reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

Wtrącę się chociaż tutaj nie mój wątek :-D bo widze że rozmawiacie o kolejkach i ustepowaniu miejsca. Wiele lat temu, jak widac po moim starszym synu, każdy ustępował miejsca w komunikacji państwowej, mało tego były to czasy gdy w sklepach stawały po mięso dwie kolejki: normalna i dla inwalidów i kobiet w ciąży. Korzystałam z tej drugiej:))) A teraz... dwa tygodnie temu poszłam z moim wielkim dzieckiem na zakupy żeby nie nosić i stanełam przy kasie: dla matek, dla kobiet w ciąży. Przede mną dziewczyna z wózkiem, mocno starszy pan i jakiś człowiek około 40tki. Syn głosno mówi żebym przeszła przed człowieka, on się spojrzał na mnie, na brzuch i odwórcił plecami a potem na taśmę wykładał rzeczy z koszyka w tempie ślimaka. Dodam, że długie stanie i chodzenie powodują u mnie mocne bóle podbrzusza. Ledwo doszłam do domu. Kilka dni temu kupowałam jakieś drobiazgi w biedronce... kolejka straszna bo jedna kasa czynna i ktoś puka mnie w ramię. Kasjerka: proszę niech pani podejdzie do kasy nr 4 :)) Otworzyła dla mnie i zamknęła gdy już zapłaciłam :-D
Rysica atak wózkiem sklepowym też przeżyłam niedawno, dobrze że mąż był ze mną. Otworzył niekulturalnie buzię i powiedział babie co myśli na ten temat. Jakie było oburzenie, że jej sie uwagę zwróciło bo przeciez chciała tylko karkówkę w chłodni pooglądać:no: Ręce po prostu opadają... dochodzę do wniosku, że kultura osobista Polaków została gdzieś w dżungli afrykańskiej:no:
 
reklama
Hello!

Ullana Jestem pełna podziwu dla ciebie jak sobie radzisz w takiej trudnej sytuacji, Trzymam za was przysłowiowe kciuki. A jak będziesz handlować ksiązkami to daj znać:)

Paajka A może pójdzcie z młodym na basen, zeby mu pokazać jaka to może być fajna zabawa. Pewnie z czasem mu przejdzie.

A ja nigdy nie miałam problemu w autobusach. W sklepie się poprostu przepycham i informuję, ae jestem w ciąży i już, ale to nie zawsze tylko jak jest duża kolejka i jak nie ma emerytów za dużo bo przed nich głupio mi sie wpychać tymbardziej, ze nic mi nie jest. Nic nie boli. Aldo a przed facetów trzeba sie wepchnąć i już, nie oczekiwałabym zrozumienia z ich strony:)

Rysica A co do tych niby zakwasów to nie mam pojecia. Mnie nigdy nic nie bolało w ciązy, także nawet nie wiem o czym mówicie jak was coś boli. Ale myslę, ze to dzieki temu, ze się ruszam cały dzień w pracy i jeszcze jak jest chwila to na orbitreka wsiadam na 20 minut, żeby troche przyrost sadła przyhamować.

Iza Bardzo ładnie wyglądasz i wcale nie jesteś spuchnięta, ja też myslałam, ze jestem spuchnięta ale dopiero w szpitalu zobaczyłam na innych dziewczynach co to znaczy spuchniecie. A wiecie, ze ja najbardziej spucham tzn.nogi mi spuchły po porodzie i położne mówiły, ze to normalne??
 
Ostatnia edycja:
Rysica - bardzo bym chciała pogadać z Tobą, ale to dla ciebie nie jest nawet bezpieczne nie tylko trudne w wykonaniu -
szpitalom do porodu mów :n i e :tak:
a co mi z narzekania przyjdzie...przecież jestem tu żeby mi pomogli i uratowali mi tą ciążę:tak:
 
Ullana - ja wiem, że powinnam w ciąży unikać szpitali, ale jakbym mieszkała bliżej i miała co z Szymkiem zrobić w ciągu dnia, to na bank bym przyjechała ;P Bo przecież to tylko szpital położniczy, nie zakaźny ani dla chorych ;)
a co do narzekania - też nie narzekałam jak siedziałam te 10 tyg na patologii ciąży - nawet położne były zdziwione, że mam taki dobry humor... Ale ja to taka właśnie jestem, że muszę mieć naprawdę baaardzo zły dzień, żeby narzekać. I chyba dwa razy miałam takie załamanie w wszpitalu, że się rozryczałam, pierwsze chyba po 18 dniach (podobno jest coś takiego jak syndrom 18 dnia, położne mi mówiły, że potem jest już lepiej, i faktycznie było) a później już po urodzeniu Szymka, jak się okazało, że musimy dłużej zostać w szpitalu bo mam hemoglobinę za niską... a tak to się śmiałam z dziewczynami, pizzę zamawiałam, truskawkami się objadałyśmy, TV oglądałyśmy na "sofach" na korytarzu z położnymi wieczorami, no i grałyśmy w scrabble ;P ale ja miałam lepiej niż Ty bo mogłam wstawać, Tobie bardzo współczuję tego leżenia... Buziaki:*
 
Kochane melduje sie i zmykam:-)))
Ja to tak sie zawsze melduje, bo mi sie wydaje, ze bedziecie sie martwic, ze gdzies "na miescie" urodzilam:-))) Jedziemy do Ikei kupic ta wanienke, a potem do wielkiego parku z Meliska.

Ullana kochana sciskam Cie i tez tak jak dziewczyny jestem pelna podziwu. Trzymaj sie kochana.

Wszystkch serdecznie pozdrawiam i zycze slonecznej niedzieli.

ps. Powoli zaczynam miec dreszczyk emocji, ostatnie 3 dni w dwupaku i coraz czesciej mam skurcze. Ciekawe kiedy by sie cos zaczelod ziac gdybym nie miala zaplanowanego CC.
 
hej laski jestem w drugiej ciazy a wlasciwie juz w samej koncowce 36 tydzien. Mam takie zapytanie bo nie wiem jak sobie z tym poradzic od 3 dni strasznie boli mi kregoslup a dokladnie dolny odcinek. Nie pomaga paracetamol ani cieple oklady jedynie jak leze to jest ok. Moge siedziec gora przez dwie trzy min potem czuje takie napiecie w kregoslupie a potem okropny bol . Nie moge chodzic bez opierania sie o cos mam problem z podnoszeniem lewej nogi .Ostatnio nie moglam zrobic nawet sniadania dla synka bo przy podnoszeniu rak zeby posmarowac kanapke odczuwam straszny bol. Wydaje mi sie ze poprostu wypadaja mi kregi bo jak sie poloze z nogami troche wyzej i troche nimi poruszam na boki to czuje jak mi przeskakuja kosci w kregoslupie.
 
Witam się,
napisałam posta na całą stronę i mi go wcięło...wrrr.

Ullana - trzymaj się, ściskam.
IiM - bawcie się dobrze.
MArtusia - idź słońce do tego gopsu i się dowiedz. Jest wiele rodzajów zasiłków, na pewno coś Ci doradzą. Z tego co wiem, można np. uzyskać dofinansowanie przedszkola.
Rysica, Nikola, Pajkaa - uściski.

Aldo - już 3/4 za to Tobą, teraz będzie z górki:-).

Co do ustępowania miejsca itp. - to mam wrażenie, że stara dobra kindersztuba umarła z naszym pokoleniem.
Mnie miejsca np. w kolejce, bo środkami komunikacji miejskiej nie jeżdżę, najczęściej chcą ustępować starsze osoby.
Panie w sklepiku, w którym robię codzienne zakupy, nawet zanoszą mi ciężkie torby z zakupami do samochodu i nie przyjmują do wiadomości moich protestów.
Jak byłam w piątek w wydziale komunikacji, to panie w okienku, jak zobaczyły mój brzuszek, wzięły ode mnie dokumenty, kazały iść usiąść i poczekać tak poczekać (a nie przy okienku), a one wszystko sprawdzą, powypełniają, poskanują i mi przyniosą.
Ja byłam od małego uczona, ze trzeba starszym ustępować miejsca, przepuścić w drzwiach, pomóc przejsć przez jezdnię. I robię to do dzisiaj.

M własnie skończył areować i wertykulować trawnik. Normalnie nie odmówiłabym sobie tej przyjemności, bo nawet jazdę kosiarką uwielbiam, ale niestety na razie nie mogę. Ale jak tylko będę mogła...za parę tygodni, to cały ogród mój. A na razie kupiłam mnóstwo nasion ziół, jutro pojadę po drewniane skrzynki, posieję i ustawię na tarasie. Będzie zielono i pachnaco. A jesienne wrzosy w wiszących skrzynkach wymienię w połowie kwietnia na surfinie.

Ja dzisiaj siedzę w domu, jest piękne słońce, ale paskudny zimny wiatr i boję się, żeby mi nerek nie zawiało.
 
Ostatnia edycja:
alishia - a nie jest to przypadkiem rwa kulszowa? http://www.benc.pl/czytelnia/478/rwa-kulszowa-w-ciazy/Niestety bóle kręgosłupa, zwłaszcza na odcinku lędźwiowym są częstą przypadłością w III trymestrze ciąży.
spróbuj odciążyć kręgosłup śpiąc, albo odpoczywajac na lewym boku, ze zgiętymi nogami, między nogi i pod brzuch podłóż poduszkę.
 
Ostatnia edycja:
ullana sily, dzielna kobieta jestes ;-)

dobre te Wasze historie kolejkowe heh

iza udanych zakupow
sweety pytalam w gopsie nie ma czegos takiego jak dofinansowanie do przedszkola :-(ja tez mam kupione nasionka na taras pietruszke, koperek, szczypiorek jak tylko wykombinuje kase na doniczki to bede sadzila i bede sobie pielegnowac taki moj mini zielnik a mala tez pewnie bedzie miala z tego radoche, no i na razie bratki sobie kupie, potem co innego, w pierwszej ciazytez mialam taki mini zielnik na wtedy balkonie (mieszkalam gdzie indziej)

mi sie mala calkiem rozlozyla, caly dzien lezy, nic nie je, tylko pije, "wymiotuje" slina tzn moim zdaniem nie wymiotuje tylko pluje nagromadzona przy kaszlu slina, no, ale wczoraj swiezo zmieniona jej posciel dzis juz musialam zmienic, kazalam jej wytknac jezyk nalotu nie ma wiec to raczej nie angina, temp. 38,6, dala jej nurofen, daje tez syrop dexa pini, wit. C i tran, nie cche za bardzo isc do lekarza, bo nie mam ochoty na kolejny bezpodstawnie zapisany antybiotyk, jesli jutro bedzie gorzej to pojedziemy po m pracy do jej lekarki, ktora ostatnio wynalazlam i ktora raczej nie ma zwyczaju fasszerowania dziecka antybiotykiem, bo ostatnio jej nie zapisala a Pani dr ktora badala ja przed ta pol ghodz wczesniej zapisala, mala ma dzis temp wiec to oznaka ze organizm wzial sie do walki raczej, chcialabym uniknac antybiotyku bo wg mnie zbyt czesto jest naduzywany, i tu pytanie czy martwic sie jakos mozno, ze mala nic nie je jak pije? ile dni tak moze nie jesc? naklaniac ja do jedzenia czy nie?
no i po nurofenie chciala wlasnie obiadu po czym pieknie wyhaftowala swoja posciel i mnie :crazy:
 
reklama
Martusia wspolczuje i zycze zdrowka dla Twojej corci. Mysle, ze jesli pije, to narazie nie zmuszaj jej do jedzenia - ja nie zmuszam jak mala jest chora, a jak naparwde bedzie glodna to cos zje. Biedactwo tylko sie umeczy jak bedzie wymiotowala, najwazniejsze to niech pije duzo plynow. Moze potem jakas lekka zupka jej "wejdzie".

Sweety ale Ci fajnie z tym ogrodem, bedziesz mogla malego klasc na drzemki w wozeczku na dworze:-) Ja juz nie moge sie doczekac wakacji w PL, bo rodzice tez maja dom z ogrodem i dzieki temu caly czas jestesmy na powietrzu. Ja niestety mam balkon w cieniu i zadne ziolka nie chca mi rosnac.

My juz po zakupach, kupilam wanienke i komplet 10 malych reczniczkow w Ikei, beda dobre do podlozenie na ramie po karmieniu. Oczywiscie kupilam tez kilka malych ikeowych *******ek typu bibulki do muffinek itp. Teraz Melisa spi, a ja sobie odpoczywam. Za chwile m wroci z myjni samochodowej i bede robila spaghetti - szybkie i smaczne, a nie chce mi sie stac przy garach:-)
 
Do góry