reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
jeśli chodzi o antykoncepcję, to uznaję wyłącznie prezerwatywy. a że nigdy się na nich nie zawiedliśmy, to nie zamierzamy zmieniać sposobu zabezpieczania :) dobra guma nie jest zła ;) podobnie jak Zovita z bardzo dużym dystansem podchodzę do antykoncepcji hormonalnej, czy to pigułek, czy spirali. jak dla mnie to jest zbyt duża ingerencja w organizm, a ja swój organizm traktuję bardzo po przyjacielsku ;) i chyba bym sobie nie wybaczyła, jakby na skutek stosowania hormonów pojawiły się jakieś dolegliwości. i swoją drogą uważam też, że jedną z (wielu) przyczyn, że obecnie tak wiele par ma problem z zajściem w ciążę, jest właśnie upowszechnienie antykoncepcji hormonalnej.

jeśli natomiast chodzi o wagę, to ja znowu schudłam 0,5 kg :/ przeziębiona jestem i kompletnie nie mam apetytu. oczywiście jem, ale wiadomo, mogłabym więcej. reasumując, biorąc za punkt odniesienia wagę z początku ciąży, nie przytyłam kompletnie nic przez te 4 miesiące... w czwartek mam wizytę i aż się boję, że dostanę ochrzan. ale jak tu wytłumaczyć, że przecież jem normalnie i nie moja wina, że nic nie przybywa?
 
Cześć kobietki!!
dawno mnie nie było tzn dawno nie pisałam ale w telefonie podczytywałam. Po powrocie małżonków z jego zawodowych wojaży wcale nie miałam wiecej czasu. W weekend tydzień temu byliśmy rodzinnie 1400km od domu!!! Jechaliśmy autem. Podróż trwała 23 godz a pobyt na miejscu.... 32 godz. Mimo zmęczenia warto było. Najgorzej było z nogami, które mimo tego, ze były bez butów i ze trzymałam je w górze - spuchły. No ale teraz już jestem. Ogarnęłam pranie rozpakowywanie etc.
Martwię się Viltutti i ni_kusią.
Wiatr&woda - współczuję Ci bardzo, dziewczyny mają rację, warto się udać do dobrego lekarza na diagnostykę.
Pisałyście o roli alkoholu w poczęciu etc. U nas to nie alkohol. Zadziałały pierwsze wakacje z mniejszą ilością dzieci, totalny odpoczynek, luz i relaks.
Jeśli chodzi o ruchy, to różnie z tym mam. Raz czuję, a raz nie mogę się doczekać. W ciąży z drugim dzieckiem miałam problem z odczuwaniem ruchów i niestety nie bez przyczyny - było łożysko z przodu. Zresztą córeczka bardzo delikatnie się ruszała, bez porównania ze starszym bratem. Teraz brat to piłkarz a ona uwielbia gimnastykę artystyczną ;-) Generalnie ruchy się sprawdza od 28 tc.
Laseczki nie wiem co komu tak dokładnie. Myślę o Was. Jak mi coś się przypomni, to skrobnę.
 
Zovita, GoGa jak to miło że nie jestem sama... ja do tabletek to poza niechęcią z mojej i męża strony się całkowicie nie nadaję bo nie lubię pilnować godzin i codziennego brania jakichkolwiek leków. Nawet z antybiotykiem na tydzień miewałam problemy.
Co do gumek to jak wspominałyście dobra nie jest zła... My się śmiejemy, że ja jestem wiatropylna bo moment odstawienia i już.
Po przejściach dziewczyn, które znam na chemię się nigdy nie zdecyduję. Mamy w planie 3 dziecko więc póki co żadnych drastycznych kroków nie musimy podejmować a potem się zobaczy bo nie chcę się wypowiadać co będzie za parę lat.
Pamiętam tylko jak dziś jak odmówiłam tabletek w trakcie karmienia piersią to lekarz mnie ostrzegał, że ono nie zabezpiecza hi, hi, hi.

