reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam :-)
Nie zachwalać mi dziecka, bo się odgrzeczni jak Milenka :-p
Na razie narzekać nie mogę, potrafi się sama zabawić, ale swoje humorki też ma. Pewnie jak zacznie raczkować to się zacznie i nie będzie jej można z oczu spuścić. Teraz pociecha z niej straszna, im większa tym fajniejsza :-)
Porządków jeszcze nie zaczęłam, bo zwyczajnie wyrobić się nie mogę. Rano ogarnę się, szykuję obiad, potem idę na spacer z małą, jak wracam to jemy z mężem obiad (ma teraz 2 zmiany), później wraca starsza to obiad dla niej, lekcje i zaraz jest wieczór i jestem padnięta.

Madzik super sprzęt.
My też dostaniemy z mężem kasę z zakładu i jak zwykle pójdzie na świąteczne zakupy i prezenty.

Milenka
ja w tym tygodniu mam luz, bo szwagierka wozi dzieci do szkoły, ale wstać ciężko i dopilnować młodą, żeby się wyszykowała do szkoły.
 
reklama
Milenka zazdroszczę, że ie musisz już do szkoły latać. My szkoły niby daleko nie mamy, ale 2 dosyć ruchliwe ulice bez świateł trzeba przejść i trochę się jeszcze boję.W 4 klasie już zacznę ją przyzwyczajać, ale wtedy zamiast szkoły bieganie do żłobka mi się zacznie

Madzik super ten garnek:tak:. Cieszę, że z Emmą wszystko ok.

Moja Ewcia też raczej grzeczna, pełza już po całym mieszkaniu, cała happy jest, że wszędzie może zajrzeć. Rzadko jej się marudzenie włącza, musi już bardzo śpiąca być.

Z porządkami się nie spinam, ciężko czasu trochę wygospodarować, na bieżąco raczej sprzątam, firanki upiorę i będzie dobrze
 
Widzę, że na forum panują już świąteczne klimaty :-)

Mnie właśnie nawiedziła (jak to mawia Truskawkowa) "królowa matka". JUPI!!!

Madzikm super garnek, my też w tym roku nie robimy sobie prezentów, a za zaoszczędzoną kasę kupimy sobie coś do domu. Wybór prawdopodobnie padnie na iRobot Roomba.

Fajnie, że takie grzeczne te wasze dzieciaczki. Aż miło się to czyta :-)

Dobra lecę szykować siebie i Julka, bo o 17 mamy wigilię w zaprzyjaźnionym stowarzyszeniu, a o 20 spotykam się z dziewczynami w sprawie fundacji. Kurcze czasu zawsze miałam mało, a teraz mam go jeszcze mniej. W przyszłym tygodniu biorę urlop żeby jakoś dom odgruzować i przygotować się do świąt, więc może uda mi się być bardziej aktrywną.
 
A ja mam ostatnio jakiegoś pecha do forum, albo przypadkowo posta nie dodam, albo się apka zawiesi, albo inne nieszczęście i żadnego posta mi się ostatnio nie udało dodać...
U nas Mikołaj raczej na spokojnie, same drobne prezenty i nawet jak coś Misiu dostał to i tak Oliwia przejęła (bardzo pokojowo oczywiście ;-) ). Teraz Miśkowi wszystkie dwójki idą, ale (odpukać) znosi to bezproblemowo. Może trochę kaprysy i dłużej chce cycać, ale to wszystko. Dzisiaj byliśmy a mega wycieczce autobuso-tramwajo-autobuso-pieszej. Całe szczęście z chustą. Minus taki, że w jedynej bluzę która się na naszej dwójce dopinała poszedł zamek...
 
Witam :-)
Mała w nocy spała dobrze, za to ja spać nie mogłam i jak nakarmiłam ją po 1 to chyba dopiero nad ranem udało mi się zasnąć :baffled:
Niby porządków nie robią, a pusto tu ostatnio ;-)
 
EDYSIEK no pusto
Ja po nocy ledwo żywa,mała miała 39gorączki,cały czas się budziła z krzykiem,zobaczę do jutra bo sama nie wiem czy zęby czy może zapalenie ucha?wtedy tak sie zrywała z bólu,zasypiała jak ją kładłam na boczku,jakby ulgę w tedy odczuwała a to z zębami nie ma nic wspólnego.

MAGDA ja mojego też uczyłam że musi dojść do pasów bo jakby próbował wcześniej przelecieć to go auto z za winkla nie zauważy i szczeli,przejscie jest przy kościele,w drodze do sklepów,więc mimo że wiocha auta jeżdżą dosyć często.
 
