reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

ollena no moja Wiki też np przyjdzie czasem rano o 8 i pogadamy i przy tym obie zaśniemy na godzinkę takiej drzemki ale to zupełnie co innego niż spanie całą noc bo ona o 8 je jest po odpowiedniej dawce snu ...
a co do bajek to codziennie odkąd Wiki skończyła 1.5 roku to jej czytam a wcześniej to jej opowiadałam bajke albo coś nuciłam przed snem ogólnie mamy do tej pory rytuał który codziennie powtarzamy przed snem ogólnie staram się aby Wiki miał raczej zorganizowany tryb wiadomo nie trzymam się sztywno reguł ale jednak ma raczej stały tryb.....
fioletowa wiesz no moja Wiki tak samo wstała o 6 i chciała mleko i było po spaniu rano zaczynałam dzień o 6 to z mojej strony w pewnym sensie było poswiecenie bo wiem że jabym jejj w łóżku dała szybko mleko to pewnie by zasnęła zawsze jest coś za coś dla mnie jednak ważniejsze jest to aby spać spokojnie całą noc niż parę godzin dłużej rano....

ja poproszę o kopa w du... muszę nastawić jakiś obiad dziś sobie wymyśliłam zupę porową a na drugie warzywa z kurczakiem choć na myśl o kurczaku trochę mi nie dobrze mam odrzut od miesa
 
Ostatnia edycja:
reklama
fioletowa U nas też tak było, że siedzieliśmy aż zaśnie a teraz bez problemu. Bajka, buzi, dobranoc i wychodzimy. Przyjdzie na to czas. Mój też rano pije mleko ale dostaje kubek a ja do wyra jeszcze chociaż na 15 minut.

Nikola Kopię cię i siebie też i spadam do pracy
 
Ostatnia edycja:
fioletowa co do samodzielnego zasypiania to sam sie nie odzwyczai od Was przy lozku :( ja mlodego nauczylam w 8miesiacu zycia samodzielnego zasypiania bo mnie szlag trafial. Sciagnij z netu ksiazke 'usnij wreszcie', to dla kazdego wieku jest.
 
ollena u nas małymi kroczkami odzwyczaimy go - tak jak go odzwyczaiłam od głaskania i ciągania mnie za włosy [i nie pytaj mnie jak to się stało że się przyzwyczaił do tego bo nie wiem :wściekła/y:;-)], tak teraz odzwyczaja się od trzymania za rączkę, wiesz wszyscy mi mówili że nie oduczę mojego dziecka smoka - 2 dni nam to zajęło, że jak śpi z nami w łóżku to nie będzie zasypiał i spał w łóżeczku - a ja się któregoś dnia go spytałam czy będzie spał w łóżeczku, on wszedł, położył się i powiedział tak i od tamtej pory, gdy np jest chory i chcemy go położyć u nas, to płacze że on chce do swojego łóżeczka, damy radę...
później mówili, że jak łóżeczko stoi w naszym pokoju to jak przeniesiemy go do jego to będzie bunt - bez problemu... on jest po prostu taki, że się usamodzielnia i trzeba wyczuć odpowiedni moment na zmiany i tyle
 
To u nas czasem się Szymek z nami kładzie rano jak Mini mini włącza, jak dospać chcemy, ale kładzie się wtedy z brzega i malutko miejsca zajmuje ;P Ale ja to chyba wyrodna matka jestem, bo jeszcze mu potrafię powiedzieć "nie rozpychaj się tak' ;P okropna jestem ;P ale to w formie żartu bardziej, i chyba to rozumie, bo śmieje się z tego, ale jednocześnie przestaje się rozpychać ;P
a dzisiaj się wściekłam... talerz stłukłam :/ nie dość, że jakaś taka niezgrabna się zrobiłam, to jeszcze coś mi się z ręką dzieje, bo jak ją do góry podnoszę, to tak jakbym w dłoni traciła władzę czy siłę, i wszystko mi z niej wypada :/ czasem mam nawet problem, żeby palce wyprostować... Chyba mi coś przez tę ciążę się zrobiło i coś gdzieś uciska ehhhhh
a w ogóle to i jak prosiła chyba Ollena? obfociłam brzuszek ;P nawet wersja outdoor bo akurat ze spacery wróciliśmy przed chwilą ;P
DSC08571.JPGDSC08575.JPGDSC08585.JPGDSC08586.JPG
i Szymek "męczący" brzuch ;P
czuję się jak hipopotam... za miesiąc się będę czuła jak słoń, a za dwa jak wieloryb........
 
