reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Byłam w Tesco i zabawek FP stosy ale tej piłki nie było :( noooo ale skoro poszłam specjalnie po zbawkę to z pustymi rekami wyjść nie mogłam - padłam ofiarą reklamy telewizyjnej i kupiłam kule vtech Migocząca Hula-Kula - YouTube
Potem napisze reakcje Juniora bo narazie śpi na całego.


Niunia trzymam kciuki, żeby już było po. Odpoczywajcie :)
 
Dzięki,wizytę mamy popoł dam znać;-)

NIUNIA cole daję się wygazowaną,jakby dawaj mu małymi łyczkami,w szpitalach nawet podają dzieciom bo to najlepsze lekarstwo na żoładkowe grypy itp
 
Witam :-)
Niedawno wróciliśmy z szybkiego wypadu do miasta, dziewczyny zostały z babcią to można było na spokojnie zakupy zrobić. Połaziłam po sklepach i dla siebie oczywiście nic nie znalazłam, za to mała ma 3 nowe sukieneczki :-p W końcu święta za pasem i musi się ładnie prezentować.
Zabawek wszędzie multum, ale na razie starałam się omijać szerokim łukiem, coby nie kusiło ;-)

Niunia wygazowana cola najlepsza na jelitówkę. Zresztą to pierwotnie był syrop, a dopiero po wymieszaniu z wodą i dodaniu bąbelków powstała coca-cola. Zdrówka dla młodego. A małej możesz podać Acidolac Baby.

Madziolina może zęby idą?

Agunia moja też jeszcze jeździ w swoim pierwszym foteliku i jeszcze trochę pojeździ.
;-)
Milenka czekam na wieści po lekarzu.
A niejadka nie zazdrość, bo nie ma czego. Ja już wolę, żeby dziecko jadło za dużo niż za mało. No bo jak je dużo to można jakoś dopilnować by nie jadło byle czego i w miarę zdrowo, a jak nie doje to strach, że będzie czegoś brakować w organizmie.
W nocy trochę nawet zjadła, najpierw 120 a potem 150. I rano kaszki troszkę. Obiadu nie jadła, bo babcia się pomyliła i zamiast obiadku zagrzała jej deserek :baffled: Teraz śpi to potem dam jej zupki.
A i kupiłam jej Mleczne deserki Nestle. Wiem, sama pisałam że to badziewie ale jak ma nie jeść mleka to niech je to. Na pewno to lepsze od danonków ;-)
 
Będę gryzła za to tesco wczorajsze ;-) tak się wczoraj nakręciłam, że wzięłam wczoraj auto rodziców i pojechałam 10 km.. tylko to tesco na takim troche zad**piu i nic ciekawego nie było :( tych piłek oczywiście też nie :/

Edysiek - ja ostatnio polowałam na allegro na używane ciuszki - głównie sukieneczki :) upolowałam 4 :-) dzianinowe - bo sama takie lubie, jako, że są najwygodniejsze :-) kupiłam jeszcze kilka bezrękawników i jakieś drobne rzeczy.. w sumie za 13 rzeczy u dwóch sprzedawców dałam ok 100zł :) jestem z siebie dumna tylko mam nadzieję, że większość będzie w dobrym stanie ... choć kupowałam już młodej paczki używanych i są naprawdę fajne :) Cieszę się, że mogłaś się rozerwać :) szkoda tylko, że nic sobie nie kupiłaś

Milenka - kciuki, żeby pan doktor powiedział, że wszystko jest na dobrej drodze L)

Mika - ja mam tą kulę.. tylko po niemiecku... bo dostałam używaną gratis od takiej babeczki od której kupowałam bujaczek :-) młodej się podoba jak ja w nią kopię i ją trzymam na rękach, bo tak to się trochę boi.. ale to pewnie przez to "szprechanie" ;-)

Niunia - kciuki, żeby synek szybko się wykurował i Mała nie złapała nic

Agunia - moja może nie aż tak (choć raz się zdarzyło, że pot aż sie lał), ale nie znosi fotelika :( wszystko co ją jakkolwiek ogranicza jest beeee

Mandziolina - chociaż "liznęłaś" naszego życia ;-)

