reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie i ich malenstwa 2009

Moj Lukasz nie chce pic z niekapka. On kopiuje mame i tate i wypije wode lub sok wlasnie tak jak rodzice. Mianowicie wlewam do kubka sok i daje mu do picia normalnie tak jak my dorosli pijemy. oczywiscie trzymam ten kubek, bo inaczej wszystko wyladowaloby na podlodze. Maly jest zachwycony, zawsze kladzie raczki na kubku i tak sobie pije. fajnie przy tym siorbie. jak ma juz dosyc to odpycha kubek, a jak chce wiecej to go przyciaga do buzi :)

wczoraj kupilismy pare zabawek dla Lukasza (niestety to moja slabosc) i jedna z nich jest pchacz. Niestety pchacz sie nie sprawdza bo ja wogole nie mam dywanow, tylko drewniane podlogi i ten pchacz za lekko sie suwa. ucieka malemu spod rak i on leci na kolana :( ale z drugiej strony ten pchacz to rowniez zabawka tak wiec Lukasz ma duzo radosci z przyciskania kolorowych przyciskow i sluchania muzyczki itp.
 
reklama
dziekujemy za zyczenia:-)
a my dzis na 9 miesiecznice mamy 4 zęba!!!! tak wlasnie cos mi nie pasowalo ze przy takim marudzeniu i slinotoku tylko jeden ząb ruszył a tu prosze bardzo:-) kolejna dwojka :-) teraz mam prawdziwego wamiprka:-D
a zapomnialam z pracy zrezygnowalam od poniedzialku siedze juz w domu z mrówką bo u meza w pracy sie ciut poprawilo wrócili im premię krwaltalną :-) u mnie w pracy atmosfera juz nie ta co kiedys no i problemy z zostawianiem Millana. Szwagierka znalazła pracę, siostra tez nie zawsze da rade zostac a mama troche schorowana i nie chcę jej obarczać dodatkowym ciezarem:no: Milan jest baaaardzo absorbujacy i trzeba mu duzo uwagi poswiecac czasem ja nie nadazam:no: nie ukrywam sie troche sie cieszę poki co kasy nam starcza . pewnie niebawem trzeba bedzie cos szukac tym bardziej ze myslimy nad kupnem mieszkania i kredyt trzeba bedzie wziasc pozniej go splacac :baffled: ale to pozniej bede sie zamatrwiac i myslec narazie musze odpoczac przy garach, pralce, mopie, pieluchach;-)
 
Dzięki, imię mieliśmy wybrane zanim zaszłam w ciążę, tak mi się podobało :)

u mnie podobnie, tez chorowalam na "Milana" od lat i tak sie cieszyłam ze bede miec synka Milana, rodzinie od strony M juz nie bardzo sie podobało, moja mam zachwycona podobnie jak tata i siostra:-)
 
o kurcze fresh83, no to baw sie dobrze z Milanem w domciu :) Ja sie zdecydowalam nie wracac do pracy jak urodzilam synka i bardzo sie ciesze bo moge mu poswiecic wystarczajaco czasu - bawimy sie i ciagle uczymy nowych rzeczy. Strasznie jestem dumna z nowych osiagniec mojego synka. Z praca jeszcze mi sie nie kwapi. A co tam, niech maz pracuje :) Poza tym studia utrzymuja mnie bardzo zajeta i tak i tak :)
 
Oj nie mówcie już o pracy, bo ten temat mnie męczy od jakiegoś czasu - z jednej strony powinnam, bo kasy z Krzyśka pracy mamy tak na styk... A z drugiej nie wyobrażam sobie zostawiania Misi na kilka godzin dziennie. Co prawda zostawałąby z babcią, albo z tatą ale to i tak chyba nie na moje nerwy...
 
Najlepszego dla Milanka !!!!!!!!!
Mariczka jest SWIETNA!!!!!!!:-):-):-):-):-)
Oliwcia na obiadek dzis zjadla cala miske gotowanego ziemniaczka z jajkiem i maselkiem i kilka lyzeczek zupy pomidorowej odemnie z talerza....troszke pikantna ale mam nadzieje, ze jej nie bedzie bolal brzuszek:crazy::crazy:
 
O porzeczkas, a wprowadzałaś Oliwce pomidorka?? W jakim wieku i jakiej formie?? Ja myślę na razie o buraczku po pietruszce, którą podaję jej od wczoraj...
 
reklama
Ojej Dziewczyny Oliwia pomidora jadla juz z miesiac temu w zupce....nic jej nie bylo wiec sprobowalam pomidorowej dac...ale ja sie nie martwie tym pomidorem tylko przyprawami....jak narazie nic jej nie jest spi slodko...a malinki tez juz dawno... Mamy juz za soba pietruszke, buraka groszek w malych ilosciach, koperek , kalafior,brokule, brukselke...Wogole tutaj inaczej podchodza do diety maluchow...w 6 miesiacu spaghetti juz mozna podawac:crazy::crazy::crazy: Pediatra kazala juz mi normalnie ja karmic...tym bardziej, ze sie sama od piersi odstawila:-:)-:)-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry