reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Cześć Laski,

Mimo tak pięknej pogody brak mi siły na cokolwiek.. Zauważyłam, że jak jednego dnia jestem bardzo aktywna czuję się fantastycznie to drugiego jestem nie do życia i walczę z tym, żeby wstać z łóżka:-(

Wczoraj wpadli Ci znajomi i powiem Wam, że ucieszyłam się mogąc ich zobaczyć, później poszliśmy wspólnie jeszcze do innych znajomych i ich reakcja na mój duży brzuch mnie rozwaliła :-D Ale też uzmysłowiłam sobie jak dawno musieli mnie nie widzieć skoro to był dla nich taki szok...:eek:

Ja mam wizytę całe szczęście we wtorek bo wczoraj zaczęłam odczuwać pierwsze objawy III trymestru, nogi mi spuchły i w efekcie końcowym nie mam kostek:eek:, do tego siara leci mi na umór, mdli mnie niesamowicie i miałam swój 2 skurcz... K myślał, że to już i zaczął latać po mieszkaniu z bananem na twarzy, że TO JUŻ :-D Wziął kartę i zaczął notować kiedy i o której godzinie miałam skurcz :-) Myślałam, że będzie panikował w takiej sytuacji ale jak widać się myliłam ;-) A cieszę się na wizytę bo zawsze po wyjściu od mojej gin czuję się dużo spokojniejsza a teraz tego mi chyba potrzeba..

Pulcheryja Witamy serdecznie :-) ( skąd taki pomysł na nick jak można wiedzieć ??)


Uciekam ogarnąć chatkę ale nie wiem czy na chęciach się na skończy ...
 
reklama
Witajcie dziewczynki sobotnio :-) dziś zaczynam 39 tydzień :-D no i oby do wtorku :-)

Rano szybciutko przez tel sprawdzałam czy po wczorajszych bólach przyszedł na świat kolejny marcowo-kwietniowy dzieciaczek, ale jeszcze nie :-)

AgutkaZG
i jak tam u Ciebie ?

Pulcheryja witamy :-) ciekawy nick :-)
Ancona współczuję poranionych brodawek podobno strasznie to boli :-( może jakaś maść pomoże i życzę aby Hubcio zaczął dobrze łapać aby mamusia nie cierpiała :-) dużo wytrwałości :-)

ni_kusia
witaj :-) ciesze się bardzo że się pozbierałaś i na prawdę nie ma nic złego w tym że dalej chcesz normalnie żyć. Dzielna z Ciebie kobietka na prawdę ! :-)

Viltutti czekamy na wieści po grzebaniu czy cos tam się ruszyło ;-)

Edysiek ja tez wczoraj o 22 już do łózia poszłam i myślałam że nie zasnę jak co wieczór a noc będzie straszna a tu niespodzianka zasnęłam obudziłam się na siusiu 2 razy i do 9 dzisiaj pospałam :-) szok :szok:

Mika ja też tak czasami mam :-) hormony nam buzują :-)

marcia życzę spokojnego i miłego dzionka bez skurczy :-)

magda ciosek to pewnie były przepowiadające ale tak regularnie i przez 2h :szok: ja tez bym myślał że już czas się zbierać :-) trzymaj się kochana :-)

Niunia zazdroszczę słoneczka u Mnie dzisiaj pochmurno i zbiera się na deszcz buuu a wczoraj tak pięknie wiosennie było :-)

Agmaa super że wieczorek ze znajomymi się udał :-) ja tez lubię wizyty u mojego gina bo wtedy jestem dużo bardziej spokojniejsza :-)

Miłego dzionka dziewczynki :-)
 
Witam w sobotnie południe.
Ja dopiero teraz bo......nie nie, nie spałam;-)Wstałąm dzis o 7 wyspana jak nigdy i od razy zabrałam sie za robotę hahahah
O 11 byłam już wyrobiona :tak::tak:Jestem dzis z siebie wyjątkowo dumna(ale sobie słodze:-D). 3 pranie kończy się prać i na tym koniec mojej pracy- no może przewijak wyczyszczę i gondolkę ale na tym koniec:-D
 
Cześć :)
Myślałam o Was ostatnio. Pewnie macie już duże brzuszki, a wasze bąble nieźle dokazują:)
Jestem ciekawa która pierwsza przytuli swoje maleństwo :)

Ja czuję się dużo dużoooo lepiej. Wydaje mi się, że nawet jest już dobre. Mam wyrzuty sumienia, że żyję normalnie i nie myślę już tak często o tym co się stało...Ale wynika to pewnie z tego, że jednak czas leczy rany, a żyć trzeba dalej.
Myśl o kolejnej ciąży mnie przeraża, dlatego wizja ciąży w przyszłym roku bardziej mnie cieszy, bo nie muszę tej decyzji teraz już podejmować, jest to gdzieś w planach i to daje mi spokój.
W sumie nawet nie miałam komu oprócz męża o tym powiedzieć, na forach też kiepsko ze wsparciem, dlatego postanowiłam u was w skrócie napisać.
Myślę o Was, bo w końcu ja powinnam też mieć wielki brzuchol ;)
3mam za Was mocno kciuki i za wasze maluszki też :)


Kochana, wspaniale, ze napisalas! no fakt mamy juz duze brzuchy, a niektore juz malenstwa przy sobie. Masz racje- czas leczy rany i tak jest zawsze. Nie smuc sie, na Ciebie tez czeka malenstwo, bedziesz je w koncu miala, wiem ze tak bedzie! Ja Cie mocno sciskam i wpadaj do nas czasem, pozdrawiam Cie!
 
