Edysiek
odkrywca
Witam :-)
Cały weekend spędziliśmy poza domem i to w dodatku w plenerze. Córcia dzielnie to zniosła. Najgorszy upał był wczoraj, ale mała spała w kempingu to nie było jej aż tak gorąco. Tylko przy karmieniu przyklejała się do mnie. I jadła trochę częściej niż zwykle, bo pewnie pić jej się chciało, a herbatki nie chciała pić wcale.
W nocy też częściej się budziła, bo jak pierwsza pobudka była o 1 to potem co dwie godziny. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało, bo jestem jeszcze naładowana pozytywną energią po relaksującym weekendzie.
Jak pisałam byliśmy nad jeziorem, mąż łapał ryby a ja co chwilę chłodziłam się pływając. A pływanie to jedyny sport który uwielbiam
Dzisiaj upału ciąg dalszy, spacer udało się nam zaliczyć do południa a w domu mam chłodno więc luzik :-)
MamaO. u mnie w domu dużo chłodniej niż na dworze, więc małą wystawiłam tylko rano z wózkiem na dworze w cieniu, potem szybki spacer a tak to śpi w ganku gdzie jeszcze jest znośna temperatura.
Cały weekend spędziliśmy poza domem i to w dodatku w plenerze. Córcia dzielnie to zniosła. Najgorszy upał był wczoraj, ale mała spała w kempingu to nie było jej aż tak gorąco. Tylko przy karmieniu przyklejała się do mnie. I jadła trochę częściej niż zwykle, bo pewnie pić jej się chciało, a herbatki nie chciała pić wcale.
W nocy też częściej się budziła, bo jak pierwsza pobudka była o 1 to potem co dwie godziny. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało, bo jestem jeszcze naładowana pozytywną energią po relaksującym weekendzie.
Jak pisałam byliśmy nad jeziorem, mąż łapał ryby a ja co chwilę chłodziłam się pływając. A pływanie to jedyny sport który uwielbiam
Dzisiaj upału ciąg dalszy, spacer udało się nam zaliczyć do południa a w domu mam chłodno więc luzik :-)
MamaO. u mnie w domu dużo chłodniej niż na dworze, więc małą wystawiłam tylko rano z wózkiem na dworze w cieniu, potem szybki spacer a tak to śpi w ganku gdzie jeszcze jest znośna temperatura.