reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Kroczek co do silowni to mam mega sily zeby tam chodzic,po pierwsze to sa dwie godziny tylko dla mnie tam odpoczywam a po drugie ten moj brzuch nie moge go poprostu przebolec:baffled: od poniedzialku jeszcze do silowni chce dolozyc solarium raz w tygodniu i saune dwa razy:tak:
cudownie dzisiaj jest moje dziecko spi od 14:30 czyli skok rozwojowy trwal dwie doby;-)
Edysiek ja tez staram sie malej nie sadzac ale czasami to sie tak wkurza ze nie mam wyjscia:sorry: moja kumpela ma corcie co kiedy miala 6,5 miesiaca zaczela chodzic. takze mhhh jak kto bylo...dzieci na mcdonaladach chowane:-D
 
reklama
Moje dziecko też śpi i też skok trwał dwie doby:) Matka ma czas ogarnąć się przed chrzcinami bratanicy w niedziele:) Jutro jedziemy i wracamy w niedziele wieczorem wiec od razu melduje ze mnie nie bedzie na forum.

Agunia podmienił Ci ktoś synka;)
 
Kroczek co do silowni to mam mega sily zeby tam chodzic,po pierwsze to sa dwie godziny tylko dla mnie tam odpoczywam a po drugie ten moj brzuch nie moge go poprostu przebolec:baffled: od poniedzialku jeszcze do silowni chce dolozyc solarium raz w tygodniu i saune dwa razy:tak:
cudownie dzisiaj jest moje dziecko spi od 14:30 czyli skok rozwojowy trwal dwie doby;-)
Edysiek ja tez staram sie malej nie sadzac ale czasami to sie tak wkurza ze nie mam wyjscia:sorry: moja kumpela ma corcie co kiedy miala 6,5 miesiaca zaczela chodzic. takze mhhh jak kto bylo...dzieci na mcdonaladach chowane:-D

Ja to chyba musiałabym oddać Olka do domu dziecka żeby mieć czas na takie atrakcje... :baffled:
 
Witam sie po chwilowej przerwie. Wczoraj spedzilismy 12 godzin poza domem (wyjazd 8.30 powrot 20.30) z czego ponad polowe w drodze!!! Ignas spisal sie wzorowo, cala droge przespal, potem zjadl i spal dalej w wozeczku, potem znowu karmienie i jakas 1-1.5 lezal rozgladajac sie. Jedynie w drodze powrotnej obudzil sie niecala godzinke przed domem i na koniec juz troche marudzil ale nie na tyle zeby trzeba sie bylo zatrzymywac. Za to Tymek gorzej zniosl droge bo 3 godziny jazdy to jednak troche za duzo szczeze wyjechalismy zaraz po jego obudzeniu wiec mial duzo energii a tu kazali mu siedziec w foteliku. A jak wracalismy to juz w ogole byly jazdy bo byl zmeczony i jak sie okazalo glodny wiec byl placz i krzyk i musielismy sie zatrzymywac. Ale wycieczka bardzo mu sie podobala. Biegal jak szalony, gadal, cieszyl sie. Ale wrocilismy wykonczeni i padlam razem z dzieciakami a nawet przed bo maz Tymka poszedl usypiac a ja juz spalam.

Ignss to ma chyba jakis przerywany ten skok. Wczoraj byl idealny a potem w nocy pobudki co 2 godziny. Od 4 nie chcial spac i gadal, piszczal az go w koncu wzielam do lozka bo ani ja nie mkflam spac i Tymka mogl obudzic. Polezal troche, zlapal cyca i nawet nie wiem kiedy usnal. W dzien tez je co 2 i nie spi dluzej niz godzine. A wieczorem zrobil taka histerie jak tylko probowalam go polozyc ze szok!!! Teraz go wykapalam i nakarmilam ale spac nie chce. Pewnie znowu po 21 zasnie.
Agunia super ze synus taki grzeczny. Oby jak najdluzej.

Niunia ja tez podziwiam za ta silownie. U mnie zapal do jakichkolwiek cwiczen konczy sie po kilku zajeciach. Teraz to nawet nie mam jak isc na zadne zajecia. A moze by sie przydalo. Ja czuje sus niby w miare ok, ale co innego zobaczylam na zdjeciach z wczorajszego wyjazdu!! Kilka kilogramow przydaloby sie zgubic.
 
