reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Jakie ranne ptaszki z Was :):)

Mnie mąż obudził, przed wyjściem do pracy żebym poszła na badania bo jutro mam wizytę u mojej Pani G. Jaaak ja nie znoszę tego wstawania ze świadomością, że nie mogę nic zjeść:wściekła/y:

A co do terminu to jak wcześniej było mi to lotto, kiedy pojawi się Maleństwo tak teraz musi wytrzymać do poniedziałku albo do niedzieli wieczorem czyli najwcześniej do 13.04 bo mąż jedzie w czwartek do firmy na jakieś spotkanie w wraca właśnie w niedzielę dopiero... A ja bez niego nie chcę.. Zresztą jak niby z tą ciężką torbą mam się zwleć do taksówki z 3 piętra, jak ja mam problem z przestawieniem jej w pokoju ???:szok::-D Nooo wyjścia nie ma trzeba czekać aż wszyscy będą w domku :tak:

W sumie czuję się dobrze i pewnie spokojnie wytrzymam do terminu czyli do 18.04 ale stres i takie ograniczenia robią swoje.

Dobra idę pomalować oko i lecę do tego szpitala bo padnę później gdzieś po drodze z głodu...

Będę później Buźka paaa ;-)
 
reklama
Wiecie dziewczyny, ja się staram już nie nastawiać że może coś się zaczyna znając moje szczęście to NAPEWNO NIE:dry:... Ból od wczoraj cały czas jest ale on jest jednostajny, dół brzucha i pleców tak naokoło mnie boli ale to raczej chyba nie skurcze.... W razie co to może jak mąż z pracy wróci to popołudniu podjadę na IP jak nie przejdzie ale tylko po to żeby mi KTG zrobili bo jeszcze nie miałam ;-)...
Co do porodu to mój mógłby już się urodzić, bo mąż od czwartku ma urlop i szkoda mi by było żeby go tracił jak małego jeszcze nie będzie... a no i u niego w pracy jest 5 dni okolicznościowego, ale swojego urlopu zmienić już nie może a mały jak się nie urodzi wcześniej to mu przepadnie a szkoda bo to zawsze jakieś dodatkowe dni... no ale zobaczymy co i jak...
Póki co poza jednostajnym i tym samym bólem nic nie ma szczególnego więc ja nadal plan dnia realizuję :-):cool2:...
 
Witam Was foremeczki z rana :)
Mało bywam na forum, mimo grzeczności mojego synka, bo ciągle przychodzą do nas piesze wycieczki :D
Obiecuję nadrobić Was w najbliższym czasie :D
Mąż pojechał do pracy, córka w przedszkolu :) Teraz trzeba się zabrać za jakieś porządki :)
 
Dzień dobry Laseczki!!!!

A ja się zastanawiałam czy są jakieś aktywne kobiety o tej porze.
Dzień dobry.
Magda oby ten ból w krzyżu był piękną zapowiedzią zbliżającego się porodu.
Taki tu był ostatnio ruch, że w sumie to się chyba spodziewałam tego, że dziś też przeczytam o jakimś porodzie:-)
To na ile bąbelków jeszcze czekamy?
Aktywnych jest całkiem sporo: zarówno tych, które urodziły jak i oczekujących. Trudno odpowiedzieć na pytanie na ile dzieciaczków czekamy. W wątku kwietniowe mamusie https://www.babyboom.pl/forum/kwiecien-2014-a-f530/kwietniowe-mamy-2014-lista-bez-komentarzy-69639/ są 72 mamusie, nie wszystkie się udzielają, wiec trudno orzec...

Dobra, to która dzisiaj rodzi?
Chętnbych pewnie wiele, ale poczekajmy na rozwój sytuacji.