Dziewczyny, ja dziś w nocy naprawdę chciałam wyjść i nie wrócić... zaszyć się, zasnąć i przespać noc... ząb wyszedł - wczoraj rano już był, a noc chyba najgorsza w życiu mojego dziecka.. tzn ona na jakąś mega niezadowoloną nie wyglądała.. zasnęła po 19, bo babci się trochę rozregulowała w dzień, więc położyłam się po 20 wiedząc, że pewnie wcześnie wstanie.. tia.. 22:30 pierwsza pobudka na jedzenie.. i w zasadzie ostatnia pobudka.. bo potem już raczej nie spała tylko trochę drzemała do 5 kiedy to definitywnie wstała.. co 15-20 min budziła się albo z płaczem, albo z gadaniem.. do tego tak się kręci po łóżku, rzuca z boku na bok, szarpie mnie za włosy, nos, usta, wkłada palce do oczu, że idzie wyjść z siebie.. w dodatku mama się źle czuła rano, więc jej nie sprzedałam, przemęczyłam leżąc i się bawiąc do 6:30... potem śniadanie i myślałam, że padnie.. a tu zonk.. do 9 była rześka, potem usnęła, więc i ja się położyłam.. i co? 30 min... nawet oczu nie zdążyłam zmrużyć porządnie.. ledwo chodzę, a ona ma jakąś całkowitą korbę cały dzień.. piszę do męża że się poddaje, a on "cóż mam ci powiedzieć, też nie mogłem zasnąć" :angry::-D
 
No to super, że u Was źle hahaha wredna jestem wiem, ale u mnie lepiej nie było, a w niedoli wiadomo-razem raźniej:-D
Starszak padł o .....24:szok: Ja nie wiem czy te leki na alergię tak go pobudzają, bo o 23 to biegał jeszcze jak szalony:wściekła/y::wściekła/y:
Młody od 24 postękiwał, a po 4 wstał i zasnął po 6:angry::angry: I naiwna matka myślała, że teraz sobie odeśpi ale starszak wstał o 8 i zaczął głośnno gadać, pokłócił się z matka psychopatka i w taki piękny sposób obudziliśmy młodego:angry::angry:
Do południa Artek pospał może z poł godz, a teraz UWAGA UWAGA SAM, SAMIUŚKI ZASNĄŁ W ŁÓŻECZKU:tak::tak:

Aha pytanie za 100 punktów-paragony są jadalne????:eek::eek:
 
Hej foremki :)
Ale naprodukowałyście:szok:. Wczoraj podczytywałam ale niestety nie jestem w stanie przy Emmie odpisywać, mała przeszła z pełzania do dość szybkiego raczkowania i jej jedynym celem jest raczkowanie do rzeczy których może się uchwycić i wstawanie, wstawanie i jeszcze raz wstawanie - oczy trzeba mieć dookoła głowy i na minutę nie da jej się zostawić samej:no: Poza tym wczoraj miałam fatalną noc, wróciłam z pracy o 2:30 nad ranem a mąż chodził z Emmą na rękach bo oczywiście roznosiła na śpiocha łóżeczko w strzępy, a że mąż szedł do pracy na drugi dzień to go zmieniłam i on poszedł spać a ja dyndałam z Emmą do białego ranka z małą przerwą kiedy udało mi się zasnąć na jedną godzinę. Potem przed wyjściem męża zdrzemnęłam się dwie godziny ale i tak wczoraj nie wiedziałam jak się nazywam:no: Dzisiejsza noc lepsza, nawet coś tam pospałam i nie wiem czy pomogło to że całą noc nie zgasiłam takiej malutkiej lampki bo stwierdziłam, że i tak nie ma sensu bo co chwilę ją zapalam jak Emma staje na głowie, czy pomogło że przyszedł mi wczoraj nebulizator i Zrobiłam Emmie inhalację solą i jej się lepiej oddychało:confused:
Notabene moje dziecko uwielbia jak się jej nos zakrapla i ściąga aspiratorem gluty, sama się nadstawia jak widzi buteleczkę, a wczoraj użyłam tej końcówki do nosa od nebulizatora i bez problemu dała ją sobie wsadzić do nosa i bardzo ją to cieszyło:szok:
Grzebanie w uszach patyczkami też uwielbia:cool2:

U nas z gadania na tapecie jest słówko "nie" którego Emma używa jak najbardziej świadomie:tak: Szczególnie jak się jej zmienia pieluchę, albo usiłuje wcisnąć zupę:-D

Viltutti - gratki dla Olka - siku na nocnik :szok: WOw!!!

