reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

Dzieki dziewczyny za info,kurcze mam nadzieje ze bedzie dobrze.Ale juz jest zle ze on jest taki mały.Ja bylam na usg w 22tc i Mateuszek juz mial 19cm.A Ania jest w 2 tygodnie starszej ciąży i mały jest dużo mniejszy,wagę ma idealna 900g.Zaluje ze mnie tam nie bylo,bo bym sie bardziej dopytala tej lekarki.Ania nie zna za dobrze niemieckiego.Wyslala mi tylko zdjecie Usg z pomiarami,ma tez wielowodzie jak ja.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny czy możecie mi powiedzieć czy mogę pić syrop domowej roboty z sosny..dziś dostałam taki od teściowej,dodam że dalej kuruje się sokiem z malin,czosnkiem,mlekiem...itd.Czy mogę pić taki syrop,dodam że teściowa robiła go bez alkoholu.
 
JaMamma, no to tak jak tu... Owszem przyszla pani pozno pozno po polnocy i zasugerowala mi wylaczenie lampki nad lozkiem, ale na moje ze nie chce mi sie spac, dala spokoj. Jedzenie... Tu sie dostaje karte, z ktorej wybiera sie co sie bedzie jadlo - zwykle to ze 2 propozycje zup, i kilka kombinacji z drugim daniem bo ze 2 mieska, ryz, ziemniak pieczony, gotowany lub fryty, jakies jarzyny tez do wyboru. Sniadanie to zwykle tosty lub mleko z platkami - do wyboru. Procz tego kawa lub herbata pojawia sie kilkakrotnie w ciagu dnia. Pojecia czegos takiego jak dieta tu nie ma - po porodzie dostaje sie 2 tosty i... kawe. W menu figuruja pozycje w zasadzie matkom karmiacym nie przyslugujace. Tyle ze szpital to nie tylko nie SPA, ale i nie hotel i zwykle w kilka godzin po porodzie wychodzi sie do domu. My bylismy dluzej bo rodzilam w niedziele wieczorem i nie bylo pediatry, ktory powinien szczegolowo zbadac dziecko. Pierwsze ogledziny wykonuje polozna, ale potem jeszcze pediatra bada odruchy i wszystko co mozna "golym okiem" wybadac.
Mysle ze istotne jest - jak piszesz - nastawienie do calej sytuacji. Rozumiem, jesli kobieta jest po ciezkim porodzie, wymeczona, moze pocieta i obolala... Potrzebuje zebrac sily i na to wystarcza w zasadzie kilka (powiedzmy kilkanascie) godzin. Po normalnym porodzie wstaje sie szybko i jest sie normalnie aktywnym. Dla mnie ciekawe bylo to, ze po raz pierwszy nie przyniesiono mi dziecka po 6h od porodu, a mialam je ze soba caly czas - to dawalo kopa. Spac mi sie nie chcialo, patrzylam na tego cudaczka prawie cala noc, wstawalam, zagladalm do niego, bralam na rece... Na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala, to juz bylismy na spacerze i musialam sie hamowac bo jednak bylam troche za slaba na szybkie marsze.:-D

Aga-pik, nie wiem jak jest z sosna.. Co do czosnku to im wiecej tym fajniej, polecam "piekielne tosty" bo to smaczne (jesli lubisz czosnek) i dziala. Tostujesz kromala, nacierasz go zabkiem czosnku i smarujesz maselkiem. Taki jeszcze cieply. Tost dziala jak tarka, ilosc czosnku jaki wcierasz, regulujesz wlasnym smakiem.

My-sweety, calkiem pulchny obywatel! No, na glodzonego nie wyglada.

Kasiik, ja sie nie orientuje... Badania cos powiedza pewnie, tylko to oczekiwanie...
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Rysia ja teraz karmie tylko modyfikowanym, Mia w dzien je raczej malo, bo pochlipie na 2 razy 80ml co 3h a w nocy ma juz przerwe 9h, wiec wysypiam sie. Ja karmilam 2 razy dziennie jak mialam pokarm, pozniej juz tylko raz dziennie, ale to dlatego ze wygodniej mi bylo karmic sztucznym bo bolace cycki, nie mile ciagniecie i zalewane koszulki w nocy mi nie pasowaly, zreszta samo ciagniecie sutka przez M. bylo nieprzyjemnie..

Rysia a TY sie nie boisz jeszcze w wannie kapac? Ja dopiero jakies 3tyg po porodzie wzielam pierwsza kapiel..