Perspektywa wyjścia do domu coraz bardziej się oddala... :(
Żółtaczka się nasila, waga spada i już mi się to nie podoba. Laktacja przecież się jeszcze rozkręci a ja nie zgodzę się na sztuczne dokarmianie!
Mamy do 20-stej czas na przybranie :( bo o 20 będą jeszcze raz sprawdzać parametry.
Potrzebuję cudu, Wkurzyłam się i płakać mi się chce. Jak ja niby mam to zrobić? Lipa jest...
 
Edysiek- ja zamierzam poczekac do kwietnia, ale moze nie do 15, tylko na poatek :-) Jeju juz dzis 22.03....

Agutka- co tam u Ciebie- mialas sie odzywac! :-*

Marcia- a u Ciebie?

Viltutti- przykać lekarza, powiedz, ze sie średnio czujesz itp

Magda Ciosek- no kurcze, ciezko stwierdzic, ale moze lepiej jak Cie znowu bedzie bolec, to jedz, bo ja tez bym nie wiedziala :-/

Dagmar- oby jak najszybciej byla mozliwosc powrotu z malutka do domciu!

Ja noc mialam ok, zreszta jak juz nie raz wspominalam to nie mam problemu ze snem. Ale zrobilismy naszemu koledze wczoraj urodzinowa niespodzianke na 30-tke i choc robi ja dzis- najpierw paintball na 17, a potem jakas knajpa, to postanowilismy go odwiedzic i tak o 1 w nocy bylismy w domciu...
Ja zaraz jade do rodzicow, jeszcze wlosy musze wysuszyc, ale senna jestm, ehh

Wy tez tak macie, ze odczuwacie czasem dusznosc?

A i wczoraj zdjelam obraczke i zareczynowy- moze nie puchna mi konczyny jakos tragicznie, ale mam dyskomfort i czuje jak ide, ze mam nacisk miedzy nogami- a wczesniej tak nie mialam :no:
 
ancona u mnie po porodzie sprawdzali czy mały umie ssać to sondę dokleili do sutka i jadł część z butelki część ode mnie... tylko ja pokarmu jeszcze wtedy nie miałam to była 2 doba po porodzie. Też na dokarmianie butelką się nie zgodziłam ale tu mnie przekonali...
madziolina_p też mnie czasem dusi... nawet się zastanawiam co mi mały musi uciskać że tak jest. Mi pomaga świeże powietrze i zrzucenie stanika (ale wiem, że nie wszędzie się da...)

Ja w dwupaku niby nastrój ok i wyspana ale weny do pisania od wczoraj brak.

Ni_kusia chyba dużo z nas o Tobie myślało że Cię ściągnęłyśmy. Cieszę się, że udaje Ci się wrócić do codzienności bo na pewno nie było łatwo. Trzymaj się i tak jak dziewczyny pisały zaglądaj jak masz ochotę.

Ja chłopaków wysłałąm na drugie podejście po kupno btów na wiosnę więc trzymajcie kciuki, żeby tym razem coś wybrali.
 
Ostatnia edycja:
Madziolina ja też mam zamiar poczekać do kwietnia. Mam nadzieję, że córcia zechce współpracować ;-)

Ancona trzymam kciuki, żebyście wyszli do domu. Przecież spadek wagi dziecka po porodzie to normalne.

Pogoda u nas się psuje, po wczorajszym słoneczku ani śladu.
 
reklama
Perspektywa wyjścia do domu coraz bardziej się oddala... :(
Żółtaczka się nasila, waga spada i już mi się to nie podoba. Laktacja przecież się jeszcze rozkręci a ja nie zgodzę się na sztuczne dokarmianie!
Mamy do 20-stej czas na przybranie :( bo o 20 będą jeszcze raz sprawdzać parametry.
Potrzebuję cudu, Wkurzyłam się i płakać mi się chce. Jak ja niby mam to zrobić? Lipa jest...

niech siedzi przy cycu do 20tej- może się uda. Trzymam kciuki!!!

Na moje nieszczęście lekarze sa jednomyślni... leżeć i czekać ai kiedyś się zobaczy... Bez komentarza.

a kiedy twój dr. będzie?
Chyba bym się wściekła :/
 
Do góry