reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Jotemka ale moja mała przed każdą zjedzona butla mm opróżnia obie opiersi,pampersy są tak po 2-3h zsikane że szok,dlatego nie wydaje mi się że jest odwodniona,jeszcze raz dziennie herbatkę koperkową jej daje.Ale lekarka nie panikowała to liczę ze się unormuje.
 
reklama
Marcia bardzo bym chciała żeby Kubulek był taki grzeczny jak teraz w brzuszku:)

Patuśka no ktoś musi mieć ten sybdrom:-D skoro ja nie mogę go realizować:)
 
Patuśka, temat trochę obleśny, ale powiem Ci że ja takie "smarki" znajduję u siebie na wkładce już od tygodnia... Poprzednim razem zanim zaczął się poród to był taki podbarwiony krwią i na taki czekam, choć przyznam się że też szukałam w necie i wyglądają różnie - swoją drogą czego my w tym necie szukamy? :rofl:
 
LIZZY ja mojej już podaje smoczek,ale jak jest głodna to go wypluwa i płacze,nie da się oszukać;-).Dziś sie wybudziła u lekarza i tak wrzeszczała że nie było uproś,musiałam cycka wyjąć i cisza od razu,a nic innego nie działa.

U nas dokładnie tak samo, cyc i koniec :-/


Ja zrobiłam eksperyment, ściągam mleko i będę małemu w nocy podawała moje butlą i zobaczę czy on faktycznie zjada takie kosmiczne ilości pokarmu jakby mogłoby się wydawać po intensywności wiszenia na cycu, czy tylko czyni to hobbistycznie, żeby matka ciekawsze życie miała...

A, i pytanie do bardziej zaawansowanych mam, Olkowi porobiły się na pysiu takie białe ropne krosteczki, czy wiecie o co może chodzić? Mi się wydaje że to trądzik niemowlęcy i nic z tym nie zrobię, przemywam jedynie oceniseptem. Bo potówki i jakieś zmiany alergiczne to myślę że miałby w innych miejscach a nie tylko na policzkach?
 
VILTUTTI mi w szpitalu pani od laktacji i położne mówiły że nie ma sensu tak godzinami karmić,15minut jeden cyc i 15drugi i koniec,pediatra wczoraj powiedziała to samo,i stwierdzam że wczoraj się zastosowałam i taką samą butlę musiałam zrobić małej jak cyckała 30minut co wcześniej 1,5h.Ale dlaczego ona nie pojada samą piersia nikt nie jest w stanie mi odpowiedzieć:wściekła/y:
 
Może i nie ma czegoś takiego jak postny pokarm, ale są na bank dzieciaki dla których mleko matki nie jest pokarmem który sprawia że są syte i najedzone. O, taka moja filozofia.
A mądrale które twierdzą że po 15 minut na każdym z cyców i ma wystarczyć, chciałbym zaprosić do poniańczenia mojego dziecka, które po tych 30 minutach dostaje dzikich spazmów aż się zatyka z płaczu i ssie wszystko co mu się podetknie pod ryjek...
Gdyby teoria działa w życiu codziennym to by w szpitalach dawali instrukcję obsługi do dziecka...
 
Patuśka ale czop może odchodzić nawet kilka tygodni, chyba że jest z krwią to wtedy poród blisko.
Mi zaczął odchodzić przeszło tydzień temu i nic.

Viltutti a smoka dawałaś? Może mieć potrzebę ssania. No a może tak jak piszesz jest wyjątowo żarłoczny. :-)

Umyłam lodówkę, zrobiłam sos i kopytka i tak się zastanawiam czy robić coś jeszcze czy odpoczywać :cool2:
 
Ostatnia edycja:
Jotemka- dzieki za rady apropo zywienia, napewno sie przydadza, a Ty taka doswiadczona to i milo posluchac czegos sprawdzonego!

Milenka- jak je mm to powinno dostawac wode, tak mowila polozna na szkole rodzenia

Truskawkowa
- daj znac koniecznie jak po wizycie

Patuśka!- a byl z krwia? na szkole rodzenia kazali liczyc czas trwania skurczu od jego rozpoczecia do zakonczenia, a okres miedzy skurczami to od rozpoczecie jednego skurczu do rozpoczecia drugiego :-)

Araki- ja tez u siebie na wkladce takie znajduje, ale jest ich malo codziennie, to moze byc czop? zaraz w necie obczaje to obrzydlistwo!

Edysiek- przeslij troche kopytek- ja uwielbiam, a nie chce mi sie robic :-(


A u mnie noc jak zwykle przespana, ale nie denerwuje tych, ktore spac nie moga :baffled:
Pogoda wczoraj byla super- cieplo, sloneczko, a dzis masakra, ale nigdzie sie nie wybieram, a zakupy zamowilam przez internet hehe i na dzis odlozylam prasowanie, noi gotowanie bedzie, ale to pozniej!
Moj maly w ciagu dnia sie rusza, a lata w tym brzuszku, a w nocy mnie nie budzi, wiec licze na to, ze w nocy bedzie smacznie spal! ale pomyslalam sobie, ze jak ja prawie caly czas jem to i maly moze mi wisiec na cycku caly czas, a jakby tak od poczatku sobie unormowac jedzenie co 3 godziny to moze i on by sie tak przyzwyczail? hmm...

Wiecie co? dzis zaczelam 40 tydzien... i z jednej strony moze i fajnie maja te, ktore znaja date porodu, ale z drugiej strony bym chyba czekala tego dnia i w tym dniu byla bym tak zestresowana, ze by mi sie wszystko trzeslo, ale z drugiej strony to taka niewiadoma , ze czekam jak na bombie! aaaaaaaaaaa jejku juz niedlugo! dopiero teraz to do mnie dochodzi...
 
Witamy się z domciu:-)
Jak wczoraj rano usłyszałam , że nas wypisują to miałam ochotę tą lekarkę wyściskać. Niby tylko 3 dni w szpitalu, ale miałam tak dość tego wyra niewygodnego, duchoty mimo uchylonych okien.
W domu czekał powitalny transparent i kwiatki, się matka wzruszyła. Dziewczyny przez pierwsze 2h nie odstępowały siostry, setki pytań miały, całowały, głaskały. Padłam wczoraj o 20 razem z Ewą. Dziecko przyzwoicie się zachowało i dało pospać, budziła się co 3h na jedzenie. Dziś też tylko podje co 1,5-2h i kima dalej. Cudnie być w domciu:-). Na Ewcię mogę patrzeć bez końca, repertuar min niewyczerpany, najlepsze są uśmieszki spod cyca:-). Ciągle nie mogę uwierzyć, że już ją mam po tej stronie brzuszka

Produkcji nie nadrobię. Widzę tylko, że worek na razie się nie rozsypał, kolejni zawodnicy w blokach startowych.

Dziewczyny współczuję tego wiszenia przy cycu, ja bym się już poddała zapewne, przy pierwszym dziecku jeszcze można się tak "bawić", ale przy kolejnym to już ciężko.
Smoczkiem pewnie próbowałyście oszukać?.

Mam nadzieję, że dziecko mi się nie popsuje i będę już mogła być na bierząco
 
reklama
Do góry