Brawo Winki! Dzieki za wytlumaczenie
Z niczym nie przesadzam. I tez moge powiedziec, ze skoro Wam tak zle to czemu tu nie przylecicie. Przeciez tu wszystko za darmo!
Nie mowie ze tu jest tragicznie, tylko ze jest tak samo, sa rzeczy lepsze i gorsze. Przyjechalam tu dla nauki jezyka 9 lat temu, a nie lepszego zycia, poznalam tu meza i tu mamy zobowiazania finansowe, tak potoczylo sie nasze zycie. Kiedys chcielismy tu zostac, przyzwyczailismy sie do tej jakosci zycia, nie niewiadomo jak lepszego, po prostu innego,ale teraz 'na starosc' ciagnie nas do Polski. W pewnym sensie jest tu latwiej, ale nic nie jest za darmo, chyba ze umiesz klamac i oszukiwac, tak samo jak w Polsce, naprawde!
Swoja droga powinno istniec L4 od malzenstwa! Moj maz chodzi obrazony po mieszkaniu i patrzy sie na mnie jak na zlo konieczne bo nie poszlam do pracy. I co sie dziwic pracodawcy, jak wlasny maz ma moje samopoczucie za nic
i tylko slysze 'no ciekawe co bedzie pozniej jak teraz sie tak czujesz!'. Oj przepraszam, ze tak trefnie wybralam dzis migrene i wymioty!!!!!!
Tak wlasnie jest kiedy chrobowe masz nieplatne.....