reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

witam,

czytam, ale nie pisze bo nie mam sił i czasu. Mąż leży w domu na antybiotyku, bo ma zapalenie płuc i nie może wychodzic z domu, ani zbliżać się do Julka. Julek złapał od niego wirusa przez co jest siedem razy bardziej marudny niż zwykle, no i też dostał antybiotyk - oczywiście nie mogę z nim wychodzić z domu. Do kompletu mnie tez coś bieże i póki mogę wychodzić z domu, ale Julka ze sobą nie zabiorę, bo nie mogę, a z mężem też go nie zostawię, bo nie mogą się do siebie zbliżać. I tak oto wszyscy siedzimy w naszych 60m2 unikając się nawzajem (co nie jest łatwe) i dojadając resztki jedzenia, które wynajduję w różnych zakamarkach. Do tego mam mnóstwo pracy, bo gonią mnie terminy, a telefon nie milknie nawet na chwilę. Chyba se w łeb zaraz strzele :angry:
Oj to wspolczuje. kurujcie sie szybciutko Kochani:)

mnie dzisiaj wkurzyli u lekarza. Jak bylam rok temu na szczepieniach to mowilam ze planuje karmic piersia. A Pani doktor ze spokoo, to za rok przyjechac i III dawke podamy. No i pojechalam. A ona do mnie ze jak karmie to sie nie aleca szczepic, mimo iz sa to tez przeciwciala. Myslalam ze ja palne..pol miasta przejechalam, a z Malym to juz nie lada wyprawa, zeby uslyszec ze sie nie da. Ehh...no ale nie ryzykuje, jesli sie nie szczepi to nie.
 
reklama
MamaO - trzymam kciuki. Wiem, że można przynajmniej częściowo się z dzieckiem "dogadać" w tej kwestii, ale nie wyobrażam sobie jak wtedy znajduje się czas na pozostałe dzieci/dom/obiad... podziwiam :-) inna rzecz, że moje są kompletnie niewrażliwe na pełną pieluchę. Oliwia reaguje tylko jak ma mokre stopy :p

DJMka - w każdej przychodni jest polozna środowiskowa, która ma otaczać opieką mamy z dziećmi do chyba 3 miesiąca życia. W standardzie mają kilka wizyt patronażowych. No i za każdą mamę przychodnia dostaje odpowiednie środki. Jak widać w każdym miejscu realizacja "opieki" wygląda inaczej. Ja przy Oliwii miałam 3 wizyty i chyba 2 razy byłam u niej w przychodni. Teraz przy Miśku, miałam dwie wizyty i cisza. Sama położna mówiła że jak ktoś sobie radzi to nie przychodzi więcej - bo nie ma po co.

Jotemka - jestem pelna podziwu, że Ty sie jeszcze na nogach trzymasz . Może teraz trochę odpoczniesz.

Viltutti - ale Ci chlopak rośnie! Moja takie wymiary miała, jak miała ok roczku ;-) no ale ja to 1,5m mam tylko. A do podstawówki szłam ważąc 18kg (ostatnio znalazłam jakieś stare papiery ze szkoły).

AguniaGr - współczuję. Dziwi mnie trochę że nie możesz z Julkiem wychodzić. Moja pediatra raczej zawsze mówiła, że przy ładnej pogodzie nawet chore dziecko powinno oddychać świeżym powietrzem. A Ty już pracujesz?

Loka - a na co to szczepienie?

Kurcze... zapomniałam wyłączyć domofonu i znów mi kurier Oliwię obudził :-/ z paczką do wiecznie nieobecnych sąsiadów. Ok. Tyle co sie polozylysmy znowu - sąsiadka przyszła po paczkę.. no i po spaniu. Szykuje się dzień marudera.
 
milenka30 no to fajna wizyta... nie wiem co lepsze tak jak u Ciebie czy jak mi koleżankę nawiedziła 5 minut przed wyjściem do neurologa i domagała się rozebrania dziecka do obejrzenia.
U mnie póki co cisza z pielęgniarką środowiskową chyba, że na budowę pojechała tam gdzie jesteśmy zameldowani hi hi hi... U nas lepiej ze spaniem w dzień bo mały odpływa na dłużej po masażu :D
U mnie w weekend będzie wojna o kolory do pokoi więc trzymajcie kciuki żeby była krótka.
 
