smutnamama mam nadzieję, że szybko wyjdziesz i na spokojnie nadrobisz wyprawkowe zaległości, byle byś się nie przemęczała
MamUśKaaa88 widzę, że u Ciebie wczoraj kuchenne szaleństwo było, grunt,że mąż zachwycony ;-) ja tam jestem za masażem takim jak Ty
Ag - KrK 89 dobrze, że już lepiej zdrówko :-) a gazu chętnie bym spróbowała, może w moim przypadku by pomógł
ananaska święta racja, jak już mają naciąć, to z konieczności, dla mnie to głupota, że w niektórych szpitalach się to praktykuje bez wskazań
Magda_88 współczuję tych wszystkich ciążowych dolegliwości i życzę Co kolejnej ciąży zupełnie lajtowej
Baśka_28 i jak króliczku? ;-) ja też na budyń mam wieczną ochotę, mniam, mniam, mniam ;-)
Co do masażu krocza...jakoś mnie to nie przekonuje, dziwnie tak masować się tam, chyba bym nawet nie umiała
tiluchna ooo tak, męża można poprosić;-) odpoczywaj, ile wlezie:-)
mamaktosia takie cuda też bym zjadła, jutro idę do sklepu po nie;-) to już z górki, szybkiego i lekkiego sprzątania;-)
-Aia ja mam nadzieję,że deszcz sobie pójdzie, a i śniegu nie będzie przynajmniej do początku grudnia;-) nie chcę przez zaspy do szpitala jechać
mi pomaga dużo stania i ruchu w ciągu dnia, byle nie siedzieć za dużo:-)
Ja dziś wstałam nawet wyspana, żadnego wstawania w nocy, kupiłam sobie górę czekolady i batoników w razie potrzeby;-), byłam na kursie zawodowym (bo nie wspominałam, ale chodzę w tym tygodniu i w następnym) i tak sobie czas leci :-) Jutro czeka mnie sprzątanie i może coś dobrego upiekę