Ciśnienie mam za wysokie, jak nie spadnie to leki.
Szyjka się skraca, mam leki diphergan i magnez z b6 i leżeć. Jak nie będzie lepiej albo coś gorzej to oddział.
W sumie już bym wylądowała ale powiedział, że to z nerwów i że nie będzie mnie dodatkowo szpitalem stresował, chyba że coś zacznie się sypać :/
Powiedziałam mu o mężu i o Kaju i powiedział, że może Kaj tak zareagował na stres, że dzieci bardzo często zaczynają chorować jak coś się takiego w domu stanie.
l4 od razu do 7 stycznia.
Mam dość, jestem zmęczona wszystkim. Wymiękam po prostu.
jestem w takim super stanie, że wkleiłam 1 post na grudniówki i tu bo mi się nie chce pisać :/
acha nie mam toxo a glukoza w normie.