Niezapominajka w US jestem od 2008 roku, wtedy przylecialam na stypendium, potem pare dni po przylocie przez kolezanke z zajec poznalam mojego meza i na stale przenioslam sie tutaj dla niego
. On jest Brytyjczykiem i i mieszka w US dluzej bo przeniosl sie jak mial jakies 19 lat. Decyzja gdzie bedziemy mieszkac byla prosta, on ma tutaj prace, firme, wczesniej mieszkalismy w NY, a potem przenieslismy sie tutaj do CA, mamy tutaj dom, dzieci maja obywatelstwo amerykanskie, dobrze nam sie tutaj zyje. Tutaj chcemy poslac dzieci do szkoly, tutaj maz ma prace, tutaj zapuszczamy korzenie, tutaj sprowadzamy mojego brata....
A Ty gdzie mieszkasz?
Maybeanna witaj :-)
Vici co do dnia matki to my tak samo podchodzimy do tego jak Wy, nie obchodzimy polskiego tylko tak jak jest tutaj gdzie mieszkamy, czyli w druga niedziele maja, tutaj dzieci wychowujemy i zyjemy tym kalendarzem swiat ktory tutaj jest. Pewne polskie tradycje wprowadzam, aby dzieci wiedzialy troche o swoich korzeniach, no i staram sie mowic do dzieci po polsku co jest ciezkie, bo z mezem po angielsku, z rodzina meza tez, na ulicy, w sklepie wszedzie english
.
Basia nie dolkujemy nie dolkujemy, uszki do gory
. A taki wypukly pepuszek to na dziewczynke chyba?
Niania ja tez mam taka poduche, nawet dwie
. Bardzo wygodna i sprawdzala sie w poprzednich ciazach
.
U nas weekend minal rodzinnie, bylismy u znajomych na barbecue, odpoczelismy, a raczej ja odpoczelam, bo maz o to zadbal
. Wszyscy podziwiali brzuszek i podobno promienieje na mile
.W sobote mamy wizyte u lekarza i usg i badania, ale nie zkladam, ze juz plec poznamy. Z zakupami staram sie narazie powstrzymywac, ale jak widze jakies slodkie ciuszki to sie oprzec nie moge, ale narazie kupuje uniwersalne kolory
.