Wczoraj miałam fatalny dzień. Samopoczucie takie okropne, ze z bezsilności leżałam i płakałąm. Leżenie ułatwiał fakt, ze piąty dobił do prawie 40C i zyczył sobie by mama była obok. No to byłam. Dzis juz jest w zasadzie ok, ale nie poszedl do przedszkola. Pójdzie jutro za to :-) A ja jutro do fryzjera się pięnić.
Moja bezsilność to efekt bólu brzucha, wkręcania się młodego w dół na maksa, a jak się przestawał wkręcać, to walił czym popadnie i gdzie popadnie. A do tego okropny ból kręgosłupa potęgował uczucie beznadziei...
Dzis nie czuje się nadal zbyt dobrze, ale nie ma co płakać, muszę zacząć skręcać łóżeczko. Od 12 znów będę musiała zabawiać się w taksówkarza :-(
Magda8805, życzę Ci byś Ty teraz była tą rodzącą warszawianką. Sorry, Madziolina, już czas na naszą Magdę, jest ciut wcześniej w kolejce ;-) Ja się nie pcham... nie jestem gotowa zupełnie. Powinnam w końcu biustonosz do karmienia kupić, chociaż jeden :-)
 
Witam Kobietki:-)
Ja kompletnie nie wyspana:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ale nic to o 12 jestem umówiona do fryzjera-robię się na bóstwo i jak Artur chce to mogę rodzić -juz nawet na mojego gina czekac mi się nie chce:confused2: Wszystko mnie już boli, leżeć nijak nie mogę-więc teraz już tylko czekam;-)
Ale czekać to ja sobie mogę:-D:-D Niech rodzą te, na które już czas:tak::tak: Synuś pewnie i tak poczeka za tatusiem;-)
To miłego dnia życzę:-D:-D
 
Truskawkowa, ja mam fryzjera na 10 :-) Obie będziemy piękne. Mój piąty to Arti - czekałam na niego długo, bo 12 dni po terminie ale cudny chłopak. Naprawdę, nagroda za wszystko :-)
 
Truskawkowa, ja mam fryzjera na 10 :-) Obie będziemy piękne. Mój piąty to Arti - czekałam na niego długo, bo 12 dni po terminie ale cudny chłopak. Naprawdę, nagroda za wszystko :-)

No trzeba się jakoś lansować w szpitalu:-D:-D A tak będziemy miss oddziału:tak:;-)

To mnie uspokoiłaś:laugh2: Znaczy Artuś będzie grzeczniutkim chłopaczkiem-nagroda za cały stres ciążowy;-)
 
Nasz Artus jest tak wielka pociecha dla wszystkich, ze szok. Moje kazde dziecko mnie cieszy, każde daje wiele radości (problemów też nie powiem), kazde jest nagrodą. Chociaż czasami to się wydaje, ze nic tylko walić głową w ścianę, jak ilość problemów nas przerośnie :-D
 
Witam Foremeczki:)

Ufff ale mnie pracy czeka dzisiaj:) Trzeba przecież te nowonarodzone Babelki umieścić na liście:)

Hi hi hi ja wczoraj wybrałam się na KTG z ciekawości czy moje skurczyki się zapisują. Kubuś nie chcial współpracować więc musiałam leżeć na plecach. Po 20min już mi było słabo i jeden mały skurcz sie zapisał więc te które mnie łapią czasami w ciągu dnia dużo mocniejsze też by się zapisały:)

Madzia no życzę żebyś w końcu doczekała się Kubusia:)

Niunia, Marcia Wam też życzę szybkich porodów:)

Jotemko rozumiem Cię doskonale bo mnie ostatnimi dniami niby nic nie jest a łzy lecą na samą myśl o tym że męża nie ma obok, że psa znów zostawiłam na tak długo, że łóżeczko nieubrane w pościel, że w komodzie niepoukładane ubranka, a ja siedzę u rodziców i tylko mogę płakać z bezsilności:-( No i dodatkowo strasznie ale to strasznie bolą mnie ostatnio biodra, kolana i stopy:confused2: Tak więc Jotemeczko chyba zostało nam ronienie łez po kątach...
 
reklama
Nasz Artus jest tak wielka pociecha dla wszystkich, ze szok. Moje kazde dziecko mnie cieszy, każde daje wiele radości (problemów też nie powiem), kazde jest nagrodą. Chociaż czasami to się wydaje, ze nic tylko walić głową w ścianę, jak ilość problemów nas przerośnie :-D


Tak to ja mam i z 1:-D:-D Czasem się zastanawiam kto bardziej potrzebuje psychiatry- ja czy on:laugh2::laugh2::laugh2:
Ale nie oddałabym go za nic i nie zamieniła na dziewczynke-w końcu synuś to dziecko mamusi:tak: A ja będę miała 2:tak::tak:
 
Do góry