Zmykam wyjąć pizzę z pieca bo zaraz będzie gotowa a i tak nie wiem na co mam ochotę i robię co chłopakom się chce :)
 
Ile ma bym dała, żeby był już marzec...
Leże w domu, brzuch mnie pobolewa, jest spięty :/ wzięłam buscopan i magnez i czekam na cud, aż to odpuści.
No i płaczę, bo gdyby nie to że wczoraj wypuścili mnie ze szpitala to bym pewnie pojechała na sor, ale wiem że jeśli pojadę to mnie zatrzymają w szpitalu a tego nie chcę bo w tym szpitalu nie leczą... a inny szpital mam 60km dalej.
Muszę wytrzymać do poniedziałku i pójść do jedynego lekarza do którego mam zaufanie ( ale który nie pracuje w ŻADNYM szpitalu ).
Już nie wiem co robić :-(
 
Zovita, GoGa jak to miło że nie jestem sama... ja do tabletek to poza niechęcią z mojej i męża strony się całkowicie nie nadaję bo nie lubię pilnować godzin i codziennego brania jakichkolwiek leków. Nawet z antybiotykiem na tydzień miewałam problemy.
Co do gumek to jak wspominałyście dobra nie jest zła... My się śmiejemy, że ja jestem wiatropylna bo moment odstawienia i już.
Po przejściach dziewczyn, które znam na chemię się nigdy nie zdecyduję. Mamy w planie 3 dziecko więc póki co żadnych drastycznych kroków nie musimy podejmować a potem się zobaczy bo nie chcę się wypowiadać co będzie za parę lat.
Pamiętam tylko jak dziś jak odmówiłam tabletek w trakcie karmienia piersią to lekarz mnie ostrzegał, że ono nie zabezpiecza hi, hi, hi.

u nas było tak samo :) po prostu doszliśmy do wniosku, że już jesteśmy gotowi na dziecko, zrezygnowaliśmy z prezerwatyw i już przy pierwszym podejściu udało się zajść w ciążę. gdybym faszerowała się hormonami, to po pierwsze - musielibyśmy odczekać pewnie co najmniej 3 miesiące, a i potem nie wiadomo, czy poszłoby tak łatwo. mój mąż zresztą sam zabronił mi używać pigułek :) oczywiście jeśli ktoś chce, niech bierze, ale ja w życiu bym się na to nie zdecydowała.
 
A ja Wam powiem dziewczyny że cieszcie się źe zaraz po odstawieniu gumek zaciążyłyście bo ja się wcale z mężem nie zabezpieczałam naeet gumkami i na dziecko czekaliśmy 7 lat... Ale u nas to już inna historia. Generalnie z mężem byliśmy zdrowi i wsxystkie badania były om i 3 razy się nie udało a jak widać na suwaczku potem czekaliśmy 4 lata na kolejne zatrybienie...
 
Witam weekendowo :)

Dagmar, ja poczatkowo rozwazalam po ciazy ewentualne zalozenie spirali, ale po Twoich doswiadczeniach w zyciu sie na to nie zdecyduje ;) Bardzo sie ciesze ze humorek u Ciebie dopisuje :) Odpoczywaj na zdrowie! :)

Marcia, nie dziwie sie ze jestes poirytowana, ja tez, teraz szczegolnie, nie lubie jak mi gdzies chlop wybywa.

Co do antykoncepcji... Maz sam ostatnio orzekl, ze jak juz skonczymy planowane rozmnazanie, to on chetnie pojdzie na zabieg. No ale pomiedzy planowanymi potomkami cos bedzie trzeba wymyslic ;) Przed ciaza 6 lat bralam tabletki antykoncepcyjne i zdecydowanie nie chce do nich wracac. Niby czulam sie na nich bardzo dobrze, ale po odstawieniu organizm naprawde bardzo dlugo dochodzil do siebie... W. ciaze zaszlam w 3 cyklu ktory byl regularny po odstawieniu tabletek. Wczesniej, prawie dwa lata (!) mialam cykle trwajace dowolna ilosc czasu pomiedzy 14 a 160 dniami ;) A przed rozpoczeciem braniem tabletek byly regularne, niemal co do godziny.

Bardzo mialam wczoraj mily wieczor, dawno nie bylam nigdzie sama z Mama, a w filharmonii to juz w ogole nie bylam kilka lat. Bylo naprawde wspaniale, piekny koncert, a mi znakomicie zrobilo to ze musialam sie wygrzebac z dresu i kanapy i wbic w sukienke, umalowac itd ;) Potem pojechalam z mama do rodzicow. Naturalnie zagadalismy sie z tata do 2ej w nocy. A teraz wlasnie leze sobie obudzona kopniakami malego i tule sie do ukochanego psiego futra :) Jedyny malenki minusik to fakt ze dzien zaczynam od No-spy, bo czuje wyrazne skurcze. Chyba dzidziusia troszke wczoraj wymeczylam ;) W czasie koncertu fikal jak szalony, widac podobaly mu sie nowe doznania dzwiekowe :)

Milej soboty drogie Panie! :)

zazdroszczę ci tego wieczoru, ja z mamą nie mam żadnego kontaktu

Witam:-D
ja nadal zasmarkana-już mam dość tego kataru....głowa mi pęka:-:)-(
Wiecie tak czytam o tej antykoncepcji i w sumie każda metoda ma plusy i minusy. Przy każdej jest ryzyko zajścia w ciążę. Mam kilka znajomych, które biorąc tabletki też dorobiły się dzieci. Po prostu trzeba dobrać odpowiednią dla siebie i organizmu metodę antykoncepcyjna i tyle.
Dagmar Tobie chyba powiedzieli, że przy kolejnej spirali tez możesz zajść w ciążę, ale na jakiej podstawie to wywnioskowali??
Ja co prawda tabletek nigdy nie brałam, ale po porodzie na pewno założę kolejną wkładkę-no chyba, że mi jajniki podwiążą;-)
Bo na tabletkach też mam dziecko :D i na spirali i mój mąż ma jakieś plemniki na które nic nie działa a ja mam zmutowane, niezniszczalne komórki jajowe :D
Tak się nabijają a tak serio, skoro zaszłam na nie osuniętej spirali w szczycie jej skuteczności to na kolejnej też mam duuuże szanse :)

Witam się z Wami i ja ;-)!

Widzę, że od wczoraj wiele nowych wątków doszło i dobrych i złych niestety.... Co do antykoncepcji to ja tak jak Zovita nigdy nic nie stosowałam poza prezerwatywą jakoś, ani tabletki ani nic innego mnie póki co nie przekonuje i nie wiem czy kiedykolwiek się na coś bym zdecydowała, no ale nie mam jeszcze dzieci (prawie ;-)) więc może po porodzie zdanie mi się diametralnie zmieni.

U mnie dziś smętne myśli od rana... od kilku dni chodzę głodna i nie mam zupełnie na nic smaku jem trochę z rozsądku ale nic mi nie wchodzi i martwię się bo do tej pory miałam nieustający proces jedzenia, teraz chce mi się jeść tylko nic zupełnie mi nie smakuje:-( w dodatku od wczoraj prawie nie czuję małego a czułam go codziennie już i dość wyraźnie... mam nadzieję że nic się nie dzieje bo usg dopiero w następny poniedziałek...:-(

Mam to samo, nic mi nie smakuje :(
tylko landrynki :p

Cześć dziewczyny!


