niciaa
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2013
- Postów
- 92
Wiecie co, wcześniej tego nie brałam pod uwagę, ale faktycznie ja miałam cesarkę z własnymi skurczami, ponieważ odeszły mi wody.... natomiast dwa dni wcześniej miałam indukcje porodu, która się nie udała i też przecież były skurcze, więc może dlatego nie miałam żadnego problemu z laktacją oraz też ze zwijaniem się macicy i szybko doszłam do siebie.. muszę porozmawiać z lekarzem na ten temat, ja rozważam kolejną cesarkę przede wszystkim dlatego, że życie mojej córki było zagrożone, nikomu nie życzę tego co przeżyłam, druga sprawa córka była duża i lekarz twierdzi, że mogę mieć tendencje do rodzenia dużych dzieci, a sama jestem drobna, boje się ryzykować z porodem SN właśnie jeśli chodzi o niedotlenienie i inne powikłania. Chociaż już wcześniej pisałam, mojej przyjaciółki koleżanka miała planową cesarkę i skończyła się wycięciem macicy i ogólnie lekarze kazali jej dziękować, że z tego wyszła, bo mogło się skończyć gorzej..