reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam niedzielnie:-)
Nic mi się wczoraj nie chciało po nadgodzinach, musiałam odespać, potem obiad, jakieś filmy z mężem i zasnęłam wcześnie jak zabita. Nawet na forum nie zajrzałam.
Co do antykoncepcji, to ja od lat mierzę sobie temperaturę + do tego gumki i jak nie miało być dzidzi to nie było. Po porodzie nie planuję anty bo przypuszczam, że jak najszybciej będziemy chcieli podejść do kolejnego in-vitro, no ale w sumie to czas pokaże co i jak:-)

Co do ruchów maluszka to u mnie już prawie końcówka 19 tygodnia, a ja tylko od czasu do czasu mam wrażenie, że może coś tam się rusza, ale tak słabiutko, że sama nie wiem. Najgrosze to to, że może przestałabym się martwić gdyby mi się jakieś usg szykowało, ale nawet nie wiem kiedy będę mieć:-( Czasami bardzo żałuję, że nie jestem w Polsce...
Idę na pocieszenie na obiadek do hinduskiej restauracji, może lekko pikantne jedzenia doda maluchowi wigoru:tak:

Albo organizm nauczy się funkcjonowania w ciąży i następne będzie ot tak sobie bez inwitro :) Tego wam życzę zresztą :)

Witajcie niedzielnie.
Wczoraj odpoczywaliśmy, bo mąż dogorywał po pępkowym. Jeszcze mnie o północy wyciągnął z domu, żebym po nich przyjechała, bo szczęśliwy tatuś tak szalał że sobie coś w nogę zrobił, a do domu miał daleko (do pobliskiego miasteczka pod Łodzią). Jak po niech przyjechałam to okazał się że wszyscy porządnie pijani, chyba mój mąż i tak najlepiej się trzymał z całego towarzystwa. Porozwoziłam ich po domach, ale 1,5 godziny się zeszło. Więc w sobotę jak mąż dogorywał to nawet nie próbowałam udawać że mi go żal. Za to dzisiaj wybraliśmy się na zakupy. Tymek został z babcią a my łaziliśmy 3 godziny. Oczywiście wydaliśmy więcej niż przewidywaliśmy!!!!!! Ja kupiłam sobie zimowe buciki na płaskim i fajny sweterek. Za to mąż i synek obkupieni!!!! No ale niech im będzie. Mąż nie był wybredny więc zakupy raczej udane. Tylko pod koniec robiło mi się już słabo bo duszno było.

Ja ruchów jeszcze nie widzę na brzuszku. Zresztą mały kopie raczej nisko i rzadko mi się zdarza z wywalonym na wierzch brzuchem leżeć. Na szczęście taki brak aktywności jak ostatnio zdarzył mu się tylko raz i teraz jestem regularnie kopana co sprawia mi dużo radości.

Ale mam ochotę na coś słodkiego!!!! Właśnie napisałam mężowi żeby mi coś kupić bo pojechał z moim bratem do marketu budowlanego. Ale potem ma jeszcze zakupy zrobić bo wieczorkiem zrobimy pizze :-) a tymczasem chyba zrobię sobie capuccino i jakiś jeden cukierek mi chyba został w torebce :-)

zostałaś szoferem :D no ale musisz przyznać, że lepiej po pępkowym, niż po czymś innym, prawda? :D

ja chcę rafaello i marchewkę z cukrem... chyba sobie zrobię tą marchewkę, albo jeszcze lepiej, wkręcę małża :p :p :p
 
reklama
madziolinka ale bym się śmiała gdybyśmy miały wspólną znajomą:)

No to marcia się obkupiłaś:)

Matko jak ja już bym chciała czuć ruchy Maleństwa:)
 
Marcia, ja mam serniczek i ciasteczka z kajmakiem, wpadnij z kawka to sie podziele ;)

Jejku Kobitki, ale ja ma dzis placzliwy dzien, az sie ciesze ze chlopa w domu nie ma i nie widzi ;) Normalnie wszystko mnie do lez doprowadza, lacznie z zacinajacym sie internetem ;) i nic mi sie nie chce straszliwie... Chyba troche za aktywna bylam w ostatnie dni bo brzuch obolaly i najlepiej mi na lezaco. Wczoraj wieczorem mialam malego stracha, bo ubzduralo mi sie ze chyba mi sie plyn owodniowy saczy... Wieczorem mialam na bieliznie troche takich wilgotnych sladow jakbym sie mocno spocila... Ale dzis od rana wszystko ok, wiec chyba to jednak nie bylo nic powaznego, moze po prostu wydzieliny bylo wiecej. Jutro mam USG polowkowe wiec chyba dla spokoju poprosze pana doktora zeby zobaczyl tez przy okazji dopochwowo czy wszystko z szyjka ok. Szczegolnie przed ta dluga podroza we wtorek wolalabym miec pewnosc ze maly jest bezpieczny i nie ma przeciwwskazan do wyjazdu.
 