Dagmar, super że masz takie wyraźne kopniaczki:) ja tak raz miałam kilka dni temu i nawet narzeczony już wyczuł jak przyłożył rękę:)


Marcia nas też dziś zakupy większe czekają, boję się trochę że znowu za bardzo się zmęczę i mnie brzuch rozboli, też masz takie dolegliwości, to powolutku i bez pośpiechu! :)


Widzę, że na topie temat antykoncepcji. Brałam tabletki 4 lata i co mogę powiedzieć, regularne cykle, raczej bezbolesne, i niestety spadek libido. Plus chorobliwe przeczucie, że jeśli będę brała za długo, to potem będę miała problem z zajściem w ciążę (zwłaszcza że zaczęłam, jak miałam 16 lat, bardzo wcześnie). Dlatego na 3 miesiące przerzuciliśmy się na prezerwatywy, a i to nie zawsze :-) i się okazuje, że jednak nie ma problemu z zajściem :-D:-D:-D Po porodzie chciałabym sobie mirenę założyć, wiadomo i niektóre z Was na własnej skórze się dowiedziały, że nie zawsze jest to dobra metoda, ale koniecznie chcę spróbować. Docelowo też narzeczony chce sobie wazektomię zrobić, ale to dopiero po drugim dziecku...może.

Lecę, napiszę wieczorkiem, chyba że padnę:) trzymajcie się.

Wkładki są ok, ja nie mogę tabletek i byłam zadowolona- puki okazało się, że w moim przypadku jest nieskutecza :)

jeśli chodzi o antykoncepcję, to uznaję wyłącznie prezerwatywy. a że nigdy się na nich nie zawiedliśmy, to nie zamierzamy zmieniać sposobu zabezpieczania :) dobra guma nie jest zła ;) podobnie jak Zovita z bardzo dużym dystansem podchodzę do antykoncepcji hormonalnej, czy to pigułek, czy spirali. jak dla mnie to jest zbyt duża ingerencja w organizm, a ja swój organizm traktuję bardzo po przyjacielsku ;) i chyba bym sobie nie wybaczyła, jakby na skutek stosowania hormonów pojawiły się jakieś dolegliwości. i swoją drogą uważam też, że jedną z (wielu) przyczyn, że obecnie tak wiele par ma problem z zajściem w ciążę, jest właśnie upowszechnienie antykoncepcji hormonalnej.

jeśli natomiast chodzi o wagę, to ja znowu schudłam 0,5 kg :/ przeziębiona jestem i kompletnie nie mam apetytu. oczywiście jem, ale wiadomo, mogłabym więcej. reasumując, biorąc za punkt odniesienia wagę z początku ciąży, nie przytyłam kompletnie nic przez te 4 miesiące... w czwartek mam wizytę i aż się boję, że dostanę ochrzan. ale jak tu wytłumaczyć, że przecież jem normalnie i nie moja wina, że nic nie przybywa?

Nie chcę się straszyć ale ja już swoje wysłuchałam :/ Przecież jem i na siłę nie będę żreć :O

Cześć kobietki!!
dawno mnie nie było tzn dawno nie pisałam ale w telefonie podczytywałam. Po powrocie małżonków z jego zawodowych wojaży wcale nie miałam wiecej czasu. W weekend tydzień temu byliśmy rodzinnie 1400km od domu!!! Jechaliśmy autem. Podróż trwała 23 godz a pobyt na miejscu.... 32 godz. Mimo zmęczenia warto było. Najgorzej było z nogami, które mimo tego, ze były bez butów i ze trzymałam je w górze - spuchły. No ale teraz już jestem. Ogarnęłam pranie rozpakowywanie etc.
Martwię się Viltutti i ni_kusią.
Wiatr&woda - współczuję Ci bardzo, dziewczyny mają rację, warto się udać do dobrego lekarza na diagnostykę.
Pisałyście o roli alkoholu w poczęciu etc. U nas to nie alkohol. Zadziałały pierwsze wakacje z mniejszą ilością dzieci, totalny odpoczynek, luz i relaks.
Jeśli chodzi o ruchy, to różnie z tym mam. Raz czuję, a raz nie mogę się doczekać. W ciąży z drugim dzieckiem miałam problem z odczuwaniem ruchów i niestety nie bez przyczyny - było łożysko z przodu. Zresztą córeczka bardzo delikatnie się ruszała, bez porównania ze starszym bratem. Teraz brat to piłkarz a ona uwielbia gimnastykę artystyczną ;-) Generalnie ruchy się sprawdza od 28 tc.
Laseczki nie wiem co komu tak dokładnie. Myślę o Was. Jak mi coś się przypomni, to skrobnę.

