Witajcie. Dziś ładniejszy dzień, wiatru nie ma i słonko wychodzi.
Nocka też lepsza Melka całą noc spała a Kacperek tylko na cyca się budził, pojadł przez sen i dalej spanie.
MYSWEETY ja żadnych chorób ani alergii nie brałam pod uwagę w ciąży, z Amelką też problemów nie było, przeziębienie 2 czy 3 razy do roku tylko a mały no szok ja się dopiero leków o chorób uczę.
RYSICA super, że już w domu i że wszystko ok.
Masz rację najważniejsze zdrowe dziecko a czy boli czy strzyka, taka nasza natura, że narzekamy ale ciążą i maleństwo które nosimy to cały nasz świat i co tam ból przy tym. Tyle jest w dzisiejszych czasach chorych dzieci, że trzeba się modlić o zdrowie dla malucha a jak wszystko będzie dobrze to za to zdrowie dziękować.
PAJKA dzięki za dietę, kurczę tyle, że ja wcale nabiału, białka, mleka nie mogę
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Jajak rodziłam pierwsze dziecko miałam wywoływany poród bo wody odeszły dzień wcześniej bez skurczy byłam i rodziła ze mną kobitka martwe dziecko, mąż z nią był oni uż o tym wiedzieli a jak tak całą sytuacją się stresowała, że teraz to sobie myślę, że przez stres mogło mi się rozwarcie zablokować nic nie szlo dalej i skończyło się na CC.
Na drugi dzień wyszło, że Amelka ma infecję, cały czas spała, nie dało ją rady nawet na jedzenie obudzić, przebieranie też nie dawało rezultatów i zabrali ją na badania i antybiotyk dostała, a ja się ta kmodliłam, zamartwiałam, beczałam by z tego wyszła. Z biegiem czasu wiem, że to była zwykła infekcja a może nie zwykła ale człowiek w takiej chwili nie myśli o sobie tylko o tej bezbronnej kruszynce, bo dla takiego malucha nawet infekcja może być zabójcza.
Trzymam kciuki za wizytę
MARTUSIA Ty żarłoku
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
, jeju jak ja marzę o frytkach czy pizzy, kebabie-takie "śmieciowe żarcie" Jak skończę karmić to rzucę się na to wszystko.
Ładne stringi.
IZA oj rozumię, moja Amelka też dostawała szału-w dobrym tego słowa znaczeniu, chciała go nosić, tulić, a jej tulenie to mocne uściski, za każdym razem trzeba było jej mówić, żeby robiła to delikatnie i też na sekundę nie można było jej zostawić samego w jednym pokoju. Teraz na malutką chwileczkę ich czasem zostawiam, jak mały jest w wózku czy na środku łózka, ale to dosłownie chwiela np. biegiem szybko po coś do kuchni. Dalej jest zafascynowana bratem ale już zajmuje się też swoimi sprawami. Ale potrafi przyjść poprosić by go dać jej na ręce, jak mówię, że jest za mała to chce żebyśmy razem go trzymały, tu się zgadzam. Nadal go tuli z miłością, mówi że go kocha i że on też ją kocha, Jak tak go zabawia i tuli-normalnie miód na moje serce, najpiękniejszy widok dla matki dwoje kochających cię dzieciaczków.
FIOLETOWA takiemu maluszkowi to skórnych testów też chyba nie zrobią, jedynie z krwi. Moja chrześnica skórne miała robione po skończonych 2latkach a i tak po 4 skończonych latkach mają iść na powtórkę.