Jouluatto ja też mam taki leniwy dzień:) Nawet mi się nie chce z łóżka wstawać:) Ostatnio trzy dni pod rząd z rana byłam chyba też za aktywna bo wprawdzie nic mnie nie ciągnie ale czuję jak wstaję że troszke brzusio nie domaga. Ja na szczęście mam wizytę w środę i już nie mogę się doczekać:)

Jouluatto zawsze to bezpieczniejbdopytać lekarza o to czy nie widzi przeciwwskazań do podróży:)
 
Marcia, ja mam serniczek i ciasteczka z kajmakiem, wpadnij z kawka to sie podziele ;)

Jejku Kobitki, ale ja ma dzis placzliwy dzien, az sie ciesze ze chlopa w domu nie ma i nie widzi ;) Normalnie wszystko mnie do lez doprowadza, lacznie z zacinajacym sie internetem ;) i nic mi sie nie chce straszliwie... Chyba troche za aktywna bylam w ostatnie dni bo brzuch obolaly i najlepiej mi na lezaco. Wczoraj wieczorem mialam malego stracha, bo ubzduralo mi sie ze chyba mi sie plyn owodniowy saczy... Wieczorem mialam na bieliznie troche takich wilgotnych sladow jakbym sie mocno spocila... Ale dzis od rana wszystko ok, wiec chyba to jednak nie bylo nic powaznego, moze po prostu wydzieliny bylo wiecej. Jutro mam USG polowkowe wiec chyba dla spokoju poprosze pana doktora zeby zobaczyl tez przy okazji dopochwowo czy wszystko z szyjka ok. Szczegolnie przed ta dluga podroza we wtorek wolalabym miec pewnosc ze maly jest bezpieczny i nie ma przeciwwskazan do wyjazdu.

Jestem baaardzo ciekawa co z ta "wilgocia", bo ja mam podobnie. Czasem mam tak 'mokro', ze szok. Jak pierwszy raz mi sie to przytrafilo, to tez sie przestraszylam, ze mi wody odchodza, czy cos?! Wizyta za jakis czas, wiec nie mam jak zapytac. Napisz co Ci lekarz powiedzial, mimo, ze to indywidualna sprawa...

kurcze, a myślałam, że tylko ze mnie taka niezdara :p ja też się wywaliłam na schodach, ale na szczęście na bok, więc trochę podparłam się ręką. najlepsze jest to, że nie wiem, jak to się stało :p po prostu schodziłam i nagle bach. pół rodziny się zbiegło zobaczyć, czy żyję ;)

dziewczyny, ja w poprzedniej ciazy jezdzilam rowerem, do 20 tygodnia, do momentu kiedy sie na nim wywalilam! Przelecialam przez rame! Lezalam potem jeden dzien w szpitalu, na obserwacji, mialam stracha, ale na szczescie obylo sie bez tragedii... Trzeba uwazac!

Co do ruchów maluszka to u mnie już prawie końcówka 19 tygodnia, a ja tylko od czasu do czasu mam wrażenie, że może coś tam się rusza, ale tak słabiutko, że sama nie wiem. Najgrosze to to, że może przestałabym się martwić gdyby mi się jakieś usg szykowało, ale nawet nie wiem kiedy będę mieć:-( Czasami bardzo żałuję, że nie jestem w Polsce...
Idę na pocieszenie na obiadek do hinduskiej restauracji, może lekko pikantne jedzenia doda maluchowi wigoru:tak:

u mnie tez kiepsko z ruchami. Czuje tylko czasem tak jakby 'motylki w brzuchu', ale zadnego kopania... Slodkie, ani ostre tez nie go nie rusza... :(

Jouluatto ja też mam taki leniwy dzień:) Nawet mi się nie chce z łóżka wstawać:) Ostatnio trzy dni pod rząd z rana byłam chyba też za aktywna bo wprawdzie nic mnie nie ciągnie ale czuję jak wstaję że troszke brzusio nie domaga. Ja na szczęście mam wizytę w środę i już nie mogę się doczekać:)

Jouluatto zawsze to bezpieczniejbdopytać lekarza o to czy nie widzi przeciwwskazań do podróży:)

ja od poczatku mam leniwe dni i w zasadzie coedziennie mam taki stan, ze mi sie wstawac z lozka nie chce :/ Porazka jakas...