Rany, właśnie do mnie dotarło!!!!
Kurcze przecież my się w samochodzie nie zmieścimy :O

Zovita, GoGa jak to miło że nie jestem sama... ja do tabletek to poza niechęcią z mojej i męża strony się całkowicie nie nadaję bo nie lubię pilnować godzin i codziennego brania jakichkolwiek leków. Nawet z antybiotykiem na tydzień miewałam problemy.
Co do gumek to jak wspominałyście dobra nie jest zła... My się śmiejemy, że ja jestem wiatropylna bo moment odstawienia i już.
Po przejściach dziewczyn, które znam na chemię się nigdy nie zdecyduję. Mamy w planie 3 dziecko więc póki co żadnych drastycznych kroków nie musimy podejmować a potem się zobaczy bo nie chcę się wypowiadać co będzie za parę lat.
Pamiętam tylko jak dziś jak odmówiłam tabletek w trakcie karmienia piersią to lekarz mnie ostrzegał, że ono nie zabezpiecza hi, hi, hi.

Zmykam wyjąć pizzę z pieca bo zaraz będzie gotowa a i tak nie wiem na co mam ochotę i robię co chłopakom się chce :)

Ile ma bym dała, żeby był już marzec...
Leże w domu, brzuch mnie pobolewa, jest spięty :/ wzięłam buscopan i magnez i czekam na cud, aż to odpuści.
No i płaczę, bo gdyby nie to że wczoraj wypuścili mnie ze szpitala to bym pewnie pojechała na sor, ale wiem że jeśli pojadę to mnie zatrzymają w szpitalu a tego nie chcę bo w tym szpitalu nie leczą... a inny szpital mam 60km dalej.
Muszę wytrzymać do poniedziałku i pójść do jedynego lekarza do którego mam zaufanie ( ale który nie pracuje w ŻADNYM szpitalu ).
Już nie wiem co robić :-(

Weź no-spę i leż. Jaką ci wpisali diagnozę?
Kurcze ale ta służba zdrowia chora :/

Co z ni-kusią????? ktoś wie?
 
Vilttutii leż kobieto, poczekaj do poniedziałku a póki co nie nakręcaj się odpoczywaj, ciesz się domem i spokojną atmosferą.
ni_kusia, marwimy się o Ciebie!!!!!
Dagmar, co do samochodu to my na szczęście się zamieścimy:-)
Jeśli chodzi o antykoncepcję to ze względów osobistych mechaniczne ani farmakologiczne sposoby u nas nie mają racji bytu. Skuteczne jest NPR a w dniach płodnych " szklanka zimnej wody zamiast" :-D:-D
 
reklama
Vilttutii leż kobieto, poczekaj do poniedziałku a póki co nie nakręcaj się odpoczywaj, ciesz się domem i spokojną atmosferą.
ni_kusia, marwimy się o Ciebie!!!!!
Dagmar, co do samochodu to my na szczęście się zamieścimy:-)
Jeśli chodzi o antykoncepcję to ze względów osobistych mechaniczne ani farmakologiczne sposoby u nas nie mają racji bytu. Skuteczne jest NPR a w dniach płodnych " szklanka zimnej wody zamiast" :-D:-D

no tak, wy ten dylemat macie za sobą :)
Ja miałam straszne opory przed tą spiralą ale się przełamałam a jak pomyślę o podwiązaniu to mi słabo :(
 
Do góry