reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

no ja po za tym mam miec dwa dni lezanki, czyli lezec i sie byczyc, zeby troszke zwolnic,ale obiad musze zrobi bo nie bardzo bysmy pojedli hehe :) maz umyje szafe , a ja sobie bede siedziala i mu skladala , nareszcie bedziemy mieli duzo miejsca na rzeczy bop szafa drugi dzien stoi a ja nie mialam jak sie zabrac za nia:)
mamaktosia , odpoczywaj lepiej dmuchac na zimne , bedziesz sobie kisila z malenstwem w przyszlym roku ile ci wlezie hehe:)

a na obiadek dzis robie slaskie roladki ale nie z kluseczkami tylko z ziemniaczkami:) juz mi slinka leci hehe:)
 
reklama
Ja też dziś od rana siedzę w słoikach :-D

Dziś robiłam z synkiem drzemiki z czarnej porzeczki. Z czerwonej porzeczki i agrestu w tym roku nic nie zrobimy bo mój syn wszystko zjadł. Siadał na krzesełku pod drzewkiem i szamał prosto z gałązek. Wiśni też nie będzie bo w tym roku tylko 5 sztuk wyrosło hehehe, leniwe drzewko nam się trafiło, bo odkąd mamy tą działkę (2 lata) wiśnia nie daje owoców. Mieliśmy jeszcze poziomki ale zbyt mało krzaczków by starczyło na przetwory. Maliny i jerzyny też pewnie znikną zanim sie za nie zabiorę.
Kocham tą porę roku. Wszystko zaczyna dojrzewać na działce. Wcinamy już pierwsze pomidorki, ogórki i buraczki. Małosolne robiłam w czwartek więc pewnie jutro na śniadanie sprawdzimy co z nich wyszło.

A ja myślałam, że tylko ja taka "staroświecka" że bawię się w przetwory.
U mnie w bloku tylko my i jeden z sąsiadów mamy warzywa i owoce reszta posadziła trawkę i tylko grilluje.
 
hej wam

ja wczoraj napisalam posta i mi go wcielo,,a potem juz mialam brak czasu,bo moj remont w jednym pokoju skoncozny,wiec musialam sprzatac,drapac i wogole....dzisiaj cd tego sprzataniia..

oregano ja tez kiedys codziennie 1,5 coli i to hoopa...a teraz przerzucilam sie na nestea cytrynowa..albo sama robie kompoty z owocow sobie:))

szyszunia juz wiecie gdzie skoczycie na miodowy tydzien??

baska gratki syna:)))

ide na gr zobacyzc:)

ananska odpocznij iw padaj do nas...

polcia daj troche ciepla...

pauletta ja juz zjadlam moje wszytskie malosolne,,heee

kmb ja tez kocham te warzywka owoce,,a malosolne robilam w srode i juz nie mam prawie nic...hee

Ja ide dalej ogarniac:) i wstawic kompot z agrestu:)
 
Laski, nie wiem jak Wy, ale ja dostaje świra w warzywniaku! No już nie wiem sama co wybrać! Dzisiaj czereśnie, arbuz, bób, moje oczy chcą wszystko! A rano oglądałam powtórkę "Ugotowanych" i facet zrobił takiego kalafiorka z bułką tartą i jajo sadzone, że normalnie ślina do pasa!!!! Zaraz wstawiam fasolkę, a M. poleciał po chrzan i koper na małosolne...jezusiieeeeee na samą myśl o tych dobrociach szaleję. Waga też;)

K.M.-B-moi teściowie mają połowę działki trawiastą, a połowę w warzywach i owocach. Właśnie wczoraj dostałam siatę ogórków i cukinię. A najwięcej to mają krzaków bobu, zazdroszczę im:) Jak nazbieram pieniądze to mam zamiar sobie zrobić ogródek balkonowy i chociaż jakieś zioła i pomidorki posadzić i pełno kwiatów. Na razie pustka, a mamy 12m2...szkoda.
 