Milenka to zdrówka dla Milenki, oby nic poważnego Wam się nie wykluło..
Zapomniałam wcześniej napisać że dzielny ten Twój pierwszoklasista :-), u nas dopiero w trzeciej klasie dzieci same mogą chodzić do szkoły a tak trzeba prowadzać. Chociaż ja i tak bym się bała puścić go samego niby mamy na skróty ja 5min z Kubą 10min ;-) ale musi przejść przez dosyć ruchliwe skrzyżowanie i tak się trochę tego obawiam.

Mam pytanie, szczególnie do Marci kiedy mogę Huberta po tym zapaleniu krtani wyciągać na dwór. Poszłabym już z nim na spacer ale jeszcze się boję, on już niby zdrowy jest ale jeszcze antybiotyk dostaje i nie wiem ile mamy w domu siedzieć.
Zwłaszcza teraz jak na dworze -7.

Mały zasnął , mogę spokojnie zupę dokończyć :-)
 
Wy tu o sprzątaniu na święta, a ja w czarnym lesie z tym...

Młoda w nocy daje do wiwatu. dziś impreza między 2 a 5 :wściekła/y:brykała po nas, siadała, gadała. Nie mam już sił i pomysłów, co zrobić, żeby spała u siebie spokojnie. Teraz siedzi się bawi, bo pospała ponad godzinę.

Milenka a przyciśnij jej przy uszku, jak zapłacze albo się skrzywi to ucho. Tylko mnie te kupy luźne dziwią. Ja bym sprawdziła to u lekarza.


U nas na Mikołajki też spokojnie i bez szaleństw.

Truskawkowa mój sobie wymyślił Złomka takiego żółtego sterowanego pilotem. Dziadkowie się tym zajęli. Od nas dostanie ubrania i może jakąś książkę, czy małą zabawkę. Od mojej babci ma takie puzzle interaktywne, co się naciska takim "długopisem" i to gada ;) Dostanie też bajkę na dvd i nie wiem, co tam jeszcze powymyślają.
 
reklama
Hej
Pusto na forum bo pewnie im bardziej mobilne robią si nasze maluchy tym coraz mniej czasu mamy na forum:tak:

Agunia - mam nadzieję, że faktycznie znajdziesz dla nas trochę czasu a nie tylko porządki będziesz uskuteczniać:tak:

Milenko - jak tam mała? Dalej ma gorączkę?

Edysiek - takie momenty są najgorsze. Małe śpi, człowiek zmęczony jak nie wiem co a zasnąć nie może:no: A rano nie ma zmiłuj się, wstać trzeba.

Emma wczoraj miała jeszcze jedno uderzenie gorączki tak w południe, wzrosła jej nagle, nawet widać było po policzkach bo się czerwone zrobiły, dałam jej dla odmiany dawkę nurofenu, przespała się potem może ze dwadzieścia minut i od tego czasu cisza spokój, i oby tak zostało:tak:

Ja za to wczoraj w pracy byłam masakrycznie zmęczona, na dodatek na mnie zaczyna jakieś przeziębienie wychodzić + dodatkowo dostałam okres więc pełny pakiet.
A najlepsze było jak wreszcie wczoraj po pracy przywlokłam się do domu o 2:30 z jednym marzeniem, 5 minut z psem na pole i spaaać. A tu pierwsze co mnie uderzyło po wejściu do domu to dziwny smrodek, weszłam do salonu a tam mnie przywitało TRZYNAŚCIE klocków uwalonych przez mojego psa, w różnych miejscach na dużym dywanie kudłaczu :wściekła/y::wściekła/y: Jakby nie mógł się wysrać na panele obok, albo w kuchni na płytki :crazy: Serio, myślałam że się popłaczę. Dywan kupiliśmy może ze trzy tygodnie temu bo mamy koszmarnie zimne podłogi i czymś chciałam zakryć jak Emma teraz raczkuje. Wzięłam się za zbieranie , z psem na pole, potem się przebrać na górę, mąż jak się dowiedział co jest na dole to z dwóch opcji A: zostaje dalej z Emmą (a miałam go zmienić bo szedł do pracy) B: pierze dywan w środku nocy, wybrał bramkę numer jeden i zniknął w czeluściach pokoju. A ja poszłam spać grubo po czwartej obleciawszy cały dywan wezyrem:no:. Spać nie mogłam bo nos zatkany, brzuch napierdzielał, a dodatkowo szaleje u nas sztorm od wczoraj i tak wiało, oberwania chmury z gradem, że o spaniu można było pomarzyć. Udało mi się po południu z Emmą zdrzemnąć 2 godziny więc tyle dobrze. Teraz też śpi a ja staram się coś odpocząć przy komputerze :happy2:
 
Do góry