AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
Mika jakby zjesc z opakowaniem to wierzę, że mi apetyt się zmniejszy.
Madzikm my właśnie z tych powodów co kilka lat wymieniamy auta, bo na każde przyjdzie w końcu pora, że będzie wymagało inwestycji.
U nas słodycze muszą być pod ścisłym nadzorem, bo inaczej Julko jadł by je bez opamiętania. Jak tylko wchodzimy do sklepu to od razu się drze "kup lizaka, kup żelki". Dzisiaj jest u nas moja chrześnica, ktorej kupiłam pączka i jak Julko tylko ją zobaczył jak je to od razu krzyczał "daj gryza poczka". Zastanawia mnie skąd on wie co to jest, bo ja mu jeszcze nigdy nie dawałam. Odkąd Młody zaczął gadać chyba powoli na światło dzienne wychodzą małe grzeszki niani.
Z tuszy nie polecam loreal. Aktualnie mam ten dwustronny z odżywką i taki złoty, który w nazwie ma coś ze skrzydłami. Kruszą i szybko wysychają. Najlepszy jaki miałam to taki żółty z grubą szczoteczką. Nazwy nie pamiętam.
Madzikm my właśnie z tych powodów co kilka lat wymieniamy auta, bo na każde przyjdzie w końcu pora, że będzie wymagało inwestycji.
U nas słodycze muszą być pod ścisłym nadzorem, bo inaczej Julko jadł by je bez opamiętania. Jak tylko wchodzimy do sklepu to od razu się drze "kup lizaka, kup żelki". Dzisiaj jest u nas moja chrześnica, ktorej kupiłam pączka i jak Julko tylko ją zobaczył jak je to od razu krzyczał "daj gryza poczka". Zastanawia mnie skąd on wie co to jest, bo ja mu jeszcze nigdy nie dawałam. Odkąd Młody zaczął gadać chyba powoli na światło dzienne wychodzą małe grzeszki niani.
Z tuszy nie polecam loreal. Aktualnie mam ten dwustronny z odżywką i taki złoty, który w nazwie ma coś ze skrzydłami. Kruszą i szybko wysychają. Najlepszy jaki miałam to taki żółty z grubą szczoteczką. Nazwy nie pamiętam.