reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

moi-pas no i bardzo dobrz, że akumulatory naładowane:) Przydadzą się na resztę ciąży:)

Truskawkowa jak to mówi mój mąż kochanego ciałka nigdy za wiele:)!
 
reklama
Truskawkowa ja też mam takie wahania wagi, zależnie od dnia +-1kg, a zawsze ważę się rano na golasa i na czczo.
Ze skokiem wagi tak miałam we wrześniu, apetyt miałam niesamowity, codziennie jechałam na pierogach, pyzach, sałatkach z majonezem i w cztery tygodnie na 4kg zapracowałam:szok:. Lekarz mnie ochrzanił i odrobinę się opamiętałam, w następnym m-cu było już tylko +2. Oj coś czuję, że będzie co zrzucać
 
Kobitki, a macie czasami ochotę udusić swoich TŻ? Mi ostatnio coś cierpliwości brakuje... Rano szykuje dzieci do babci, siebie do pracy a mój chodzi po mieszkaniu, plącze się pod nogami i jęczy że źle się czuje. Zamiast iść do lekarza to woli marudzić, faceci są w tym temacie okropni, chory facet jest gorszy niż dziecko. Staram się nie komentować ale czasem już nie daję rady, musieliby zacząć z brzuszkiem chodzić i rodzić to wtedy mogliby narzekać:no: A ja tylko się odezwę że zmęczona jestem to on zaraz że nieznośna jestem;/

Kurcze ja mojego gwiazdora- pewnie!!!
dialog z wczoraj:
"- kotek poodkurzał byś,
- ja a czemu nie ty?
- weź sobie ten brzuch i wal w niego codziennie te zastrzyki a ja będę odkurzać"
Zebrał tyłek i odkurzył ale mina cierpiętnika- bezcenna :O

witam się z rana :) niestety izolacja od męża nie pomogła i złapałam wirusa. siedzę więc i kicham. już drugi raz jestem przeziębiona w ciąży, i pewnie nie ostatni :)

któraś z Was pisała, że w ciąży powinno się tyć 0,5 kg tygodniowo... powiem Wam, że jak w pierwszym trymestrze schudłam 2 kg, tak dopiero teraz odzyskałam dawną wagę, czyli 66 kg. ale ja generalnie w ogóle nie czytam o tym, ile to należy przytyć. o ile jem tyle, ile powinnam i widzę powiększający się brzuszek, to zakładam, że wszystko dobrze :) mam znajomą, która w ciąży przytyła tylko 4 kg, a dziecko urodziło się idealnie zdrowe. nie ma co się przejmować takimi rzeczami..

Ja przytyłam dokładnie 3,7 kg. mały miał 3,450 kg i zdrowy.
No ale wam powiem, że gin nieźle się na mnie darł :D

A ja w najpierw schudłam 2 kg a teraz......przytyłam 2,7:szok::szok::szok::szok::szok::szok: Mąż był w domu, codziennie pączusie do kawki, obiad z 2 dan i białe pieczywo.....i dupa........ale zła na siebie jestem to szok:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Nie przesadzaj- ja ważę 80kg!!!

Patuśka to życzę żeby mąż dostał tą pracę:)

Marcia Ty to masz zdrowie kobieto:) Matko Ty się zabieraj z tego szpitala bo w końcu ci się coś przyplącze.
A współczuję z powodu babci:( Wiem co czujesz bo też miałam babcię chorą na raka i bardzo przeżyłam jej odejście:(
Gratuluję obrony:)
Goga to kuruj się dziewczyno:) Zdrówka życzę:)
A ja kobitki z rana byłam na rynku i kurcze tego co chciałam to nie kupiłam bo nie było tej babeczki ze stoiskiem z ubraniami ciążowymi:( Ale za to zakupiłam sobie piżamkę,komplet nowej pościeli, bieliznę wiekszą;) no i takie jesienne krótkie kozaczki:) Tak więc ogólnie jestem zadowolona z zakupów:) Jutro jeszcze do fryzjera i już będzie super:)

No i fajnie, trzeba coś robić dla siebie :)

Kurde dziewczyny, zaczynam schizowac. Dzisiaj ani razu nie poczulam maluszka!!! A wczoraj wieczorem tez jakos sobie nie przypominam. Brzuch mnie dzisiaj pobolewa ale to chyba od pracy. Jestem jeszcze w pracy i kusi mnie czy nie przejsc sie na ginekologie, ale nie chce robic zamieszania. Poza tym jakos sie boje tam isc!! Moze jak odpoczne w domu to sie maly rozrusza. Eh najwyzej bede dzwonila do mojej gin.

No i co się dzieje, ok???

No właśnie ja poległam na pączkach, drożdżówkach, kajzerkach, serniczkach i czekoladzie:wściekła/y: Kochana ja mam niecałe 160 cm wzrosty a waga pokazała wczoraj 68,4:szok: No ja pierdziele, w szoku byłam. Ale to chyba tez od dnia zależy bo dziś na swojej miałam 68 kg, więc u położnej byłoby jakieś 67,5 bo tak jakos mniej mi na szczęście pokazuje:-D Ale od dziś ciemny chlebek, ryż z warzywami miałam na obiadek i zastanawiam się nad kolacją......bo jak tak dalej pójdzie to jak słonica będę wyglądała:-(

Ja mam 171 cm więc te 80 kg to więcej niż twoje 68 :D Damy radę a po ciąży zrzucimy :)
 
Wrocilam do domu i tak mnie brzuch boli ze nie wstaje z lozka. Jak leze to jest troche lepiej. Ale wzielam przed chwila nospe bo chyba sam odpoczynek nie pomoze. Na szczescie maly ruszyl sie w koncu kilka razy. Moze nie jakos mocno ale cos tam poczulam wiec jestem spokojniejsza. Jak dobrze ze jutro juz piatek!!!! Oczywiscie okazalo sie ze chlopiec o ktorym wam wczoraj pisalam mial rotawirusa. Na szczescie ordynatorka po raz pierwszy wykazala sie zrozumieniem i przekazala go innemu lekarzowi zebym sie do niego juz nie zblizala. No i nie dostalam wiecej pacjentow bo stwierdzila ze mam sporo roboty. A ktoras sie pytala gdzie pracuje, no wiec na oddziale pediatrycznym.

Eh powinnam sie w koncu zebrac i zadzwonic do naszej pani z banku i umowic sie na spotkanie w sprawie kredytu. Jak pomysle o tych wszystkich formalnosciach ktore beda przed nami to mi sie odechciewa. No ale bez kredytu nie ruszymy szybko z budowa wiec nie ma innej opcji.

Eh dziewczyny nie mowcie nic o wadze bo u mnie juz 6-7kg na plusie. Co prawda nadal waze mniej niz przed pierwsza ciaza, no ale to i tak dla mnie spory przyrost, szczegolnie ze teraz juz sie tak okropnie nie objadam jak na poczatku ciazy a waga ciagle gna w gore!!!
 
Widzę, że temat wagi na tapecie, moja dzisiejsza waga 60,6 kg przy wzroscie 168 cm, waga przed ciążą taka sama wiadomo czasem pół kg w jedną lub w drugą strone, w pierwszym trymestrze schudłam 1,5 kg, no ale suma sumarum nowych kg mi nie przybyło, jak widać każda z nas Tyje inaczej.... ale teraz pewnie, przez to że siedze na L4 szybciej kilogramy zaczną rosnąć.....
Marcia - ja nie wiem czy to dobry pomysł pracować w takich warunkach gdzie masa bakterii i wirusów od pacjentów...
kurcze wam też dzisiaj co BB szwankuje??
 
Ja bede sie wazyc co dwa tygodnie a brzuch fotografowac co 4 - wtedy zauwaze zmiany. Wazylam sie w zeszla srode i bylo okolo 3,5 kg na plusie, (ciekawe co bedzie w przyszla srode:cool2: Brzuszek do obfocenia dobiero w 20t (ostatnie zdjecie z 16t), ale widze ze chyba urosl:cool2:
Marcia - czyzby ordynatorka forum czytala i obawia sie ze ja kwietniowki zlinczuja:tak::-D. Super, ze nie bedziesz miala wiecej pacjentow. Odpoczywaj w domu ile tylko mozesz:tak:
 
Ja to chyba z nas wszystkich jestem najokrąglejsza. Mam 153 cm i już 67 kg :baffled:. Ale w ciąży póki co przytyłam 5 kg, więc już wcześniej spooore zapasy miałam ;-). Łudzę się wciąż, że po ciąży w cudowny sposób za pomocą uwijania się przy dziecku i cyca uda mi się zrzucić zbędny balast.
 
cos szwankuje nasze forum, ale juz ok
a powiedzcie dziewczyny, czy Was caly czas piersi bola? mnie ostatnio przestaly i sie zastanawiam, czy wszystko w porzadku... glupia jestem, bo mialam nie miec takich roznych mysli, a usg mam 22.11 czyli za tydzien, a chciala bym juz szybciej!
 
reklama
Ja też na prenatalne chodzę do dr Agaty Włoch, jest fantastyczna!:-) szczególnie ważne jest to, że jest specjalistką od echo kardiografii płodu i mam szczerą nadzieję, że niczego niepokojącego u mojego Dzidka nie wynajdzie.

ermilka jak Ty z Chorzowa jesteś, to ja mam rzut beretem. Ze Świętochłowic :)

No proszę, ja też chodzę do gin, która przyjmuje w c.m. sodowski. Jednak świat jest mały ;-)

witam się z rana :) niestety izolacja od męża nie pomogła i złapałam wirusa. siedzę więc i kicham. już drugi raz jestem przeziębiona w ciąży, i pewnie nie ostatni :)

któraś z Was pisała, że w ciąży powinno się tyć 0,5 kg tygodniowo... powiem Wam, że jak w pierwszym trymestrze schudłam 2 kg, tak dopiero teraz odzyskałam dawną wagę, czyli 66 kg. ale ja generalnie w ogóle nie czytam o tym, ile to należy przytyć. o ile jem tyle, ile powinnam i widzę powiększający się brzuszek, to zakładam, że wszystko dobrze :) mam znajomą, która w ciąży przytyła tylko 4 kg, a dziecko urodziło się idealnie zdrowe. nie ma co się przejmować takimi rzeczami..

Też czytałam o tym, że powinnyśmy teraz tyć ok 0,5 kg na tydzień. Ale najwyraźniej mnie się to nie tyczy, bo przez ostatnie 2 tygodnie przytyłam 2 kg, więc ostro ruszyłam z kopyta. Co prawda póki co łącznie mam +3kg, ale jak tak dalej pójdzie to całkiem sporo mnie przybędzie. Oczywiście codziennie wmawiam sobie, że od dzisiaj będę się zdrowo odżywiać, ale niestety ciągle przegryzam jogurt naturalny ciastkami ;-)
 
Do góry