Dziewczyny, bylam ostatnio na usg, okazalo sie ze moj maluch jest mniejszy o 2 tyg niz dawaly poczatkowe wyliczenia wg ostatniej miesiaczki. Spotkalyscie sie z czyms takim? Troche sie zmartwilam. Kobieta mi wytlumaczyla, ze jako, ze mialam bardzo nieregularne miesiaczki, to owulacja mogla byc pozniej i stad takie rozbieznosci... mimo to czekam na nastepne usg i ciekawa jestem co powiedza?
Tym samym mam termin na 15.04 - czyli na 2 dni przed urodzinami mojej starszej Cory ;) Troche mi sie to nie podoba, bo miec tak blisko siebie urodziny...? ;) Ale co poradzic? ;P
 
Jestem baaardzo ciekawa co z ta "wilgocia", bo ja mam podobnie. Czasem mam tak 'mokro', ze szok. Jak pierwszy raz mi sie to przytrafilo, to tez sie przestraszylam, ze mi wody odchodza, czy cos?! Wizyta za jakis czas, wiec nie mam jak zapytac. Napisz co Ci lekarz powiedzial, mimo, ze to indywidualna sprawa...



dziewczyny, ja w poprzedniej ciazy jezdzilam rowerem, do 20 tygodnia, do momentu kiedy sie na nim wywalilam! Przelecialam przez rame! Lezalam potem jeden dzien w szpitalu, na obserwacji, mialam stracha, ale na szczescie obylo sie bez tragedii... Trzeba uwazac!



u mnie tez kiepsko z ruchami. Czuje tylko czasem tak jakby 'motylki w brzuchu', ale zadnego kopania... Slodkie, ani ostre tez nie go nie rusza... :(



ja od poczatku mam leniwe dni i w zasadzie coedziennie mam taki stan, ze mi sie wstawac z lozka nie chce :/ Porazka jakas...


Dziewczyny, bylam ostatnio na usg, okazalo sie ze moj maluch jest mniejszy o 2 tyg niz dawaly poczatkowe wyliczenia wg ostatniej miesiaczki. Spotkalyscie sie z czyms takim? Troche sie zmartwilam. Kobieta mi wytlumaczyla, ze jako, ze mialam bardzo nieregularne miesiaczki, to owulacja mogla byc pozniej i stad takie rozbieznosci... mimo to czekam na nastepne usg i ciekawa jestem co powiedza?
Tym samym mam termin na 15.04 - czyli na 2 dni przed urodzinami mojej starszej Cory ;) Troche mi sie to nie podoba, bo miec tak blisko siebie urodziny...? ;) Ale co poradzic? ;P

Ja z Kajem jeździłam na rowerku do początku listopada a urodziłam 30 grudnia.
Teraz odstawiłam rower jak tylk się dowiedziałam, bo się bałam :/

Co do usg moja dzidzia na prenatalnym w 13tc wychodziła o 1 dzień młodsza a teraz też z kości i obwodu w 20tc wyszło 18,4tc i 18,7 tc.
W szpitalu powiedzieli, że jest to granica normy, bo dzieci są różne.
Właśnie czekam na 2gie prenatalne za tydzień, żeby się dowiedzieć, czy mam się martwić.

Urodzinki- moje chłopaki mają tak blisko i bardzo fajnie, bo robimy od 2 lat razem- oni się cieszą a mi zostaje Amelka w czerwcu :)
 
Jestem baaardzo ciekawa co z ta "wilgocia", bo ja mam podobnie. Czasem mam tak 'mokro', ze szok. Jak pierwszy raz mi sie to przytrafilo, to tez sie przestraszylam, ze mi wody odchodza, czy cos?! Wizyta za jakis czas, wiec nie mam jak zapytac. Napisz co Ci lekarz powiedzial, mimo, ze to indywidualna sprawa...



dziewczyny, ja w poprzedniej ciazy jezdzilam rowerem, do 20 tygodnia, do momentu kiedy sie na nim wywalilam! Przelecialam przez rame! Lezalam potem jeden dzien w szpitalu, na obserwacji, mialam stracha, ale na szczescie obylo sie bez tragedii... Trzeba uwazac!