AULIYA idzcie na kompromis,każdy niech wybiera do innego pomieszczenia,mój syno nasteone kolory w jego pokoju zamawia czerwony z granatem;-).
Niech mnie ktoś kopnie,nie mogę sie zebrać do pakowania a na 16 do szczepienia idziemy:angry:

AGUNIA kurczę ale was złapało,zdrówka i cierpliwości życzę.
 
Hej, dawno mnie tu nie było. Teraz jestem u rodziców na wywczasach;) ale i tak nie daję rady nadrobić zaległości, to może zacznę w tym punkcie i już.
Powiem Wam, że moje dziecko to prawdziwy aniołek, nawet jeśli zdarza jej się gorszy dzień albo marudne popołudnie i nawet jeśli wieczorem płacze i nie może spać przez bóle brzuszka, to rano zawsze budzi się z pięknym uśmiechem, tak, że naprawdę chce się żyć i ja, do tej pory wiecznie zmęczona, niewyspana i rano wstająca z ociąganiem teraz kocham te poranki:happy2: A wg Tracy Hogg to jak się dziecko budzi do życia zostaje z nim na dłużej, trzymam ją za słowo!

AguniaGR, zdrówka życzę!

zuzanka, Asiula też dzisiaj ma problemy ze spaniem, niby na wsi u dziadków powinien być spokój a mam wrażenie, że jest gorzej, bo tu szczeknie pies sąsiada, tu przejedzie samochód przed oknem, a w mieście jednostajny szum i hałas to i chyba jakoś łatwiej się tym zmierzyć. Tak więc dzienne drzemki u niej są mocno przerywane.
 
milenka30 pomysł niezły z podziałem :) A granat z czerwienią można użyć we wzorach marynarskich na błękitnym tle...
Hej, dawno mnie tu nie było. Teraz jestem u rodziców na wywczasach;) ale i tak nie daję rady nadrobić zaległości, to może zacznę w tym punkcie i już...
Ja tak właśnie po przerwie zrobiłam, mam nadzieję że zrozumiecie:happy2:
A dziś miła niespodzianka. Firma która opóźniła wysyłkę baterii do łazienki (czekają na prysznice) w ramach przeprosin za opóźnienia wysłali właśnie to co mają i dorzucili w gratisie szczotkę do kibelka mocowaną do ściany i to akurat taką jak mąż chciał :D
 
MamaO - trzymam kciuki. Wiem, że można przynajmniej częściowo się z dzieckiem "dogadać" w tej kwestii, ale nie wyobrażam sobie jak wtedy znajduje się czas na pozostałe dzieci/dom/obiad... podziwiam :-) inna rzecz, że moje są kompletnie niewrażliwe na pełną pieluchę. Oliwia reaguje tylko jak ma mokre stopy :p

DJMka - w każdej przychodni jest polozna środowiskowa, która ma otaczać opieką mamy z dziećmi do chyba 3 miesiąca życia. W standardzie mają kilka wizyt patronażowych. No i za każdą mamę przychodnia dostaje odpowiednie środki. Jak widać w każdym miejscu realizacja "opieki" wygląda inaczej. Ja przy Oliwii miałam 3 wizyty i chyba 2 razy byłam u niej w przychodni. Teraz przy Miśku, miałam dwie wizyty i cisza. Sama położna mówiła że jak ktoś sobie radzi to nie przychodzi więcej - bo nie ma po co.

Jotemka - jestem pelna podziwu, że Ty sie jeszcze na nogach trzymasz . Może teraz trochę odpoczniesz.

Viltutti - ale Ci chlopak rośnie! Moja takie wymiary miała, jak miała ok roczku ;-) no ale ja to 1,5m mam tylko. A do podstawówki szłam ważąc 18kg (ostatnio znalazłam jakieś stare papiery ze szkoły).

AguniaGr - współczuję. Dziwi mnie trochę że nie możesz z Julkiem wychodzić. Moja pediatra raczej zawsze mówiła, że przy ładnej pogodzie nawet chore dziecko powinno oddychać świeżym powietrzem. A Ty już pracujesz?

Loka - a na co to szczepienie?

Kurcze... zapomniałam wyłączyć domofonu i znów mi kurier Oliwię obudził :-/ z paczką do wiecznie nieobecnych sąsiadów. Ok. Tyle co sie polozylysmy znowu - sąsiadka przyszła po paczkę.. no i po spaniu. Szykuje się dzień marudera.

szczepienie na wzw b dla mnie.

milenka owodzenia na szczepieniach :)
 
Loka - też bym nie ryzykowała, ale faktycznie mogła od razu powiedzieć - niech Pani przyjdzie po zakończeniu karmienia. Jak mnie takie podejście denerwuje ... szkoda słów.
 
