reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Vici - milego wypoczynku!!!!!! uwazaj na siebie:tak:

Pieknaszyszunia
- no to dj zalatwiony! a to baaaardzo wazne bo przeciez od niego zalezy w duzej ilosci klimat imprezy:-D

Koriander - lece szukac tego 'watku':szok: (nie moge znalezc...:baffled: prosze o podpowiedz)
 
Ostatnia edycja:
reklama
mb89 jak ja nie lubię takiego wymądrzania, to szok...takie mamusie myślą, że wszystkie dzieci są takie jak ich i koniecznie trzeba się zajmować własnymi, tak jak one się zajmowały swoimi :/ I nie przegadasz, że Ty ciąże przechodzisz inaczej niż one, bo i tak Ci powiedzą, że "skoro jeszcze Cię to czy tamto nie zaczęło boleć, to na pewno zacznie" :wściekła/y: I nie dziwię się, że wyszliście, też bym nie wytrzymała :-D

vici szczęśliwego wyjazdu i do usłyszenia:tak:

Pieknaszyszunia to dobrze, że już załatwiłaś tego Dj-a, na pewno Ci ulżyło, że już wszystko z głowy:tak:

A ja dziś będę zajmować się błogim lenistwem;-) Może cos poczytam, bo mam zaległości w tym temacie ;-)

Miłego dnia :*
 
Witam ! My już zaliczyliśmy kościół i oczywiście kramy i karuzele. O 13 na obiadek do mamy a na 16 na kawkę do teściowej :-) i zapewne znowu zahaczymy o karuzele.

Vici - miłego wyjazdu i uważaj na siebie !

Mnie to rozwala najbardziej to jak dobre rady słysze od swoich bezdzietnych a czasem nawetnie planujących dzieci znajomych ....zawsze doradzą np jak dobrze karmić piersią :-D albo jak niedobrze wziąść znieczulenie zewnątrzoponowe , w końcu przeżyły to sto razy , to i doświadczenie mają spore ... Ale patrząc z drugiej strony to mam też taką znajomą z 2 dzieci , która nie wie w co ręce włożyć , jest bezradna całkowicie , ostatnio uczyłam małą ( 3,5 roku ) jak pić ze słomki , bo nie umiała :szok: a Lidka zapomniała butelki ze smoczkiem ... wystarczyło kilka razy pokazać i mała załapała a jej mama była w szoku ... może jakby pokazać jej nocnik to też by zaczęła używać , albo sztućce ?No ale to ich dzieci , oboje wykształceni , on pedagog ...eh ...
 
Witajcie wieczorowo!
W temacie dobrych rad, to ja dziś od koleżanki ze studiów usłyszałam bardzo szczerze:"o! poród...to macie przed sobą naprawdę piękny czas":tak:
wow - pierwsza, no może druga kobieta o takim spojrzeniu... i to matka dwójki, której porody nie były szybkie i bezbolesne
"tylko duzo spokoju i zeby był ktoś kto będzie wspierał, a nie poganiał"- dodała
takie tam refleksje swiąteczne... miłego wieczoru
 
Anulk@- ja to mam takie nastawienie : horror który po kilku godzinach staje się spełnieniem marzeń ! Miałambardzo ciężki poród i gdyby nie mąż , pewnie skończyłby się cc ,ale udało się. Teraz nastawiam się na znieczulenie i mam nadzieję że będzie milej , ale co los dla mnie przygotował to się okaże. Na pocieszenie dodam że moja koleżanka swoje 1 dziecko urodziła w 30minut i mówi że super to wspomina , miał być poród w wodzie , ale nawet wody nie zdążyli nalać :-D nie zdążyli jej też zrobić lewatywy i było zabawnie
 
Ja dziewczynki po badaniach :) Zakupy zrobione i biorę się za pieczenie ciast, a potem czekam na najazd rodzinki :)

Anulk@ masz super koleżankę:tak:
ja też uważam, że ten "horror" da się przeżyć, bo jak się ma już w ramionach swoje wyczekane dziecko, to wszystko mija :tak: i mam takie nastawienie, że nie ja pierwsza i nie ostatnia muszę przez to przejść;-)

mamaktosia no dokładnie, a ja np. jestem pedagogiem i mnie najbardziej denerwuje, jak widzę podejście niektórych mam do swoich dzieci, które czasem jest dla mnie nie do przyjęcia i jako dla pedagoga i jako dla przyszłej mamy (po prostu wymądrzają się, a nic tak na prawdę nie wiedzą), ale tłumaczę sobie, że to ich życie i poglądy, byle by w moje sie nie wtrącały ;-) I przysięgłam sobie, że nie będę taka jak one, a już mi najdalej do udzielania dobrych rad na siłę, ale to może dlatego, że sama tego nie lubię :-)

