reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Hejka,

Super, że sie poudawaly chrzciny no i mam nadzieje, ze udadza sie te dopiero majace sie odbyc. Kroczku szacun za te przygotowania. W ogole to straszne ceny macie. Marcia zwalilas mnie z nog tymi 120-130 zl :szok: Ja placilam 58zl/os no ale ja mieszkam na zadupiu, to moze dlatego ceny takie niskie. Chociaz nie byla to cudowna knajpa. Taka przecietna raczej, ale jedzonko dobre.

W ogole to mam pytanie odnosnie powierzchni dla dziecka. Na czym kladziecie obecnie wasze pociechy, zeby probowaly pelzac/raczkowac? Bo ja trzymalam Mlodego na lozku naszym, ale teraz to juz za male dla niego. Przenioslam mu "plac zabaw" na podloge na koc i narzute zeby nie marzl, ale mam wrazenie ze na tym sie zlizga i nie umie pelzac. Mam wiez zagwozdke na czym go klasc zeby nie utrudniac mu ruchow. Na samych panelach go przeciez nie poloze bo zimno ciagnie od podlogi.

No i drugie pytanie. Czym smarujecie obszczypana buzke? Olaf sie slini strasznie + wklada wszystko do buzi, wiec sie troche brodka odparzyla. Boje sie mu posmarowac sudocremem bo przeciez bez problemu przemiesci sobie krem do paszczy. Nie wiem czym mam posmarowac :baffled:
 
reklama
Hejka,

Super, że sie poudawaly chrzciny no i mam nadzieje, ze udadza sie te dopiero majace sie odbyc. Kroczku szacun za te przygotowania. W ogole to straszne ceny macie. Marcia zwalilas mnie z nog tymi 120-130 zl :szok: Ja placilam 58zl/os no ale ja mieszkam na zadupiu, to moze dlatego ceny takie niskie. Chociaz nie byla to cudowna knajpa. Taka przecietna raczej, ale jedzonko dobre.

W ogole to mam pytanie odnosnie powierzchni dla dziecka. Na czym kladziecie obecnie wasze pociechy, zeby probowaly pelzac/raczkowac? Bo ja trzymalam Mlodego na lozku naszym, ale teraz to juz za male dla niego. Przenioslam mu "plac zabaw" na podloge na koc i narzute zeby nie marzl, ale mam wrazenie ze na tym sie zlizga i nie umie pelzac. Mam wiez zagwozdke na czym go klasc zeby nie utrudniac mu ruchow. Na samych panelach go przeciez nie poloze bo zimno ciagnie od podlogi.

No i drugie pytanie. Czym smarujecie obszczypana buzke? Olaf sie slini strasznie + wklada wszystko do buzi, wiec sie troche brodka odparzyla. Boje sie mu posmarowac sudocremem bo przeciez bez problemu przemiesci sobie krem do paszczy. Nie wiem czym mam posmarowac :baffled:

Ja na razie kładę szkraba na kołdrze(kołdra oczywiście na podłodze:-D ), ale za jakiś miesiąc mam zamiar kupić dywan-taki jakiś najtańszy-albo wykładzinę....

Ja paszczaka smaruję kremem Emolium
 
Dzięki dziewczyny za rady na pewno popracuję nad swoją odpornością ;-)

Super że chrzciny się udały :-) i powodzenia tym które to mają jeszcze przed sobą :-) Kroczku to dużaaa imprezka Cię czeka powodzenia :-)

Zovitka ja kładę mała na takiej bardzo cienkiej kołderce na to kocyk też nie za gruby i żeby się nie ślizgała pieluszka flanelowa ale i tak z niej ucieka co chwilę :-p

My dzisiaj po wizycie u laryngologa z wędzidełkiem języka bo pediatra mówiła że jest za krótkie ale lekarz powiedział ze nie jest źle a już na pewno lepiej niż na ostatniej wizycie :-) wiec kolejna kontrola za 2 miesiące :-)
Jutro znów do pediatry bo katar nie przeszedł :-( zobaczymy co powie.
 
Hejka,

Super, że sie poudawaly chrzciny no i mam nadzieje, ze udadza sie te dopiero majace sie odbyc. Kroczku szacun za te przygotowania. W ogole to straszne ceny macie. Marcia zwalilas mnie z nog tymi 120-130 zl :szok: Ja placilam 58zl/os no ale ja mieszkam na zadupiu, to moze dlatego ceny takie niskie. Chociaz nie byla to cudowna knajpa. Taka przecietna raczej, ale jedzonko dobre.

W ogole to mam pytanie odnosnie powierzchni dla dziecka. Na czym kladziecie obecnie wasze pociechy, zeby probowaly pelzac/raczkowac? Bo ja trzymalam Mlodego na lozku naszym, ale teraz to juz za male dla niego. Przenioslam mu "plac zabaw" na podloge na koc i narzute zeby nie marzl, ale mam wrazenie ze na tym sie zlizga i nie umie pelzac. Mam wiez zagwozdke na czym go klasc zeby nie utrudniac mu ruchow. Na samych panelach go przeciez nie poloze bo zimno ciagnie od podlogi.

No i drugie pytanie. Czym smarujecie obszczypana buzke? Olaf sie slini strasznie + wklada wszystko do buzi, wiec sie troche brodka odparzyla. Boje sie mu posmarowac sudocremem bo przeciez bez problemu przemiesci sobie krem do paszczy. Nie wiem czym mam posmarowac :baffled:
na kocu na podłodze albo w lozeczku turystycznym, choc tu ma bardzo ograniczona powierzchnie.

