reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Inne czasy są, ja miałam samych chłopaków w sąsiedztwie w swoim wieku i co ...w piłkę musiałam z Nimi grać bo by mnie wyeliminowali z grupy, po drzewach musiałam chodzić, kradzieży jabłek też mi nie odpuścili i wiele innych ciekawych rzeczy a teraz dzieciaki siedzą w domach przed komputerami, chociaż patrząc jak do sąsiada 16latka przyjeżdża dealer to aż ciarki wychodzą. Juz nawet na tych naszych wsiach nie jest bezpiecznie a co dopiero o miastach mowić.
 
My mamy sasiada rok mlodszego od I ale rodzice z tych, co to dziecko zawsze czapke, szal musi miec, w upal 2 bluzki itd no sam nigdzie nie idzie bo nie wolno. Z nami przez plot sie widzi.
 
Truskawkowa oj to juz nadmierna miłośc macierzynska.
My mieszkamy w bloku, dzieci nawet sporo jest ale jak one maja się bawić razem jesli rodzice nie potrafia czasem nawet się przywitac. Ciezko odpowiedxiec "dzien dobry". Kazdy goni gdzies, pilnuje swojej suwerenności tak bardzo ze az zal czasem sie robi. A to my - rodzice dajemy przyklad dzieciom.
 
U nas znowu nie ma z tym problemu. W bloku wiekszosc rodziców się zna i jak było ciepło to wszystkie dzieci nandworze się bawiły. A teraz czasem do siebie przychodzimy.
 
Bo kiedyś było inaczej :) każdy biegał po wsi, jeździł rowerem, grał w kosza a teraz nos w kompa i na dworze im się nudzi :crazy:.

Chociaż nie powiem bo mieszkamy na małym osiedlu wydaje mi się najbezpieczniejsze u nas i starszak całe wakacje spędza na powietrzu przychodzi tylko zjeść i dalej biegać. Jest trochę dzieci mniej więcej w jego wieku i razem się bawią :)
Ciekawa jestem jak z towarzystwem dla małego bo narazie nie znam nikogo z osiedla z takim bąblem a czasem widuję przeważnie babcie z wózkami :cool2:
 
Hej
Mówiłam, że jak będę miała wolne to nie będzie tyle do czytania ;)
Sama się też nie przyczyniłam do zwiększenia populacji postów, ale od środy walczę z bólem głowy, wczoraj już nawet ketonal zażyłam i nic nie pomógł :( dziś trochę lepiej ale bez rewelacji. Dobrze chociaż, że Emmiś łaskawie grzeczna była jak mąż był w pracy.
Wczoraj wyciągnęłam ze stryszku pudło, z rzeczami po córeczce szwagierki, które to przyniosła mi jak Emma chyba miała miesiąc, rozmiarówka 2-3 i 3-4 lat. Wtedy nawet do niego nie zaglądałam, bo i po co. Zrobiłam przegląd i oczy mi wyszły jakie skarby się tam chowają. Nic nie muszę Emmi na lato do Polski kupować bo tyle sukienek, bluzek, do tego na wiosnę i jesień, marynarki, spódniczki, spodnie...przekrój przez całą garderobę. A największy skarb to sukienka wójcika, rozmiar 92 więc nie muszę już szukać dla Emmy kreacji na wesele. Czyż nie piękna

JPEG_20160108_173534_1505556749.jpg
 

Załączniki

  • JPEG_20160108_173534_1505556749.jpg
    JPEG_20160108_173534_1505556749.jpg
    590,3 KB · Wyświetleń: 35
reklama
Madzik sukienka super :-) ja właśnie mam dużo po córce chrzestnej, ale aż takich skarbów nie ma :-( ostatnio odgrzebala jeszcze pudło z niemowlectwa i dwie super sukienki.. na 62. Przy mojej miłości do takich cudów u niemowląt pewnie się totalnie zmarnuja :-(
To mówisz, że się widzimy w lecie? :-)

Odkryłam co znaczy "gogeba" w wykonaniu mojego dziecka.. wygrzebac.. generalnie wyjmowanie czegokolwiek skadkolwiek to gogeba, aktualnie ulubione słowo ;-)
 
Do góry