reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

Ollena - oilatum szampon i płyn da kąpieli i sudokrem. Oliwkę mam, jakby była potrzebna, ale nie wiem czy po oilatum będzie konieczna, zobaczymy jaką maluszek będzie miał skórę.
W razie potówek czy innych sensacji skórnych będą babcine, niezawodne sposoby czyli kapiel z sodą albo mąką ziemniaczaną:-).
Mam net w komórce, wiec spokojnie:-).
 
reklama
Ollena - ja stosowałam Oilatum do kąpieli tylko, a do włosów Johnson&Johnson, po Oilatum włoski były takie jakby tłuste chociaż niby nie były... Więc ja wolałam J&J.
Ja nie biorę MP3 - za drogi sprzęt mam, żeby do szpitala brać ;P jeszcze by ukradli ;P z resztą - jak Monika będzie spała to i ja będę spać ;)
 
ja ipoda nie potrzebuje do szpitala,bede sie na dziecko gapic i na necie siedzuec i ksiazke wezme choc pewnie nawet nie otworze jej. obym wyszla na drugi dzien jak ostatnio wiec dam rade...
sweety dobrze ze masz:D
 
Mnie po cc czeka 5 dni, a taki dzieciaczek większość doby przesypia, a ja nie będę tyle spać, więc zakładam, ze muza i ksiażka się przydadzą...a kupiłam sobie dwie kolejne książki Christophera Moora:-)
 
Sweety - być może, ale mnie komórka wystarczy - tam mam też dużo MP3 i mam neta, i radio mogę włączyć, więc nie będę dodatkowo iPoda brała ;P Będę miała jeszcze aparat, akumulatory, ładowarkę...
Mówisz, że taki maluszek dużo śpi - ja tego z Szymkiem nie przeżyłam w ten sposób, Szymek był co chwile głodny, długo i mało efektownie jadł, ciągle a to pielucha, a to laktator, a to siedzenie z nim przy cycu - ja byłam wykończona w szpitalu, i marzyłam, żeby w końcu odespać...
 
Ostatnia edycja:
Juz jestem:-)
Najpierw rzeczywiscie mialam gosci, potem bylam u gina, a potem sama bylam u rodzinki.
U lekarza wszystko OK, mam odpoczywac i juz tak nie szalec... Maly wdl usg ma 3010gr az nie chce mi sie wierzyc, no ale zobaczymy za 2 tyg jaki rzezczywiscie bedzie. Za tydzien mam kolejna wizyte i juz bede umowiona dokladnie na CC. Na 90% bedzie 28 marca, pewnie jakos przed poludniem, a do szpitala pojade rano. W piatek juz bede mogla isc do domu jesli wszystko bedzie OK. O Jezuuuuu to chyba jakis film albo sen:-) Nie wierze, ze to prawie juz.
Mam dzisiaj bardzo niskie cisnienie 50\80 i ciagle krecilo mi sie w glowie. Do tego cos za czesto kicham. Wczoraj i dzisiaj byla u mnie szwagierka z synem...maly znow mial spika do pasa i obie z Melisa cos pociagamy nosami. Juz nawet wole nie myslec o przeziebieniach. Obysmy jutro wszyscy byli zdrowi, bo nawet nie wyobrazam sobie teraz walki z katarem. Nie i koniec.

Co do czapeczki - ja tez po kapieli ubieralam Melisie na 4-5 minutek i doskonale dzieki temu wysychaly jej wlosy - a miala ich mnostwo.Chyba robilam tak na poczatku. Wiecie, ze ja to w ogole nie pamietam wiekszosci takich rzeczy... jakos wszystko robilam tak jak mi podpowiadala intuicja i okolicznosci w jakich akurat sie wszystko dzialo. Teraz tez nie ma zamiaru sugerowac sie za bardzo tym jak ktos inny postepuje, bo kazde dziecko jest inne, kazdy dom jest inny i na to jak nalezy sie zajac dzieckiem wplywa mnostwo czynnikow.


Rysia super zakupy:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sweety teraz to juz bedzie lecialo bardzo szybko. Najlepsze jest to, ze ja nawet nie zaczelam odliczac, a to prawie juz. Moze i lepiej, bo sie dzieki temu nie stresuje. Jestem ciekawa jaki bedzie maluszek, Melisa tez ciagle spala, az sie wkurzalam, ze nie moge sie nia nacieszyc:-) Tym razem wcale bym na takiego sipszka nie narzekala...
 
Do góry