reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Vici - milego wypoczynku!!!!!! uwazaj na siebie:tak:

Pieknaszyszunia
- no to dj zalatwiony! a to baaaardzo wazne bo przeciez od niego zalezy w duzej ilosci klimat imprezy:-D

Koriander - lece szukac tego 'watku':szok: (nie moge znalezc...:baffled: prosze o podpowiedz)
 
Ostatnia edycja:
reklama
mb89 jak ja nie lubię takiego wymądrzania, to szok...takie mamusie myślą, że wszystkie dzieci są takie jak ich i koniecznie trzeba się zajmować własnymi, tak jak one się zajmowały swoimi :/ I nie przegadasz, że Ty ciąże przechodzisz inaczej niż one, bo i tak Ci powiedzą, że "skoro jeszcze Cię to czy tamto nie zaczęło boleć, to na pewno zacznie" :wściekła/y: I nie dziwię się, że wyszliście, też bym nie wytrzymała :-D

vici szczęśliwego wyjazdu i do usłyszenia:tak:

Pieknaszyszunia to dobrze, że już załatwiłaś tego Dj-a, na pewno Ci ulżyło, że już wszystko z głowy:tak:

A ja dziś będę zajmować się błogim lenistwem;-) Może cos poczytam, bo mam zaległości w tym temacie ;-)

Miłego dnia :*
 
Witam ! My już zaliczyliśmy kościół i oczywiście kramy i karuzele. O 13 na obiadek do mamy a na 16 na kawkę do teściowej :-) i zapewne znowu zahaczymy o karuzele.

Vici - miłego wyjazdu i uważaj na siebie !

Mnie to rozwala najbardziej to jak dobre rady słysze od swoich bezdzietnych a czasem nawetnie planujących dzieci znajomych ....zawsze doradzą np jak dobrze karmić piersią :-D albo jak niedobrze wziąść znieczulenie zewnątrzoponowe , w końcu przeżyły to sto razy , to i doświadczenie mają spore ... Ale patrząc z drugiej strony to mam też taką znajomą z 2 dzieci , która nie wie w co ręce włożyć , jest bezradna całkowicie , ostatnio uczyłam małą ( 3,5 roku ) jak pić ze słomki , bo nie umiała :szok: a Lidka zapomniała butelki ze smoczkiem ... wystarczyło kilka razy pokazać i mała załapała a jej mama była w szoku ... może jakby pokazać jej nocnik to też by zaczęła używać , albo sztućce ?No ale to ich dzieci , oboje wykształceni , on pedagog ...eh ...
 
Witajcie wieczorowo!
W temacie dobrych rad, to ja dziś od koleżanki ze studiów usłyszałam bardzo szczerze:"o! poród...to macie przed sobą naprawdę piękny czas":tak:
wow - pierwsza, no może druga kobieta o takim spojrzeniu... i to matka dwójki, której porody nie były szybkie i bezbolesne
"tylko duzo spokoju i zeby był ktoś kto będzie wspierał, a nie poganiał"- dodała
takie tam refleksje swiąteczne... miłego wieczoru
 
Anulk@- ja to mam takie nastawienie : horror który po kilku godzinach staje się spełnieniem marzeń ! Miałambardzo ciężki poród i gdyby nie mąż , pewnie skończyłby się cc ,ale udało się. Teraz nastawiam się na znieczulenie i mam nadzieję że będzie milej , ale co los dla mnie przygotował to się okaże. Na pocieszenie dodam że moja koleżanka swoje 1 dziecko urodziła w 30minut i mówi że super to wspomina , miał być poród w wodzie , ale nawet wody nie zdążyli nalać :-D nie zdążyli jej też zrobić lewatywy i było zabawnie
 
Ja dziewczynki po badaniach :) Zakupy zrobione i biorę się za pieczenie ciast, a potem czekam na najazd rodzinki :)

Anulk@ masz super koleżankę:tak:
ja też uważam, że ten "horror" da się przeżyć, bo jak się ma już w ramionach swoje wyczekane dziecko, to wszystko mija :tak: i mam takie nastawienie, że nie ja pierwsza i nie ostatnia muszę przez to przejść;-)

mamaktosia no dokładnie, a ja np. jestem pedagogiem i mnie najbardziej denerwuje, jak widzę podejście niektórych mam do swoich dzieci, które czasem jest dla mnie nie do przyjęcia i jako dla pedagoga i jako dla przyszłej mamy (po prostu wymądrzają się, a nic tak na prawdę nie wiedzą), ale tłumaczę sobie, że to ich życie i poglądy, byle by w moje sie nie wtrącały ;-) I przysięgłam sobie, że nie będę taka jak one, a już mi najdalej do udzielania dobrych rad na siłę, ale to może dlatego, że sama tego nie lubię :-)

