U nas też kicha,odwilż,mokro,szaro,moja złapała zająca na spacerze a droga posypana popiołem+woda to wyobrazcie sobie jak wyglądała
,wróciłam do domu wyciągłam pranie i wstawiłam następne heh.
Pisałam nie dawno że moja nie umie po schodach chodzić,to już umie,poszliśmy do szkoły,poszłam wózek z boku dać a ta sprint na schody i sama wyszła.
KATJUSZKA jak mąż taki pewny że u K nie jest normalne zachowanie to mu powiedz żeby jakiejś poradni psychologicznej poszukał
,a tak serio to nie masz się czym martwić.Moja często kazała rysować sobie kółka bo wszystko jej sie z tym kojarzyło no i to potrafiłą powiedzieć,wszystko było kółko jabłko,bomba,balon,bałwan,bułka odkąd potrafi nazwać prawidłowo te wszystkie rzeczy to kółko używa znacznie mniej.K ma nie wielki zakres słów więc to też utrudnia sprawę.A jak jej powiesz to rób sama kółka z piasku czy ciastoliny to zrobi?bo może ona też domaga sie tych kółek bo to dobry sposób na wzbudzenie uwagi całodziennej bo do tego potrzebuje mamę,tatę nianię.A nie powie zrób mi zamek bo to jeszcze za trudne dla niej do ogarnięcia.Kółko jest proste pod każdym względem
.U nas bardzo spadło zainteresowanie rysowaniem a już sie cieszyłam że zaraz po kolorowanki polecę.Bo Ona idealnie trzyma kredkę w paluszkach,nie w piąstkach.Mój syn idac do przedszkola w wieku 5lat nie umiał tak dobrze się posługiwać kredkami
LOKA jedziesz do Krakowa?Ja we wtorek za tydzień będę na rynku nie masz tam gdzieś jakiś planów?