Odpornosc? Patryka nie karmilam wcale i zdrowy jest od zawsze, zobaczymy jak bedzie z Mia, w kazdym razie wyrzutow nie mam, karmienie piersia nie jest dla kazdego i nie kazdy uwaza je za wygodne. Dla mnie karmienie mm jest super wygodne, wkladam do butelki, pozniej do opakowania trzymajacego cieplo Aventu i moge isc wszedzie, a z piersia najpierw musialabym sie bawic w odciaganie przed spacerem itd bo ja nie z tych zeby cyca na powietrzu wyciagnely;-)

Agula na pewno wymyslicie jakies imie, nie ma innej opcji. Nasza Mia 3 dni byla bezimienna;-)

U nas opieka w szpitalu podobnie jak u klaczka, jedzenie lepsze jak w domu, do wyboru, picie non stop podstawiane, zimna woda do dzbanka uzupelniana ciagle i polozne skaczace kolo mnie caly czas, chocby po to zeby poplotkowac. Bosko!

kasik
a w takie upaly co robicie? bo moj Patryk w basenie na podowrku siedzi albo chodzimy z nim na basen odkryty w miescie, od malego zreszta. Mie tez wczoraj moczylam w brodziku. Ja corka ratownika, wiec od malego tez bylam kapana w basenach, moze dlatego wody sie nie boje ani moje dzieci tez. Zreszta nie wyobrazam sobie kisic dziecka w domu w takie upaly lub w innych miejscach bez wody ;-)

Aldo nie wazne czym karmisz, wazne ze z miloscia i sercem!! takze bez dolkow mi tu prosze!

Sweety Pawelek slodki, tylko jakim cudemon jeszcze w Hipcia sie miesci skoro na moja Mie biedronka (podejrzewam ten sam rozmiar) jest na styk? A Mia wazy jakies 4,5kg. Nielada zagadka ;)
 
Ostatnia edycja:
Ollena - jak Cię bolało to widocznie mała źle łapała, moja na szczęście od razu pięknie się przysysała i nic nie boli, ciągnie trochę, ale po chwili to raczej jak masaż, a na pewno nie ból. Szymek jak próbował jeść to bolało masakrycznie. Ale on nie nauczył się ssać... No jak widać co dziecko to inne. No i wtedy się bardzo stresowałąm karmieniem a właściwie tym, że nie wychodzi, a teraz od razu wyszło więc nie miałam czym się stresować :) A dzisiaj to już w ogóle super - pobudka o 8 i karmienie, potem o 10 karmienie i spacerek, spała do 13:20, jadła do 14 z przerwą na odbicie i znó śpi, ciekawe za ile się obudzi. A nawał już chyba ustąpił, bo już mi tak piersi nie twardnieją i nie bolą.

A co do mokrych koszulek - po to są wkładki laktacyjne i biustonosze do karmienia ;)
 
Rysia mnie nie bolalo (moze przez pierwsze dni jak mialam strupy) a pozniej nic a nic nie bolalo bo polozna mnie nauczyla jak przystawiac ale to poprostu uczucie bylo dziwne i nieprzyjemne;) nie umiem wytlumaczyc.

A ja spalam bez stanika w nocy wiec moze dlatego;) pokarm zreszta dopiero zanikl mi jakis tydzien temu calkowicie.
 
Rysia ale Ci zazdroszcze :-D:tak:ja juz tak tęsknie za karmieniem :-Ddla mnie to takie fajne uczucie:-D ostatnie zdanie mnie rozwaliło :-D:-Dto tak samo jak niektóre kobiety wywalają cyce jakby nie można bylo robic tego dyskretnie:-Djak mi przyszło karmić małego gdzieś na zewnatrz to zaslaniałam się po prostu tetrówką :-Dniestety ja teraz mam mega dużo siary :szok:no nawet nie powiedziałabym, ze to siara tylko mleko... wycieka równo...wkładki co chwilę musze wymieniać...:szok:
 
No ja to nawet do zaslaniania tetrowka sie nie nadaje. Zreszta nikt tego nie robi, nie widzialam zadnej kobiety jeszcze tak robiacej, nikogo zreszta karmiacego na miescie ;) zreszta ja ze znajomymi na lawce czy gdzies i nagle cyc out? no way ;) dla mnie butla jest mega wygodne, wkladam do dzioba, obkladam pieluszka i ona sobie je a ja moge robic cos obok innego,np dzis ukladalam w szafie a ona jadla na lozku;) ona zajeta i sie nie drze a ja mam chwile.
 
Ollena, wyrabialas spiac bez stanika podczas laktacji?? To gratuluje - ja musialam miec "cycki na uwiezi" bo po prostu pizama ocierala bolesnie brodawki. Kazda pizama.
 
reklama
klaczku jak mialam poranione przez kilka dni to staniki doprowadzaly mnie do rozpaczy, nie moglam doczekac sie wieczora kiedy moglam juz wystepowac w samej koszulce. Wielka ulga bo sutki oddychaly i ogolny luz byl;) 2 noce mnie zalalo, ale nawet nie budzilam sie specjalnie, wlozylam pod koszulke pieluche i spalam dalej.
 
Ostatnia edycja:
Do góry