Miłego dnia dziewczyny :tak:
 
Awunia - dokładnie , kobiety rodzą dzieci nie od dziś , i co dziwne dalej żyją :-D trzeba się nastawić że będzie bolało , a potem czekać na miłą niespodziankę , bezbolesny poród jak z bajki :-D Dobre rady uwielbiam , najlepsze są takie których efekty widzę na własne oczy , z takich ciążowych to np nie chciałam słyszeć o laktatorze , bałam się że to boli itp , ale ,nie szwagierka przemaglowała i wcisnęła swój i tak się w nim zakochałam że hej ! Leży biedak na strychu i czeka czy go poszukam czy kupię nowy:-D

A ja od 6 rano na nogach , rano z młodym do lekarza potem rajd po sklepach bo mały ma jutro urodziny i robimy imprezkę a że rodzina duża to w niedzielę druga , potem byłam u rodziców , potem fryzjer , znowu zakupy ... padam na ryjek , rano kosmetyczka , a potem gotowanie , szykowanie , pieczenie , masakra , w poniedziałek mam zamiar leżeć do góry brzuchem i palcem nie kiwnąć , mały do babci a ja mam dzień dla siebie i zamierzam go spędzić w łóżku !!!!

Mam nową fryzurkę , tak bzdeta a jak humlrek poprawia , a ten masaż głowy ....mmmmm
 
Witajcie!

Pewnie mnie nie pamiętacie, długo się nie odzywałam - w zasadzie tylko na samym początku, ale sytuacja życiowa nie bardzo mi pozwalała udzielać sie tak często, ot mieć czas na to...

Cieszę się, z tych wszystkich dobrych nowin, ktore tutaj publikujecie, bo nie ma nic piękniejszego niż ciąża, a potem taki skarbek w domu:)

U mnie ok, poza niską hemoglobiną, ale nie narzekam na nic innego.


Hmm... Powiem Wam, że (chyba z braku zajęcia) strasznie panikuję i to z jakiego powodu... Dziś na przyklad zdenerwowałam się na wiadomość, że kwas salicylowy jest w ciąży zabroniony i moze powodowac wady płodu, a ja całą ciążę stosowałam płyn do mycia twarzy z owym kwasem. MASAKRA.
Jedyne, co mnie pociesza to fakt, że przecież nie ma w tym płynie nie wiadomo ile tego kwasu...ehh

Zwracacie uwagę na składy kosmetyków: żeli, czy plynów do demakijażu? Warto się tak tym martwić?

Mam pytanie: czy ktoraś z Was boryka się z problemem trądziku teraz?


A tak btw, w moim otoczeniu (Radom) sami chłopcy się rodzą... Jest takie powiedzenie... Ale nie kończę, bo nie chcę wyjść na kompletną pesymistkę;p

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
 
Cześć Dziewczyny! No udało mi się w końcu przysiąść do kompa, żeby Was podczytać :) Oj rady są naprawdę "niezastąpione", a najbardziej jak słyszę, że jem czekoladę to na dziewczynkę;P a myślę, że syneczek tak nogi rozkłada, że nie pozostawia wątpliwości :)
Ja ciągle u Rodziców, trochę jednych, trochę drugich. Lenimy się niemiłosiernie :)
madaa ja nie narzekam na trądzik, wręcz bym powiedziała, że mi się poprawiła cera. A jeśli chodzi o kosmetyki to wszystko z głową, ale nie do przesady, więc myślę, że spokojnie. Najważniejsze to być dobrej myśli.
 
reklama
mamaktosia gratuluje nowej fryzurki, też o tym myślę, bo to tak poprawia nastrój:-)
madaa ja mam ostatnio problem z cerą jak nigdy, ale myślę,że to chyba dlatego, że czegoś się zbyt dużo najadłam ...może bananów. Tak sądzę.
Przesądy...mnie całą ciąże nie ciągnie jakoś specjalnie na słodkie i tez nie zbrzydłam, nie zmieniłam się po twarzy, może na samym początku, chwilowo, ale na korzyść:) a pod serduszkim noszę dziewczynkę więc uważam, że te czcze gadanie nic się nie ma do płci dziecka.;-)
 
Do góry