Oczywiscie napisze po wizycie co powiedzial. Tylko zaznaczam, ze to nie jest moj ginekolog prowadzacy ciaze tylko ginekolog/ultrasonografista. Naturalnie innym pacjentkom prowadzi tez ciaze, wiec na pewno ma doswiadczenie... Tylko ze nie bedzie mial porownania jak szyjka wygladala wczesniej, a w karcie ciazy nic nie mam wpisane. Gin zawsze mowila tylko ze wszystko super i jest dluga i sztywna.

Co do jazdy na rowerze, to moja gin juz na pierwszej wizycie po potwierdzeniu ciazy jej kategorycznie zakazala. Powiedziala ze drgania i nierowna powierzchnia moga byc grozne, szczegolnie dla wczesnej ciazy, ale pewnie ile lekarzy tyle opinii ;)
 
Ja z Kajem jeździłam na rowerku do początku listopada a urodziłam 30 grudnia.
Teraz odstawiłam rower jak tylk się dowiedziałam, bo się bałam :/

Co do usg moja dzidzia na prenatalnym w 13tc wychodziła o 1 dzień młodsza a teraz też z kości i obwodu w 20tc wyszło 18,4tc i 18,7 tc.
W szpitalu powiedzieli, że jest to granica normy, bo dzieci są różne.
Właśnie czekam na 2gie prenatalne za tydzień, żeby się dowiedzieć, czy mam się martwić.

Urodzinki- moje chłopaki mają tak blisko i bardzo fajnie, bo robimy od 2 lat razem- oni się cieszą a mi zostaje Amelka w czerwcu :)

Ja teraz to za chiny bym na rower nie wsiadla. Nie moge sie na niczym skoncentrowac, to wypadek murowany, wczesenij czy pozniej!

U mnie tez w 20 tyg wyszlo, ze jednak mam 18 tydz. Za 3 tyg mam kolejne usg i czekam!! Tak sobie pomyslalam, ze w sumie by sie zgadzalo, bo prawie nie czuje ruchow, a jak na 20 tydz to troche kiepsko, wiec moze faktycznie dzieciak mlodszy niz wskazuja wyliczenia moejej niereguralnej miesiaczki...

A jak mala roznice ur maja Twoje dzieciaki? Ile dni...? A to nie jest tak, ze kazde dziecko chcialoby miec swoje wlasne ur? Bo to mnie wlasnie trapi, ze kazdy chcialby czuc sie w tym dniu wyjatkowo... a tu trzeba dzielic ten dzien... W sumie za malucha to zdaje egzamin, ale ze starszymi dzieciakami pewnie bedzie juz inaczej...
 
Oczywiscie napisze po wizycie co powiedzial. Tylko zaznaczam, ze to nie jest moj ginekolog prowadzacy ciaze tylko ginekolog/ultrasonografista. Naturalnie innym pacjentkom prowadzi tez ciaze, wiec na pewno ma doswiadczenie... Tylko ze nie bedzie mial porownania jak szyjka wygladala wczesniej, a w karcie ciazy nic nie mam wpisane. Gin zawsze mowila tylko ze wszystko super i jest dluga i sztywna.

Co do jazdy na rowerze, to moja gin juz na pierwszej wizycie po potwierdzeniu ciazy jej kategorycznie zakazala. Powiedziala ze drgania i nierowna powierzchnia moga byc grozne, szczegolnie dla wczesnej ciazy, ale pewnie ile lekarzy tyle opinii ;)

dzieki wielkie. Zawsze to jakis trop ;)

A widzisz, a moja prowadzaca, jak jej powiedzialam, ze jezdze rowerem nic nie powiedziala, zeby przestac. Strwiedzila, ze nie ma przeciwskazan, a powiedziala to nawet "nie zagladajac"...
 
reklama
Ja teraz to za chiny bym na rower nie wsiadla. Nie moge sie na niczym skoncentrowac, to wypadek murowany, wczesenij czy pozniej!
Ja mam teraz to samo z prowadzeniem samochodu... Szczerze, jesli wiekszosc kobiet ma taki stan rozkojarzenia jak ja, to moim zdaniem ciezarne nie powinny w ogole siadac za kierownica. Mi teraz jest ciezko czasami skupic sie na tym kto cos do mnie mowi, a ogarnianie ruchu dookola zdecydowanie mnie przerasta...

Upadku na razie, dzieki bogu, zadnego nie zaliczylam, ale czasami pod prysznicem albo na schodach mam takie zachwianie rownowagi, ze staram sie naprawde uwazac na kazdy ruch i bardzo patrzec pod nogi...
 
Do góry