JaMamma
Fanka BB :)
młoda-przyszła-mama na pewno Ci pomogą, jeżeli wyrazisz taką chęć, tylko trzeba jasno i wyraźnie i dosyć dobitnie + stanowczo komunikować "czego się potrzebuje".
W Redłowie, codziennie dziecko było "parafinowane", zawsze przychodziły dwie położne przed obchodem i same brały dzieci, ważyły, mierzyły i oglądały następnie parafinowały. I oddawały mamie do ubrania. Dziecko po parafinowaniu było mega śliskie i nie należało wycierać a ubrać takiego ślimaczka
Kłaczek to tak jak piszesz było w moim szpitalu, oprócz wody w dzbanku jedzenie takie se DD ale kto by się tam przejmował prowiantem w szpitalu Naprawdę cały czas ktoś przychodził i pytał czy w czymś pomóc, ale jak nie pytał to samemu można było o coś poprosić Pierworódki mogły korzystać do woli, ale nie każda chciała a potem narzekały w sieci że opieka fatalna ... Wszystko zależy od nastawienia i jasno sprecyzowanych oczekiwań, no aby nie wygórowanych bo szpital to nie SPA
W Redłowie, codziennie dziecko było "parafinowane", zawsze przychodziły dwie położne przed obchodem i same brały dzieci, ważyły, mierzyły i oglądały następnie parafinowały. I oddawały mamie do ubrania. Dziecko po parafinowaniu było mega śliskie i nie należało wycierać a ubrać takiego ślimaczka
Kłaczek to tak jak piszesz było w moim szpitalu, oprócz wody w dzbanku jedzenie takie se DD ale kto by się tam przejmował prowiantem w szpitalu Naprawdę cały czas ktoś przychodził i pytał czy w czymś pomóc, ale jak nie pytał to samemu można było o coś poprosić Pierworódki mogły korzystać do woli, ale nie każda chciała a potem narzekały w sieci że opieka fatalna ... Wszystko zależy od nastawienia i jasno sprecyzowanych oczekiwań, no aby nie wygórowanych bo szpital to nie SPA
Ostatnia edycja: