reklama
Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Olek znowu jest chory... Nawet miesiąc nie minął od poprzedniej choroby 
Ze 3 dni miał katar, ale taki dziwny bo w zasadzie takie przyschnięte zielone kozy i może z 5 razy na dobę odkaszlnął. Wczoraj już cały dzień marudził a w nocy miał powyżej 38 gorączki która spadła po paracetamolu i dzisiaj w dzień też już się pojawiła :/ No i oczywiście rzyga. I jeszcze mój stary jedzie w delegację na cały tydzień. Ekstra...

Ze 3 dni miał katar, ale taki dziwny bo w zasadzie takie przyschnięte zielone kozy i może z 5 razy na dobę odkaszlnął. Wczoraj już cały dzień marudził a w nocy miał powyżej 38 gorączki która spadła po paracetamolu i dzisiaj w dzień też już się pojawiła :/ No i oczywiście rzyga. I jeszcze mój stary jedzie w delegację na cały tydzień. Ekstra...
Katjuszka dziękuję
Ja kataru też nie lubię, czuję się wtedy, jakbym w łeb dostała.
Milenka nie wiem, dlaczego tak jest. W sumie cieszę się, że nie walczyłam z nią o mm. Pierś ssała w nocy, ale kolacje jadła o połowę mniejsze. Teraz je pełną miseczkę kaszy. I obiady lepiej wcina.
Może ona potrzebuje mniejszej, ciaśniejszej miejscówki do spania?
Marcia dzięki. Trochę to w czasie się rozłożyło, ale fakt gładko poszło
Edysiek jak się człowiek wyśpi to jak nowy się czuje
Viltutti zdrówka dla Olka.
Ja też śniegu nie chcę. Szukam już Młodej kurtki na wiosnę.
Ja kataru też nie lubię, czuję się wtedy, jakbym w łeb dostała.
Milenka nie wiem, dlaczego tak jest. W sumie cieszę się, że nie walczyłam z nią o mm. Pierś ssała w nocy, ale kolacje jadła o połowę mniejsze. Teraz je pełną miseczkę kaszy. I obiady lepiej wcina.
Może ona potrzebuje mniejszej, ciaśniejszej miejscówki do spania?
Marcia dzięki. Trochę to w czasie się rozłożyło, ale fakt gładko poszło
Edysiek jak się człowiek wyśpi to jak nowy się czuje
Viltutti zdrówka dla Olka.
Ja też śniegu nie chcę. Szukam już Młodej kurtki na wiosnę.
milenka30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2013
- Postów
- 6 149
AGUNIA a kto chce:-(,ja już wiosenne kwiatki w ogródku oglądam i ostatnia rzecz o jakiej myslę to śnieg.
DJMKA no po łóżeczku się rzuca,wierci,wali rękami a w wózku ma ciasno,tylko co mam z tym fantem zrobić,zawinąć ją w coś i związać?
Spróbuję chyba turystyczne łóżeczko rozłożyć,tylko nie wiem czy ono wytrzyma ciężar materaca i mojego dziecka bo to takie liche trochę.Może w tamtym jej będzie przyjemniej,zobaczymy.
VILTUTTI współczuję kolejnego choróbska,moja wyszła z kataru ale ja się nie cieszę za szybko bo odemnie dziada mogła złapać.
DJMKA no po łóżeczku się rzuca,wierci,wali rękami a w wózku ma ciasno,tylko co mam z tym fantem zrobić,zawinąć ją w coś i związać?

VILTUTTI współczuję kolejnego choróbska,moja wyszła z kataru ale ja się nie cieszę za szybko bo odemnie dziada mogła złapać.
Ja tylko na moment. Już chyba nie zliczę komu zdrowia mam życzyć bo mi się poklei wszystkie razem z dziećmi rozkładacie.
U mnie dużo zajęć więc zgubiłam się gdzieś przy doczytywaniu.
Odezwę się pewnie we wtorek bo jutro spacerowanie muszę nadrobić.
U mnie dużo zajęć więc zgubiłam się gdzieś przy doczytywaniu.
Odezwę się pewnie we wtorek bo jutro spacerowanie muszę nadrobić.
AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
Milenka, a może kładź ją spać w śpiworku.
Dziewczyny miałam dzisiaj dziwną sytuację. Julek cały wieczór jęczał i w pewnym momencie razem z mężem nie mieliśmy już do niego sił, odłożyliśmy go na minutę do łóżeczka i wyszliśmy z pokoju żeby wziąć kilka głębszych oddechów. Po chwili mąż po niego poszedł, ale ten rozdarł się jeszcze bardziej i zaczął wyrywać. Jak mąż odłożył go na dywan to Julek odwrócił się do nas tyłem, i tak było za każdym razem kiedy mąż lub ja podchodziliśmy do niego. Wyglądało to tak jakby Mały obraził się na nas i dopiero jak zaczęliśmy do niego gruchać to mu przeszło i pozwolił się przytulić. Czy któraś z was tak miała, bo niby sytuacja jest jasna - mały dziadyga walnął focha, ale myślałam, że jeszcze trochę czasu przed nami zanim doświadczymy takiej sytuacji.
Dziewczyny miałam dzisiaj dziwną sytuację. Julek cały wieczór jęczał i w pewnym momencie razem z mężem nie mieliśmy już do niego sił, odłożyliśmy go na minutę do łóżeczka i wyszliśmy z pokoju żeby wziąć kilka głębszych oddechów. Po chwili mąż po niego poszedł, ale ten rozdarł się jeszcze bardziej i zaczął wyrywać. Jak mąż odłożył go na dywan to Julek odwrócił się do nas tyłem, i tak było za każdym razem kiedy mąż lub ja podchodziliśmy do niego. Wyglądało to tak jakby Mały obraził się na nas i dopiero jak zaczęliśmy do niego gruchać to mu przeszło i pozwolił się przytulić. Czy któraś z was tak miała, bo niby sytuacja jest jasna - mały dziadyga walnął focha, ale myślałam, że jeszcze trochę czasu przed nami zanim doświadczymy takiej sytuacji.
madziolina_p
Fanka BB :)
No to charakterek! Nie mialam tak, ale Twoj juz moze to tak pokazywac
Agunia - u mnie było coś podobnego. Jak byłam w PL to strzelił focha na babcie bo mu nie dała czegoś tam do jedzenia. Ryk niesamowity jak tylko podchodziła. Trwało to z 30 minut. Potem już nie ryczał tylko wykręcał głowę żeby na nią nie patrzeć i coś tam gadał po swojemu.. A mówią, że kobity takie z fochem a tu prosze nasze "elementy" mają to samo [emoji16]
reklama
Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Mega podła noc. Mały ma temperaturę ok 38, której w nocy nie mogliśmy zbić, niestety u nas tylko czopki bo wymiotuje. Trochę kataru, sporadyczny kaszel, a do tego trochę zbyt często kupy, nie wiem czy po czopkach czy w wyniku choroby. I strasznieeee marudny, mimo że gorączki nie ma.
Byliśmy wczoraj wieczorem na pogotowiu, ***** powiedział - inhalować solą, czyścić nos, zbijać temperaturę... wow!
Zastanawiam się, czy dzisiaj iść z nim do innego lekarza, ale u nas wszyscy tacy kompetentni :/ Dadzą mu w ciemno antybiotyk, jak nie pomoże to inny, a szkoda mi go faszerować.
Byliśmy wczoraj wieczorem na pogotowiu, ***** powiedział - inhalować solą, czyścić nos, zbijać temperaturę... wow!
Zastanawiam się, czy dzisiaj iść z nim do innego lekarza, ale u nas wszyscy tacy kompetentni :/ Dadzą mu w ciemno antybiotyk, jak nie pomoże to inny, a szkoda mi go faszerować.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: