reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Kasia -mają :tak: ale nie za często , z tego co pamiętam to z synusiem po 30 tc to codziennie praktycznie miał . Ale też już kilka razy miał, teraz to już tak fajnie widać jakbrzuch faluje , najbardziej to się mój synuś cieszy i wieczorkiem bawi się z brzuchem :-D w " idzie pająk " a my z m padamy ze śmiechu jak mały robi focha że bracik go kopnął .

Lucere - powodzenia na targach !Pokarzcie te swoje śliczności :tak:

Niezapominajka - uuuuu współczuję ale słyszałam że tak często bywa. Podobno po porodzie sytuacja się poprawia. Co do cc nie pomogę , modlę się codziennie o ns .

Awunia - dobry pomysł:-) a przede wszystkim przyjemny ! U nas w szpitalu niestety nie wolno swoich ubranek dla maluszka , ale co tam , jakoś przeżyje te różowe sprane śpiochy :-D A torbę do szpitala to mam spakowaną od 4tc , tylko przepiorę i majtasy zamienię na te Xxxl :-D


O 12 ma mnie odwiedzić przyjaciółka z dzieciństwa , jest w 27 tc , ale będzie fajnie ! Idę upiec mufinki. A mOj synuś zażyczył sobie dziś zupę rybną fleee... gotuję ją tylko dla niego
 
reklama
Witam Dziewczyny :-)

Ja dziś planuję mega rewolucję w domu, ale nie wiem, od czego zacząć :D W nocy nie spałam przez wszechobecne komary, dzięki którym moja twarz, to jedna, wielka bania :wściekła/y: Chyba moja krew im smakuje nad przeciętnie, bo gryzą tylko mnie:no: Co do czkawki, to nie wiem, czy już ją czuję u mojego maluszka, czasem brzuszek bardziej skacze, tak, jakbym miała wyższe tętno, ale nie wiem czy to to:-)

mamaktosia no u nas też ubranka dają szpitalne, ale na wyjście chcę małemu coś sprezentować i każą u nas przynosić tylko chusteczki nawilżające :-)

lucere no to miłego wyjazdu :tak:
 
hej kochane

ja z kawusia,,,,sniadanie zjadlam...
U mnie burza przeszla,lało,,teraz robi sie ciepło...

Ja jade do siory na noc dzis,a potem do kumpeli tez na noc,takze mam tydzien zawalony i to dobrze nie bed emyslala o tym o czym nie chce...

awunia super ze masz nalot rodizny,bedzie wesolo...
ja tam do siory na wies jade i bede pila kawe jak niezapominajka..


niezapominajka ja tez mam slabszy wzrok,ja wogole malych literek na tv np nie widzialam dobrze,a teraz wcale,musze podejsc do samego tv,aby odczytac cos...

lucere to milego wyjazxdu kochana:)

kasia ja juz sie wczoraj tez zastanawialm czy to czkawka i sadze ze tak,,wogole dzidzia juz tak ladnie kopie:)) az milo...mimo mojej glupiej sytuacji..

mamaktosia to milego plotkowania kochana..i fuj zupa rybna ble,ja ryb nie trawie...

Dobra ide dopijac kawe,,pakowac sie...i na wies..
 
Ja od wczoraj jestem na Podlasiu u rodziców. Mąż dojedzie w środę, więc kilka dni spędzimy razem, bez jego pracy. Odpukac ostatnio czuję się nieźle :)

Kasia
moja Mała już miała, mega uczucie :)
 
niezapominajka co do opuchniecia nog to mi kostki zniknely tak z miesiac przed porodem ,mialam cc i wrocilo do normy dopiero po niespelna 2 miec po...masakra byla.Sok grejfrutowy dzialal bo sie nie powiekszalo i nieraz bylo w miare ale po cc nie pilam go.Masowalam i moczylam w chlodnej wodzie niestety gin mowil,ze sie zdarza i trzeba czekac.Jak nogi maja normalny kolor i nie ma innych dolegliwosci to trzeba czekac :eek:

Ja spania nie mialam w nocy a teraz czeka mnie pranie,prasowanie a pakowanko jutro.Nie wiem czy z pl uda mi sie zameldowac wiec jk by co to pojawie sie po 8 wrzesnia bo dopiero wtedy wracamy.
 
dziewczyny, ahh od wczoraj jestem w domku.. w piatek wyladowalam w szpitalu na podtrzymaniu ciazy.. masakra:-( nie zycze najgorczemu wrogowi..
a zaczelo sie niewinnie - skurczami ktore myslalam ze nic nie znacza
takze prosze nie bagatelizujcie zadnego bolu! szpitale i lekarze sa po to by zadziala i uspokoic

opisze wszystko w innym dziale :*

na razie szczesliwie wrocilysmy w dwupaku do domku

pozdrawiam (nie wiedzialam gdzie napisac wiec dalam do ciazowych dolegliwosci - bo tak sie zaczelo)
 
Ostatnia edycja:
ja chyba czkawkę czułam raz- tak mi się wydaje ;) Dziś pogoniłam lenia i ruszyliśmy z M troszkę na basen. Byłam też u lekarza, ale o tym na odpowiednim wątku:)
 
Tiluchna :szok: no to się strachu najadłaś :szok: ze skurczami nie ma żartów . Niedawno nasza znajoma dostała skurczów w 21 tc ciąży bliźniaczej ... niestety nie udało się ich zatrzymać :-( dlatego ja taka panikara jestem , i wolę tak jak piszesz jechać jak coś mi się nie podoba , nawt jeśli lekarze mają ze mnie ubaw , niż żałować do końca życia.
Trzymam kciuki za ciebie Tiluchna i wytrzymaj przynajmniej do tego 37 tc . Ja narazie mam cel 30 tc .Potem się uspokoję , bo w razie najgorszego takie dzieciaczki mają ponad 90 procent szans ! Nieładnie to brzmi co pisze ale taka smutna prawda.... A tym czasem wypoczywaj kochana !

Koralikowa - wypocznij sobie , odgoń złe myśli...

Awunia - mi też tak brzuch skacze jak się położe ale wydawało mi się że to może być tętno młodego bo jest ustawiony dupką w dół i brzuchem do mojego brzucha i to chyba jego ulubiona pozycja. A czkawkę to miał kilka razy dopiero , ale najlepsze przed nami. Współczuję komarów , u nas odpuściły trochę , w zakopcu nie było ani jednego !

Uśmiałyśmy się wczoraj z koleżanką jak nie wiem , fajnie tak się spotkać po latach . Ona jest w 28 tc z om , z usg kilka dni mniej a dzidziuś 2 dni temu ważył 1030 g dużo !
Rozmowy były budujące o rozstępach , celulicie i oflapłych cyckach ... eh ....

Idę się doprowadzić do jako takiego wyglądu i zabieram synusia na spacer do parku i drobne zakupki. A jutro mamy odpust ! czyt. karuzele i kramy z zabawkami , obok których chyba żaden 5 latek nie przejdzie obojętnie !!!!


Miłego dnia dziewczyny !
 
reklama
Ślub za pasem, praca wre, wiec za mało czasu na wszystko. Myślę żeby uciec na m-c na L4, może czas zwolnic i odpocząć, bo cały czas aktywnie spędzam czas...;-) Myślicie ze to dobry pomysł?
Jeszcze wczoraj 13-sty, jak nie wierze w takie przesady to od wczoraj chyba zacznę...
eM zablokował sobie telefon na kartę, nie może znaleźć PUK-a, dostaliśmy telefon ze nasz dj na wesele nie może u nas zagrać, i jeszcze wczoraj w kuchni spadła nam półka :no::wściekła/y:piękny dzień...
Na szczęście z półką nikt nie ucierpiał, nawet piesek bo tam urzędował, a z dj nowym dziś się spotykamy, mam nadzieje ze podoła naszym oczekiwaniom...i poprowadzi wesele jak się należy!
PUK odzyskany w tym momencie!:-)
Może wyjdziemy na prostą
 
Ostatnia edycja:
Do góry