitarę zawraca... mogła kurcze do sklepu sobie skoczyć albo co, umówić się chociaż co by szwagier był!!
Pisałyście o przygotowaniach ja póki co nie myślę bo i tak sajgon na przeprowadzkę będzie... piorę zakupy ciucholandowe na bieżąco bo bo tak głupio by mi było odłożyć na półkę bo nie lubię ich zapachu. Nowe rzeczy wypiorę pewnie miesiąc przed porodem ... jak się uda suszenie na słońcu to ja nawet nie prasuję, jeśli nie to w ruch pójdzie i ten sprzęt.
TruskawkowaMamba
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2013
- Postów
- 3 821
Ja po wizycie-szczegóły w wątku wizytowym.
Dagmar leż babo jedna i nas nie denerwuj;-);-)
Zovita antybiotyki zaczną działąć to na pewno Cię bidulko wypuszczą.
Dagmar leż babo jedna i nas nie denerwuj;-);-)
Zovita antybiotyki zaczną działąć to na pewno Cię bidulko wypuszczą.
dzięki za wsparcie
wyniki wyszły tak naprawdę nijakie i nie wiele nam pomogły. Młody ma lekko podwyższone leukocyty i neutrofile, reszta ok. Dała nam lek przeciwalergiczny i w piątek mamy się pokazać. Nie podoba jej się gardło i kolor języka, więc powiedziała, że pewnie na antybiotyku się skończy. Pokazałam jej ulotkę ismigenu i po przeczytaniu jej, mówi, że tam występuje szczep paciorkowca i być może to on spowodował taki skutek uboczny w postaci tej wysypki. Na razie odstawiamy to do odwołania i zobaczymy.
Kamień spadł mi z serca, że to nie szkarlatyna.
Co do przygotowań to ja zamierzam w styczniu ruszyć, bo boję się tego suszenia.
wyniki wyszły tak naprawdę nijakie i nie wiele nam pomogły. Młody ma lekko podwyższone leukocyty i neutrofile, reszta ok. Dała nam lek przeciwalergiczny i w piątek mamy się pokazać. Nie podoba jej się gardło i kolor języka, więc powiedziała, że pewnie na antybiotyku się skończy. Pokazałam jej ulotkę ismigenu i po przeczytaniu jej, mówi, że tam występuje szczep paciorkowca i być może to on spowodował taki skutek uboczny w postaci tej wysypki. Na razie odstawiamy to do odwołania i zobaczymy.
Kamień spadł mi z serca, że to nie szkarlatyna.
Co do przygotowań to ja zamierzam w styczniu ruszyć, bo boję się tego suszenia.
Ostatnia edycja:
madziolina_p
Fanka BB :)
ja dzis krotko! rozchorowalam sie, zatoki mnie swedza- jesli tak to mozna okreslic, katar i ogolne oslabienie...
Jutro i pojutrze chyba nie pojde do pracy, zeby sie wykurowac.
Ja zaczne zakupy dla malucha pod koniec stycznie, wtedy juz bede na zwolnieniu i bede miec wiecej czasu a i juz bede spokojniejsza.
Jutro i pojutrze chyba nie pojde do pracy, zeby sie wykurowac.
Ja zaczne zakupy dla malucha pod koniec stycznie, wtedy juz bede na zwolnieniu i bede miec wiecej czasu a i juz bede spokojniejsza.
marcia331
Fanka BB :)
DJMka dziwna ta wysypka u synka. Raczej rzadko spotyka sie powiklania po ismigenie, ale nawet jesli sie z jakimis spotykalam to nigdy nie byla to wysypka. No ale wszystko mozliwe. A dlugo go bral?? To byl pierwszy cykl??
Zovita kurcze niefajnie z tymi posiewami. Ale najwazniejsze ze szyjka jeszcze trzyma, no i ze w ogole wiadomo ze masz bakterie, bo pewnie gdyby nie ten szpital to bys nie wiedziala. A tak dali szybko antybiotyk i za pare dni bedzie po problemie. Trzymam kciuki zeby Cie szybko poscili do domu.
Dagmar, odpoczywaj ile sie da. Ty musisz wytrzymac jeszcze co najmniej pare tygodni!!!! Musisz dac rade.
U mnie dzisiaj troche lepiej niz wczoraj, ale tylko troche. Skurcze nadal sa i pewnie juz tak zostanie. Juz sie powoli nastawiam psychicznie na zakup fenoterolu w przyszlym tygodniu, lykanie leku co do godziny, kolatanie serca i trzesace rece. Nospa niewiele pomaga. Juz lepiej dziala samo lezenie. Teraz leze sobie odkad maly poszedl spac i juz od godziny spokoj z brzuchem. Musze chyba policzyc jutro ile tych skurczow mam w ciagu dnia. Mnie ginka w poprzedniej ciazy powiedziala ze na tym etapie moga sie zdarzac ale tak kilka w ciagu dnia. Jak jest powyzej 10 to juz zaczyna byc niebezpiecznie. Eh wstalam na chwile do kuchni i co? Skurcz. Ide sie wykapac i do lozka.
Zovita kurcze niefajnie z tymi posiewami. Ale najwazniejsze ze szyjka jeszcze trzyma, no i ze w ogole wiadomo ze masz bakterie, bo pewnie gdyby nie ten szpital to bys nie wiedziala. A tak dali szybko antybiotyk i za pare dni bedzie po problemie. Trzymam kciuki zeby Cie szybko poscili do domu.
Dagmar, odpoczywaj ile sie da. Ty musisz wytrzymac jeszcze co najmniej pare tygodni!!!! Musisz dac rade.
U mnie dzisiaj troche lepiej niz wczoraj, ale tylko troche. Skurcze nadal sa i pewnie juz tak zostanie. Juz sie powoli nastawiam psychicznie na zakup fenoterolu w przyszlym tygodniu, lykanie leku co do godziny, kolatanie serca i trzesace rece. Nospa niewiele pomaga. Juz lepiej dziala samo lezenie. Teraz leze sobie odkad maly poszedl spac i juz od godziny spokoj z brzuchem. Musze chyba policzyc jutro ile tych skurczow mam w ciagu dnia. Mnie ginka w poprzedniej ciazy powiedziala ze na tym etapie moga sie zdarzac ale tak kilka w ciagu dnia. Jak jest powyzej 10 to juz zaczyna byc niebezpiecznie. Eh wstalam na chwile do kuchni i co? Skurcz. Ide sie wykapac i do lozka.
Marcia od piątku brał, więc dziś była 6 tabletka. Tak, pierwszy cykl. Zobaczymy, co będzie dalej. CRP wyszło 0, limfocyty podwyższone o 0,13 i neutrofile podwyższone, ale nie pamiętam jak dużo. Ta wysypka w dotyku jest jak rozsypana kasza manna. Takie krosteczki maleńkie. Liczyłam, że te wyniki coś pokażą, a tu nic.
Wcześniej wysypkę miał, ale nie aż taką.
Wcześniej wysypkę miał, ale nie aż taką.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: