Katjuszkooo - tylko ciepłym słowem mogę Cię wesprzeć!!! Dasz radę. Dwa, trzy dni i będzie lepiej!
L-oka - bo co nie pomoże jak cola
Niby takie niezdrowe cholerstwo a ja też zawsze w domu mam ze dwie puszki na kłopoty żołądkowe.
Oby teraz z brzuszkiem małego było już lepiej
Mąż przywiózł furę.
Jestem miło zaskoczona...jakoś po zdjęciach myślałam...ot będzie i tyle, a bardzo mi się podoba. Faktycznie jak nowy samochód, nawet tak pachnie. Przejechałam się tyko parę zakrętów po osiedlu bo w klapkach z domu wyskoczyłam a obiad się robił
. Super widoczność, tylko będę się musiała przyzwyczaić do pozycji za kierownicą, bo to jednak mini van więc siedzi się całkiem inaczej niż w Audi
Jak narazie...bardzo pozytywnie
Niepozytywne jest to, że się bardzo przez weekend nim nie nacieszę bo znów mi w plecach pierdyknęło, boli nieźle, chodzę przygięta do przodu i tak też siedzę, a to nie najlepsza pozycja do testowania nowego auta.
Aha..i jakby ktoś szukał, gdzie się podziała ładna pogoda, to jest w Irlandii
Słońce, lekki wietrzyk i 22 stopnie i tak od czwartku
.
Ponoć tylko do poniedziałku więc pewnie będzie wracać do Polski