Smaruje oliwka pod szyjka, a codziennie twaz przecieram przegptowana woda.
 
Niezłe ceny miałyście za chrzciny. I niezłe liczby gości. My płaciliśmy po 80 zł za osobę i był w tym obiad w restauracji, a do tego zimna płyta na wynos. No i fajne prezenty dostały wasze dzieci. U nas nie było ani jednej pamiątki i zakończyło się na kilku ubrankach i zabawkach, a do tego trochę kasy. No ale u nas akurat wszyscy najbliżsi są ostatnio w gorszej sytuacji finansowej więc rozumiem to. Nietrafiony jest tylko prezent od chrzestnej, bo kupiła Julkowi misia, który ma nagrane dźwięki z brzucha mamy, a Młodego już dużo bardziej interesują światełka i skoczne melodyjki więc misiu leży i się kurzy.

Zovita ja kładę złożony na pół koc na podłogę, a na to matę i nic mi się nie ślizga.
 
Zovitko - ją używam takiego koca piknikowego, który od spodu ma materiał nieprzemakalny, więc izoluje od chłodu, a na górze jest taki niby polarek, i to kładę na dywanie. Położyłabym małą bezpośrednio na dywanie, ale mimo częstego odkurzania wszędzie panoszą się sierść psa i przynajmniej na razie nie chcę żeby Emma miała ich pełno w buzi.
A jak Emmę obsypało uczulenie to smarowałam na zmianę Bambino ochronnym i Oilatum junior i super zeszło :-)
 
Diękuję dziewczyny za dobre słowa:)

Ja kładę na dywanie na macie:) Na panelach na mate kładę ciepły kocyk.

A na krosteczki po ślinie bepanthen lub zwykły krem ochronny akurat u mnie Ziajka:)
 
Znów mi się forum na telefonie wiesza i nie mogę normalnie odpisywać - więc będzie zbiorczo.

130zł to faktycznie kosmos - u mnie (tj nie we Wro tylko u rodzicow) wyszło niewiele więcej, ale za grila, nocleg, śniadanie i obiad ;-). Nasze chrzciny też były małe, prezenty nawet udane (srebrna moneta i smoczek, trochę ubranek), a najważniejsze, że już po. Co do samodzielnej organizacji - trochę mnie kusiła, bo warunki generalnie były, ale za dużo z tym kombinacji. Ale wesele sami organizowalismy (tak na 40os.) - właśnie u rodziców w domu. Fakt, że było mnóstwo niedociągnięć (bo wszystko na ostatnią chwilę) i teraz pewnie większość rzeczy zrobiłabym inaczej, ale opłacało się (nawet nie tyle finansowo, co dla doświadczenia i jakieś satysfakcji :-) ). Także kroczek - trzymam kciuki :-)

Ad. Noszenia w pionie - jak jest oparty o mnie i podpieram mu pupę to jest raczej ok, gorzej, że Misiek strasznie się rwie na nóżki, dziś mi cały brzuch skopał, bo się tymi nogami ciągle odpycha.

Katjuszka, Madzik - podziwiam, że w ogóle funkcjonujecie z takimi nieprzespanymi nocami...

Co do do kładzenia na podlodze - u mnie dobrze się sprawdza karimata do ćwiczeń, koc na dywanie, zdarza mi się też położyć Miśka na samych panelach.
Truskawkowa - właśnie u Młodej mamy dywan na podłodze, ale niestety mało przyjemny jak się po nim twarzą szoruje... na szczęście koc się swietnie na nim trzyma :-)
Zovita - jesli chodzi o smarowanie - my niedawno zmagalismy się ze sporą wysypką (najpierw na szyjce, potem na buzi), lekarka zaleciła sudokrem. I tego błędu nie powtórzę. Ostatecznie pomogło kąpanie w krochmalu i smarowanie zmian Neodexem (tylko tych zaognionych).

A u nas pierwszy raz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mamy skok rozwojowy. Moje cudowne, spokojne dziecko zamieniło się w płaczka i nerwusa. Do tego stwierdził, że ma w nosku normalną kolejność rozwoju ruchowego - obracać się nie będzie, żadnych przewrotów itp. Misio będzie raczkował. Wspina się na kolanka, podnosi na rączkach, głowę też slicznie unosi, a potem się odpycha i łup głową w podłogę i jeszcze raz. Po dwóch - trzech powtórzenia stwierdza że to nie tak, buzia w podkówkę i "gdzie jest mama".... i tak kilka (naście) razy dziennie.
 
reklama
hej kobietki.
https://www.babyboom.pl/forum/moder...e-f527/prosba-eksperyment-72455/#post10977637
moze ktoras ma ochote wziasc udzial w eksperymencie to zapraszam,ja jutro sprobuje bo az mnie ciekawosc bierze:tak:
doczytalam troche po lepkach,bo jakas zemczona jestem w dzien czasu brak,ciagle cos jutro pakowanie:baffled:
odniose sie do kladzenia maty, ja kupilam takie duze puzzle kolorowe styropianowe i na tym mam polozona mate,ktora jest bardzo za mala dla mojej corci ;-)
ide po d prysznic:-p
 
Do góry