Kroczku ja nie zostawiam jakiś wielkich kawałków, to są bardziej grudki. Poza tym ugotowaną marchewkę można spokojnie językiem rozmemłać Pilnuję tylko, żeby mięsko np. kurczak był dobrze rozdrobniony, a warzywa mają różną wielkość. Jedynie grudki ziemniaka jej nie podchodzą, ale do zależy gdzie je kupię.
Moja jada chrupki kukurydziane sama i świetnie jej idzie. Oczywiście robi to w naszej obecności cały czas.
Milenka myślę, że na chleb jeszcze za wcześnie, bo to nawet w buzi się nie rozpuszcza. Moja ostatnio też dostała kromkę małą, ale pchała ją całą do buzi, więc to nie ten czas. Ciągle waham się nad tą siateczką do jedzenia.
Lilka ostatnio chciała tatusiowy zwędzić z talerza babeczkę podczołgała się i siup w rękę i do paszczy :-)
Moja jada chrupki kukurydziane sama i świetnie jej idzie. Oczywiście robi to w naszej obecności cały czas.
Milenka myślę, że na chleb jeszcze za wcześnie, bo to nawet w buzi się nie rozpuszcza. Moja ostatnio też dostała kromkę małą, ale pchała ją całą do buzi, więc to nie ten czas. Ciągle waham się nad tą siateczką do jedzenia.
Lilka ostatnio chciała tatusiowy zwędzić z talerza babeczkę podczołgała się i siup w rękę i do paszczy :-)