Agunia oby te dobre dni już były codziennością:tak:

Marcia no to znamy już winowajcę podłego humoru i nerwów a ja też łączę się w bólu z Tobą i Truskawkową bo mój Kuba dziś dał czadu. Nie spał i marudził od 9 rano do teraz:no: Ręce mnie bolą, jestem wykończona i idę spać i mam nadzieję, że zasnol na dobre bo sie zalamie jak wstanie za 1h:no:Nic dziś w domu nie zrobilam bo non stop na rekach i tez to nie byla najlepsza opcja:no:

A na dodatek zrobila sie mu ciemieniucha ktorej wczesniej nie widzialam i to na sporej czesci glowki:-(

U nas tez ciemieniucha juz kilka dni sie ciagnie, oliwka i wycesywanie, juz koncowka chyba zostala.

Hej laseczki!
widze ze dzieciaczki sie rozwijają a mamusie szaleją. Jedne rwą sobie włosy z głowy czy wsio ok, a te bardziej doświadczone to już wiedzą: trzeba przeczekać. To żywe istotki z humorami, apetytami, nastrojami, etc.
Co do skoków rozwojowych to ja je mam razy 6. Uwierzcie działa to tez u nastolatków. Ostatnich kilka miesięcy to był koszmar z najstarszym, ale póki co sie naprawił. Za to piąty daje w kość rodzenstwu. Był najważniejszy a teraz co? Marek jest gwiazdą i to mu nie pasi i tłucze starszych :szok:. Do mnie i Marka jest ok. Bardzo :-)
Podobnie jak wiele z Was walczę z dodatkowymi kg. Dziś dzień zero, znów podejmuje wyzwanie. Ograniczenie na maksa węglowodanów. Za tydzień jedziemy na wesele, a węglowodany=duży brzuch i wzdęcia. W każdym razie u mnie.
Koniec roku szkolnego zbliża sie wielkimi krokami i już 30-tego moja trojka jedzie na kolonie :-). Zostanę jedynie z trójką. Czad :-)
Marek nie ma jeszcze stałego rytmu, z mojego doświadczenia ustala sie on ok. 3 miesiąca dopiero, tzn po skończeniu 3miesiecy, wiec nie walczę tylko biorę to co dają...

U nas tez nie ma stalego rytmu, nie wiem jeszcze jak to w ogole bedzie jak juz bedzie :)

Co do spania - Mój dzisiaj 2 pobudki na jedzenie, o 1 i 4:30. Pozniej juz po 7. Wiec nie jest zle.

Co do cwiczen - od lipca wracam na fitness na zajecia dla mam z dziecmi :) zobaczymy jak to bedzie.
 
Dziewczyny najgorzej jest zaczac pozniej troche silnej woli I jakos idzie, moje po spacerze,lezy w lozeczku I chyba zasypiac bedzie;-) o wlasciwie juz spi:-D
 
matko jak ja Wam zazdroszczę dzieci zasypiających samotnie w łóżeczku. Mój nie ma opcji aby wieczorem zasnął sam, musi być powożony w wózku, bo inaczej zadyma!!!! W dzień też nie da rady-łóżeczko to złłłłło i koniec. Każde przekładanie kończy sie pobudką po ok 10 minutach i rykiem w niebogłosy....noc jest ok, wstanie na jedzenie i zasypia potem sam...ale matka zakupiła dziś karuzelę i od jutra próby zasypiania w łóżeczku.....prawdę mówiąc wątpię w powodzenie takowej akcji, ale próby będą:tak:
 
Truskawkowamamba u mnie bylo to samo w dzien tylko wozek a wieczorem moje lozko I ja obok. I tak naprawde dzisiaj pierwszy raz w dzien spala w lozeczku. Wieczorem jakos samo poszlo zasypianie, ale no wlasnie to jest to przy pierwszym dziecku jest inaczej ja np starszaka usypialam do czasu az viki nie pojawila sie na swiecie czyli prawie 6 lat :-p
 
Witajcie

Kolejny intensywny dzień za nami. Dziecko grzeczne, mama również :D ale chyba przesadziłam z robotą bo coś osłabiona jestem. Zobaczymy co bedzie jutro.

Nie wiem dlaczego ale cały dzień mi się wydawało, że dziś sobota :)

Aaaaaa ubrałam dzisiaj jeansy sprzed ciąży :D :D może jeszcze z 3kg spadnie i bedzie super. Tylko od gadania się to nie zmieni.

I tym oto miłym dla mnie akcentem kończę ten dzień padając na ryjek.
Dobranoc


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Moje dziecko chcialo wynagrodzic mamie swoje wczorajsze niespanie w dzien i jak usnal chwile po 21 tak obudzil sie o 4.20. A wlasciwie to ja go obudzilam bo dopiero zaczynal sie krecic i jeszcze sie nie rozbudzil. Zjadl i spi dalej wiec ja tez ide dalej spac.
 
Do góry