Ostatnia edycja:
u mnie małosolne się od 8 rano kiszą, później na szybkie zakupy poszłam i tez w warzywniaku zakupiłam, 2x maliny, jagody, czereśnie:-D i na cmentarz, posprzątaliśmy z 11grobów, pomniki pomyte i teraz leże, obiadek podano i relax:tak:
 
pisałyście ostatnio że waga podnosi się Wam etapowo. Ja ostatnio miałam taki etap: 5 dniu u teściowej +1kg. A więcej niż na połowę smakołyków odmówiłam! Także mam w sumie 5kg na plusie, i 58kg na wadze

Ostatnie dni Sara nie chciała dać mamie kopniaka... już zaczęłam się martwić. Chyba wstydziła się babci, bo w Warszawie fika aż miło :-)
 
oregano super ze Sara szaleje i daje znac mamusi:))

Ja kopmocik robie i chyba walne drozdzowe z agrestem a moze z jablkami..hmm

pauletta ja mam to samo,heee..w rezultacie biore kilka,,bo potem sie decyduje zjesc..haa.a kalafiory od ojca nawiozlam.///tylko malosolne juz nie mam ich,,buu

szyszunia 11 groboww.ło matko...:szok:

Ja wlasnie skoncyzlam w miare ogarniac..jaaa zaczelam o 13..masakra..rece miw dupe wchodza i nogi tezzz...
Teraz zasiadlam z kawusia i czytam przepisy dobre...
 
Pauletta ja mam to samo co widzę to bym zjadła.A kalafiorka w bułce tartej pieczonego wczoraj miałam.
Szyszunia pracowite przedpołudnie miałaś.
Oregano mój dzidziuś też czasem nie daje kopniaków zwłaszcza gdy Kamil chce zobaczyc jak kopie i kładzie rączki na brzuszku ale wieczorami i nocami daje już znak o sobie:happy:

Ja właśnie wysprzątałam całe mieszkanie,zjadłam reszte wczorajszego obiadku i teraz siedzę sobie.Potem wskoczę do wanny na relaksująca kąpiel i się położę.Bedę korzystać póki małego nie ma w domku ale tęsknię za nim:baffled:
 
No wreszcie znalazłam czas, żeby na ten wątek wskoczyć:-)
Widzę, że u Was przetwory się robią, aż miło :-) My z mamą na razie obrabiamy grzyby i suszymy, jak będzie więcej, to będziemy marynować :-) Ogóreczki zakiszone (wreszcie;-)). Jeszcze zamierzam narobić soku z malin (o ile ich ilość dopisze). Za to dziś szaleję i wyprałam firanki, wietrzę szafy i zrobiłam górę zakupów, w tym zakupiłam pysznego arbuza ;-)

U mnie dzidzia też robi w konia wszystkich - jak jestem sama, to ćwiczy różne akrobacje, ale jak jestem po za domem, to siedzi w brzuszku grzecznie i nikomu nie da kopniaczka :) Sprzedał w końcu jednego tatusiowi, ale tak to ani babcie, ani ciocie, ani dziadkowie nie dostąpili tego zaszczytu ;-)

Pieknaszyszunia masakra, to jakieś fatum ciąży nad Tobą, jak Ci tak na złość służba zdrowia robi :szok: A aż 11 grobów posprzątałaś??? Jesteś mega! ;-)
 
reklama
szyszunia juz wiecie gdzie skoczycie na miodowy tydzien??

na dzien dzisiejszy morze, nasze polskie, ale to tez będzie decydować mój stan zdrowia...ślub 31/08 wiec za pasem wrzesień, to wiadomo coraz większa będę:-D:-D:-D

No czuje sie nad wyraz dobrze, jak du.pka nie boli to mogę robić wszystko powoli w swoim czasie.
Jak w pierwszym trymestrze mnie spanie łamało o każdej prze dnia i nocy to teraz energia rozpiera, eM nie nadąża czasem :)
Z grobami to szybko nam poszło bo eM ze mna pojechał i siostra to na 6rą poszło:)
Dziadkowie mi sie ostatnio snili to musiałam ich odwiedzić, hehe
 
Ostatnia edycja:
Do góry