My się wciąż męczymy z tymi ząbkami i wiem, że jak już Ani wyjdzie to będzie jej lżej, bo tak cierpi skarbeniek mój. Kaszki u nas też cieszą się wzięciem, szczególnie bananowa:-). Ania raczej niejadkiem jest, mam nadzieję, że jeszcze jej się odmieni
a Milana brzuszek nietoleruje bananow:/ w sumie od poczatku nawet jak karmilam samym cycem i jak zjadlam banana to milelismy noc z glowy, a niby banan jest jednym z pewniejszych owocow tak jak jablko