reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

reklama
IiM chcialabym miec za 12 dni termin juz pewny! Odpoczywaj teraz i relaxuj sie ile sie da bo za 12 dni sie zacznie ;-)
 
Ollenka ja tez sie ciesze, ale z drugiej strony wydaje mi sie to wszystko jakies takie nierealne. Juz postanowilam, ze noc przed moim pojsciem do szpitala Melisa spedzi u babci, bo rano pewnie bede musiala wczesnie jechac do szpitala no i bede troszku spanikowana, wiec lepiej niech Melisa sie wyspi z babcia, a potem przyjedzie zobaczyc braciszka. Oby tylko wszystko bylo dobrze, malenstwo zdrowe i niech nas szybko wypisza do domu. No i niech za bardzo nie boli:-)

Fioletowa no faktycznie dobry pomysl, jesli ktos chce spac z dzieckiem. Choc ja bym pewnie nie wytrzymala z czyms takim w lozku:-)
 
IiM mam to samo z ta nierealnoscia ;-) Mysle sobie czasami ciaza-ciążą ale przeciez to sie skonczyc musi i naprawde musze urodzic i naprawde bedzie dziecko... Jak zobacze juz dziecko to tez uwierzyc nie bede mogla pewnie ;-)
A fajna sprawa z babcia i Melisa, zazdroszcze bo ja sie denerwuje jak Patryk da rade z sasiadami... zreszta cala rodzina sie martwi. Mama ostatnio mi mowi, ze teraz sie denerwuje bardziej jak za pierwszym razem ale moze dlatego, ze o Patryka sie martwi. Mam nadzieje, ze to bedzie na noc i rano juz mm wroci do niego.

Fiolet tez mi sie podoba to do spania, ale ja tez spac z dzieckiem nie umiem...musialabym mm wywalic zeby miec tyle miejsca zeby moc sie swobodnie rozwalic za przeproszeniem;-) Lozko mamy wielkie ale ja nie lubie jak mnie w nocy ktokolwiek dotyka ;-)
 
Fioletowa fajny ten zabezpieczacz :) łóżkowy dla maluszka

My też nigdy nie spaliśmy razem z Julą, jak była jakaś sytuacja podbramkowa, że chora to m szedł do innego pokoju spać a ja z małą. A jak była malutka i budziła się bladym świtem to ją przynosiłam do leżaczka, który stał przy naszym łóżku. Julka preferuje spanie na swoim łóżku i nie było nigdy problemów, zawsze lubiła spać sama. Nad ranem zawsze przychodzi i mówi: "przesuń się tatuś" :-) lubię jak ona taka rozespana tupie nad ranem do nas :D Ale prawda jest taka, że z nasza nie da się spać, strasznie się wierci i rozwala :D A jak była maleńka to nie wchodziło spanie z nami bo nie ręczyłam za mojego m :) on nic nie słyszy i nie jest tak czujny we śnie jak ja, bałam się że może maleństwo przygnieść. Ja śpię bardzo czujnie. A jak Julka w środku nocy przychodzi do nas, zawsze mówię "idziemy do Twojego pokoju" i tam ją ponownie usypiam i wracam do m :) Łóżko jest dla żony i męża :) i niech tak pozostanie :) Moja siostra spała z synkiem chyba do 4 rż... a mąż w drugim pokoju, dla mnie to dziwna sytuacja :) ale jak się raz dzieciaka przyzwyczai to koniec :)

Nikolaa
bedzie dobrze! A masz twardnienie brzucha czy tylko Ciępobolewa ? Bierzesz nospę ?
 
Ostatnia edycja:
u nas to było między nami ;-) ja to mam że muszę byc opatulona od czubków palców po szyję, najchętniej to bym w spiworze spała, nasi znajomi śmieją się że zaczęliśmy związek od drugiego etapu, bo my od początku mamy osobne kołdry
nam sięmarzy jeszcze większe łóżko - tak żeby miało ponad dwa szerokości i z 2,5 długości, ale taki materac to tylko na zamówienie
[etapy związku:
I wspólna kołdra
II dwie kołdry
III dwa łózka
IV dwa pokoje
V dwa domy] ;-)

JaM - my na dwa łóżka to spalismy chwilę po porodzie - bo mi małża było szkoda i chciałam żeby się wysypiał do pracy, a ten kojec to kupiłam po tym jak spałam z mlodym na tapczanie i mlody zawsze trochę krzywo leżał, to kupiłam ten kojec i już mogłam go na równi ułożyć, a jak był kojec to nie było obawy że Adam się na niego połozy - musiałby byc nieżle nawalony żeby nie poczuć że kładzie się na "misce" bo to jest taki twardy plastik, ale wtedy to bym go do wyra nie wpuściła
no właśnie u nas wszystkie te "bo jak się dziecko przyzwyczai" w ogóle się nie sprawdzają
Artur był niemowlęciem które samo zrezygnowało z kołysania do snu - moja mama była taka mądra, że usypiała go tak w dzień przez kilka miesięcy i on pewnego dnia po prostu zaczął się wyprężać, co go ktoś próbował ululać to on sztywny, przestało mu to pasować i tyle i więcej się go nie dało tak uśpić...
 
Ostatnia edycja:
Fiolet a gdzie ty tą wstawkę dla malucha kupiłaś ?
Ja przyznam że lulałam Julę jak była maleńka, na poduszce ją kładłam i na ręce i tak ją lulałam i jej śpiewałam, bardzo to lubiłam ... to ale jak już była cięższa to myślałam że ręce mi odpadną :) ale jakoś sama się przestawiła. Jula ma swój kocyk od urodzenia i śpi z nim do teraz :) Kocyk już dawno kolor stracił :) Nasz Julka zawsze do spania musi mieć misie i z całym tym majdanem do nas przychodzi, a zasypia u nas na łóżku, później m ją przenosi.
 
Jam nie nie mam takich skurczowych bóli, ból jest taki kujący a właściwie uciskowy, nigdy takiego nie miałam ani w tamtej ciązy ani w tej jak do tej pory wiec dlatego mnie zaniepokoił, nospy mi nie kazała brać bo skurczowych bóli magnez i lutkę mam łykać....
Iza ależ ci zazdroszczę ....będzie dobrze .... a pierwszą ciąże tez miałaś cc???
 
JaM ja gdzieś na necie to znalazłam
a co do kocyków, misiów i innych takich to próbowałam Artura przestawić jeszcze jak spał w naszym pokoju i teraz też czasem coś mu wybieramy do spania "pieska który przyniesie dobre sny" i on sobie hehe wybiera, wypija mleczko i mówi "mama masz pieska, on mi przeszkadza" i tyle zostaje ze spania z maskotkami, codziennie próbuje się ze mną targować za to żeby dać mu kitkę, albo mówi "za włosy pociągać ploooszę" a ja już mu na to nie pozwalam i nie beczy
a to cos to się nazywało co -sleeper czy jakoś tak
o masz tutaj [tylko jak ja kupowałam to chyba było tańsze]:
http://www.ulicasezamkowa.pl/?kosliper
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ostatnia edycja:
Do góry