Miłego dnia dziewczyny :tak:
 
Awunia - dokładnie , kobiety rodzą dzieci nie od dziś , i co dziwne dalej żyją :-D trzeba się nastawić że będzie bolało , a potem czekać na miłą niespodziankę , bezbolesny poród jak z bajki :-D Dobre rady uwielbiam , najlepsze są takie których efekty widzę na własne oczy , z takich ciążowych to np nie chciałam słyszeć o laktatorze , bałam się że to boli itp , ale ,nie szwagierka przemaglowała i wcisnęła swój i tak się w nim zakochałam że hej ! Leży biedak na strychu i czeka czy go poszukam czy kupię nowy:-D

A ja od 6 rano na nogach , rano z młodym do lekarza potem rajd po sklepach bo mały ma jutro urodziny i robimy imprezkę a że rodzina duża to w niedzielę druga , potem byłam u rodziców , potem fryzjer , znowu zakupy ... padam na ryjek , rano kosmetyczka , a potem gotowanie , szykowanie , pieczenie , masakra , w poniedziałek mam zamiar leżeć do góry brzuchem i palcem nie kiwnąć , mały do babci a ja mam dzień dla siebie i zamierzam go spędzić w łóżku !!!!

Mam nową fryzurkę , tak bzdeta a jak humlrek poprawia , a ten masaż głowy ....mmmmm
 
Witajcie!

Pewnie mnie nie pamiętacie, długo się nie odzywałam - w zasadzie tylko na samym początku, ale sytuacja życiowa nie bardzo mi pozwalała udzielać sie tak często, ot mieć czas na to...

Cieszę się, z tych wszystkich dobrych nowin, ktore tutaj publikujecie, bo nie ma nic piękniejszego niż ciąża, a potem taki skarbek w domu:)

U mnie ok, poza niską hemoglobiną, ale nie narzekam na nic innego.


Hmm... Powiem Wam, że (chyba z braku zajęcia) strasznie panikuję i to z jakiego powodu... Dziś na przyklad zdenerwowałam się na wiadomość, że kwas salicylowy jest w ciąży zabroniony i moze powodowac wady płodu, a ja całą ciążę stosowałam płyn do mycia twarzy z owym kwasem. MASAKRA.
Jedyne, co mnie pociesza to fakt, że przecież nie ma w tym płynie nie wiadomo ile tego kwasu...ehh

Zwracacie uwagę na składy kosmetyków: żeli, czy plynów do demakijażu? Warto się tak tym martwić?

Mam pytanie: czy ktoraś z Was boryka się z problemem trądziku teraz?


A tak btw, w moim otoczeniu (Radom) sami chłopcy się rodzą... Jest takie powiedzenie... Ale nie kończę, bo nie chcę wyjść na kompletną pesymistkę;p

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
 
Cześć Dziewczyny! No udało mi się w końcu przysiąść do kompa, żeby Was podczytać :) Oj rady są naprawdę "niezastąpione", a najbardziej jak słyszę, że jem czekoladę to na dziewczynkę;P a myślę, że syneczek tak nogi rozkłada, że nie pozostawia wątpliwości :)
Ja ciągle u Rodziców, trochę jednych, trochę drugich. Lenimy się niemiłosiernie :)
madaa ja nie narzekam na trądzik, wręcz bym powiedziała, że mi się poprawiła cera. A jeśli chodzi o kosmetyki to wszystko z głową, ale nie do przesady, więc myślę, że spokojnie. Najważniejsze to być dobrej myśli.
 
reklama
mamaktosia gratuluje nowej fryzurki, też o tym myślę, bo to tak poprawia nastrój:-)
madaa ja mam ostatnio problem z cerą jak nigdy, ale myślę,że to chyba dlatego, że czegoś się zbyt dużo najadłam ...może bananów. Tak sądzę.
Przesądy...mnie całą ciąże nie ciągnie jakoś specjalnie na słodkie i tez nie zbrzydłam, nie zmieniłam się po twarzy, może na samym początku, chwilowo, ale na korzyść:) a pod serduszkim noszę dziewczynkę więc uważam, że te czcze gadanie nic się nie ma do płci dziecka.;-)
 
Do góry