Nie chcę zapeszać, ale u nas chyba kryzys poszczepienny zażegnany...
Z Olkowych ciekawostek: mój "maluszek" waży równo 8kg! i mierzy 74cm!!! Czyli w normie. Dla półrocznego dziecka... :D No ale ze mnie kawał chłopa, mąż też nie kurdupel, w rodzinie mamy 2 sztuki dwumetrowych nastolatków, więc się nie martwię.

No i żebym miała czyste sumienie daję linka do artykułu o herbatkach z kopru, do picia których zachęcałam Herbatki z kopru niebezpieczne dla niemowląt | Baby online niech sobie mamy poczytają.

No i żeby nie było zbyt miło w dniu dzisiejszym, mąż miał siedzieć z nami w domu, ale pojechał rano "na chwilkę" do pracy i jeszcze nie wrócił. Kazałam mu tam zostać do wieczora, bo jak wróci to mu chyba łeb z kręgosłupem urwę...

No to trzymam kciuki, żeby faktycznie było po kryzysie. Może starszy dzieć lepiej przechodzi szczepienia.
Waga i wzrost maluszka imponujące:szok:. No ale skoro i wy nie drobinki to wszystko w porządku:-)

Ja koperek jak chcę małej dać to parzę świeży, bardzo słaby i podaję jej troszkę na łyżeczce. Dla mnie wszystkie te herbatki dla niemowląt to sam biały cukier, którego z mężem nie używamy (no chyba że raz na jakiś czas do pieczenia). Przyznam że o estrogenach w koperku słyszę po raz pierwszy ale też nie ma się co dać zwariować. Teraz to wszystko szkodzi i nawet powietrzem się żyć nie da bo zanieczyszczone;-)

witam,

czytam, ale nie pisze bo nie mam sił i czasu. Mąż leży w domu na antybiotyku, bo ma zapalenie płuc i nie może wychodzic z domu, ani zbliżać się do Julka. Julek złapał od niego wirusa przez co jest siedem razy bardziej marudny niż zwykle, no i też dostał antybiotyk - oczywiście nie mogę z nim wychodzić z domu. Do kompletu mnie tez coś bieże i póki mogę wychodzić z domu, ale Julka ze sobą nie zabiorę, bo nie mogę, a z mężem też go nie zostawię, bo nie mogą się do siebie zbliżać. I tak oto wszyscy siedzimy w naszych 60m2 unikając się nawzajem (co nie jest łatwe) i dojadając resztki jedzenia, które wynajduję w różnych zakamarkach. Do tego mam mnóstwo pracy, bo gonią mnie terminy, a telefon nie milknie nawet na chwilę. Chyba se w łeb zaraz strzele :angry:

Dużo zdrówka wam życzę. Oby jak najszybciej masz wyzdrowiał i mógł Ci znów pomagać.

milenka30 pomysł niezły z podziałem :) A granat z czerwienią można użyć we wzorach marynarskich na błękitnym tle...

Ja tak właśnie po przerwie zrobiłam, mam nadzieję że zrozumiecie:happy2:
A dziś miła niespodzianka. Firma która opóźniła wysyłkę baterii do łazienki (czekają na prysznice) w ramach przeprosin za opóźnienia wysłali właśnie to co mają i dorzucili w gratisie szczotkę do kibelka mocowaną do ściany i to akurat taką jak mąż chciał :D
Całkiem miła niespodzianka w gratisie:-)
 
reklama
No mój Nicponik nie śpi dziś prawie cały dzień poza 15min drzemkami:tak: no ale nie płacze tylko się zajmuje sobą ssąc piąstkę i kciukasa:tak: tak więc dałam radę zrobić tarte na obiadek:)

Viltutti powiem Ci że waga imponująca no i wzrost:) Co do herbatki z kopru to podaję teraz bardzo sporadycznie bo po pierwsze bardzo Młodego gazuje, po drugie nie ma po trzeby a po trzecie chyba mu się powoli przewód pokarmowy normuje bo coraz rzadziej mu się odbija po jedzeniu, nie ma problemów z brzuszkiem i coraz rzadziej ulewa:)

Agunia no jak pech to pech:( zdrówka życzę i siły do pracy:tak:

Współczuję szczepionym Robaczkom i aż się boję Kubusia kolejnego szczepienia:no:
 
Do góry