Rysia ale fajnie wygladasz!!! wcale brzucha nie masz duzego, teraz jakby przestal Ci rosnac, albo ubranie inne, no malutki sie wydaje! Wymyslilas jakies hipopotamy, bez przesady, jest bardzo dobrze! :-)
A co do rozpychania sie to ja tez mowie Patrykowi jak z nami rano spi albo ze mna zeby sie nie pchal bo zaraz pojdzie do siebie z powrotem :) i nie mowie tego w formie zartu;-)
 
hej
czytam Was :) ale nie mam o czym pisać :( w ogóle nic mi się nie chce ...
Brzuch mnie pobolewa i znowu mi twardnieje, delikatnie ale twardnieje ;/

Ryska ale brzuchol :-):-):-D:-D a ja tam śmiem stwierdzić, że całkiem duży bębenek jak na 25 tc :-D Ciekawe ile dzidzia będzie ważyła :D Ważne, że nic Wam nie dolega i macie się zdrowo i kolorowo :D A z Szymkiem też miałaś taki duży brzuch ?
 
Ollena - a mi się wydaje, że duży jak na 25 tc. No i na żywo większy się wydaje niż na fotkach... I każdy kogo spotkam - znajomi, pani w sklepie, mówią "o jaki już duży, to kiedy rozwiązanie, za miesiąc??" i są w szoku jak mówię, że dopiero w czerwcu ;P I czemu każda stara baba jak koło mnie przechodzi, to mówi "ooo dziewczynka będzie!" tego nigdy nie zrozumiem ;P Tak jak i tego syndromu "parki" nigdy nie zrozumiem...

Ale na tej w sephii to przecież widać, jak wystaje... Ale masz rację, teraz mniej rośnie niż na początku - tak jak mówiłam, że najpierw mi wystrzeli do przodu, a potem będzie wolno rósł. Ale już czuję, że mi macica na przeponę napiera - jak biorę głęszy wdech, to czuję ucisk na przeponie i taką "blokadę"...
A czuję się duża, gruba i niezgrabna...

JaM - Monika jak na razie jest o tydzień mniejsza przy każdym USG niż termin z OM, ale ja mam taką budowę, że brzuch do przodu idzie.
a z Szymkiem taki miałam brzuch na dobę przed CC czyli w 36 tc:
gallery-64944412-500x500.jpg
 
Ostatnia edycja:
Ryska rzeczywiście wizualnie masz bardzo podobny brzuch, i kształt i wielkość :-)
I wiesz co ... lepiej Ci w takiej fryzurze jak masz teraz, bardzo ładnie wyglądasz też na buzi :D :-D
Ja czekam do moich urodzin, ścinam włosy i robię pasemka, dwa kolory ;-)
 
reklama
JaM...to mamy podobnie, siedzę przed monitorem i mam pustkę w głowie.
Dzisiaj kulinarnego lenistwa ciąg dalszy, na obiad pyry z gzikiem..dobrze, że chłopaki lubią. A jutro będzie ryba zapiekana w sosie koperkowym.
Rysica - brzuszek pokaźny, ale piękny:-).

Wymyśliłam dzisiaj, że jak już będę znała dokładną datę, kiedy pojadę do szpitala, to dzień wcześniej pójdę do mojej fryzjerki, żeby coś zrobiła z moimi włosami, żeby przynajmniej te 3 dni bez mycia wytrzymały i żebym nie wyglądała jak sierota.
A to ja dzisiaj.
Zdjęcie0171.jpg
 
Ostatnia edycja:
Do góry