Marcia - ja znalazłam, jak narazie sposób na podanie zupy Emmie. Ugtowała brązowy makaron rurki, tak na miękko, dałam jej do spróbowania i to był HIT!!! Więc daję jej gryza makaronu, jak zje to otwiera buzię po następny kęs - jaj jej szufelkuję szybko dwie, trzy łyżki zupy i znów gryz makaronu. Dwa dni już się tak nabiera, porcja zupy zjedzona i do tego jakieś 6 sztuk makaronu:-D

Madziolina - Emma np nie lubi chrupek kukurydzianych za to bardzo lubi sucharki orkiszowe HOLLE. Fajne są bo łatwo rozmiękają i są bez cukru:tak:

Agunia - super podejście - przynajmniej mój przyszły zięciu coś zje:-D

Ancona - my w weekend przesadziliśmy Emme do fotelika 9-18kg, bo w tym początkowych od kiedy musi nosić kurtkę było jej cholernie niewygodnie a teraz jedzie jak księżniczka i wszystko widzi:-)

Madziolinko - życzę aby to była tylko jednorazowa zła noc bo wiem jak to jest:tak:;-)

Niunia - biedny ten twój synek:-( Życzę mu dużo zdrówką i mam nadzieję że jest już lepiej:tak: Co do Coli - to potwierdzam , naprawdę działa, i mimo że na pijemy z mężem napojów gazowanych to puszkę coli zawsze mamy w domu właśnie na problemy żołądkowe. Tylko trzeba pić wolno i małymi łyczkami:tak:

Milenko - koniecznie daj znać co tam po wizycie!!!!

Katjuszkoo - strasznie Ci współczuję, najgorsza jest ta bezsilność bo nic się do cholery nie da zrobić żeby dziecko zasnęło i naprawdę ma się ochotę wyjść z domu i nie wrócić:no:. Na Emmę też nic nie działa, nawet nurofen w połączeniu z viburcolem, jak ma jazdy to ma i koniec, anie ręce, ani nasze łóżko. nic:no: Dzisiejsza noc była w miarę jak na Emmę ok, ale pewnie każda matka normalnie sypiającego dziecia zdziwiła by się co ja nazywam lepsza nocą;-).
Trzymaj się jakoś kochana, ja zasze sobie powtrarzam, ze przecież kiedyś te nasze maluchy muszą zacząć spać lepiej. Prawda????

Truskawkowa - z najnowszych informacji wynika że paragony nie są niestety jadalne:no:;-) I nie kłóć się matko psychopatko z dziećmi - dzieci zawsze mają rację:-p
 
Katjuszka ja jedną sukienkę (princeskę) kupiłam w Pepco, więc dość tanio (25 zł) a dwie pozostałe w komisie i dałam za obie 20 zł. A bardzo mi zależało na takiej aksamitnej z białym kołnierzykiem, bo bardzo lubię takie u dziewczynek :tak:
WP_003299.jpgWP_003295.jpgWP_003288.jpg

Madzik fajnie, że znalazłaś sposób na Emmę. Ja próbowałam moją oszukać jak nie chciała pić mleka, dawałam soczek i zaraz mleko ale nie dała się nabrać :-p
Truskawkowa ja wytłumaczę Twojemu, że paragony są niejadalne a Ty mojej że gazetki promocyjne też :-D
 

Załączniki

  • WP_003299.jpg
    WP_003299.jpg
    33,4 KB · Wyświetleń: 41
  • WP_003295.jpg
    WP_003295.jpg
    16,9 KB · Wyświetleń: 39
  • WP_003288.jpg
    WP_003288.jpg
    22,3 KB · Wyświetleń: 40
reklama
Ależ mnie wkurzył ten mój terrorysta. Od dwóch godzin darł mi się jak opętany, a jedyne chwile ciszy uzyskiwałam jak puszczałam mu rybkę mini mini, albo piosenkę cztery słonie. Teraz mam chwilę wolnego, bo mąż pojechał z nim na rehabilitację, ale już sobie wyobrażam co tam się będzie dziać. No normalnie diabeł w niego wstąpił :no:
 
Do góry